Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karina Westfall

Użytkownicy
  • Postów

    374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Karina Westfall

  1. Karina Westfall

    Zebranie

    @[email protected] Myślę, że ważniejsze są ptasie pełne brzuszki, niż czysty parapet. Cieszę się, że też tak myślisz. W tamtym roku odwiedzała mnie wiewiórka. Wskakiwała na parapet, bo zostawiałam tam orzechy, tak na wszelki wypadek. Przestała przychodzić jesienią i czasem się martwię, czy wszystko u niej w porządku. Dziękuję za przemiłą wizytę i serdecznie Cię pozdrawiam.? @Czarek Płatak Bardzo mi miło. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie. ?
  2. @[email protected] Dziękuję! Nieświadomie popełniłam błąd, pewnie żeby mieć wymówkę do powrotu. Miłego dnia. ?
  3. @[email protected] Witam Kocie. Niezmiernie mi miło Cię tu zobaczyć. Wierzę w to, że ludzkie serca i mózgi mają nieograniczone możliwości. Problem w tym, że nieczęsto serce i mózg idą ze sobą w parze Dziękuję za przepiękny i wzruszający wiersz. Można czytać go na różne sposoby. Jest niesamowity. Wróciłam na chwilę do dzieciństwa, do tych słodkich i pachnących drzew i czystego jeziora. Nigdy już ich nie zobaczę w tym samym stanie, w którym spotkałam je w dzieciństwie. Życzę Ci miłego dnia. ?
  4. @[email protected] Ja też robię sporo błędów, aczkolwiek staram się sprawdzać pisownię wyrazów, co do których nie jestem pewna. Czasem jestem pewna w wypadkach, w których niestety nie powinnam być. ? Kiedyś nie robiłam błędów, więc przyzwyczaiłam się do własnej ortograficznej nieomylności, że to tak nazwę. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za przypomnienie. ?
  5. @Nata_Kruk Bardzo mi miło Ciebie tu spotkać. Dziękuję za wizytę i także pozdrawiam.?
  6. @Marek.zak1 Racja. Tylko dlaczego ukrywać przed alkoholikiem, który rujnuje życie sobie i rodzinie, swoją opinię? Czy go to zaboli? Pewnie, ale nie należy zapominać o zasianiu ziaren niepewności w jego głowie, co do jego postawy. Może chwilowo ma się wroga, ale co tam. To nie jest "krytyka" typu "masz grube nogi, schudnij." Ten typ "krytyki" jest bolesny i obrzydliwy i ma inny cel, niż ten pierwszy, jeśli wogole można nazwać to krytyką. A Twoje wiersze bardzo lubię czytać, bo zmuszają mnie do zastanawiania się nad motywami ludzkiego postępowania. Pozdrawiam serdecznie.
  7. @Marek.zak1 To zależy w jakim celu. Omijanie się z prawdą jest bolesne i nasze milczenie może nie dać komuś szansy na to, żeby nad sobą popracował. Z drugiej strony, jeśli mówimy coś tylko po to, żeby kogoś zranić, to tak, lepiej ugryźć się w język, bo w takiej sytuacji to "nasza prawda" niekoniecznie jest prawdą. Pozdrawiam serdecznie.
  8. @Leszczym Mimo to, że tu gdzie mieszkam, w lutym temperatura dojdzie do -30 a nawet do -40, teściu powtarza, że ociepla się klimat. Mieszkam tu od 13 lat, no więc skąd mam wiedzieć. Za krótko obserwuję temat. A cieszyć się ze śniegu przeklinając - na to znowu jestem za stara, ale kiedyś więcej przeklinałam, szczególnie kiedy pracowałam na budowie. Przynosiłam sporo pożyczonych słów do domu. Więc umiem sobie wyobrazić, że można. Pozdrawiam i życzę tyle śniegu, żeby nie robił aż takiego wrażenia. Miłego dnia :)
  9. @Waldemar_Talar_Talar Myślę, że myśli to cały bałagan, czy też porządek, który po drodze uzbieraliśmy. Niekoniecznie własny. A wiersz mi się podoba i miło było przeczytać. Pozdrawiam serdecznie.
  10. @iwonaroma Dla pewnych ludzi, granie innymi i zabawianie się ich kosztem to właśnie jest żart albo zabawa. Forma jak najbardziej na miejscu. Pozdrawiam serdecznie Iwonko.?
  11. @Sylwester_Lasota Życzę dużo zdrowia i pozdrawiam serdecznie.
  12. @Franek K ? Pozdrawiam serdecznie.
  13. @Oliwier Mucha Pisz i nie zniechęcaj się. Pozdrawiam.
  14. @Wieslaw_J._Korzeniowski Ale mi miło! Jestem przeogromnie wdzięczna za wizytę. Pozdrawiam i życzę pięknego dnia.?
  15. Karina Westfall

    Zrąb

    @Franek K Bolesne haiku. Pozdrawiam Franku.
  16. @Tomasz Kucina Tomku, jest mi bardzo miło. Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie.?
  17. Karina Westfall

    Zebranie

    @Radosław Dziękuję za wizytę. Niezmiernie mi miło.? Pozdrawiam serdecznie.
  18. @Marek.zak1 Masz dużo racji. Ja jednak myślę, że to co ludzie nazywają dzisiaj miłością, nią nie jest. Pozwolę sobie przytoczyć przykład, ogólnie. Dziewczyna lub chłopak próbuje popełnić samobójstwo po tym, jak druga strona je porzuca po, powiedzmy, 3-6 miesięcznym związku. Osoba próbująca odebrać sobie życie uważa, że to miłość jego czy jej, życia. Przykro jest, kiedy w takich związkach szybko pojawia się ciąża, zanim druga osoba jest w stanie zorientować się, z kim ma do czynienia. Dzisiaj łatwiej o środki antykoncepcyjne, kiedyś rzadko się o tym rozmawiało. Kiedy oni mieli czas, żeby się poznać i zaprzyjaźnić? Moja babcia zawsze mi powtarzała, że bez przyjaźni nie ma miłości, a jak jest przyjaźń to miłość przyjdzie po czasie. Mój mąż ma 38 lat. Znamy się od ponad 9 lat. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Jest najkochańszym i najlepszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek poznałam, no i czyta mi książki na głos. Mój pierwszy mąż stosował przemoc. Prosiłam o terapię przez lata, ale to ja miałam problem, według niego. Próbował wszelkich okropnych sposobów, żeby mnie przy sobie zatrzymać, z wyjątkiem jednego, przestania stosowania przemocy. Co więcej, przemoc narastała z czasem. A ja mu woziłam lunch do pracy na rowerze, będąc w ciąży, no na przykład, czy nauczyłam go jeździć na łyżwach. A jak odeszłam, to jakby ktoś odebrał mu narkotyk, od którego był uzależniony. Naszą chorobą społeczną jest współuzależnienie i uzależnienie (od substancji, nawyków i osób). Jak taki jednostronny związek, uzależnienie, można nazwać miłością? On nią nigdy nie był. Pozdrawiam Cię serdecznie, Marku.?
  19. @Iwa-Iwa Gratulacje Iwa za siłę i odwagę przede wszystkim. Niedawno skończyłam czytać książkę Susan Doherty - The Ghost Garden. Są tam historie ludzi chorych na schizofrenię. Nie wiem, czy jest dostępna po polsku, ale polecam każdemu, kto interesuje się tematami higieny psychicznej. Pozdrawiam Cię serdecznie Iwa.
  20. @Marek.zak1 A ja uważam, ze miłość albo jest, albo jej nigdy nie było. Czasem ludzie wstępują w związki automatycznie. Coś ich do siebie przyciąga jak magnes - nierozwiązane traumy z rodzicami. To nie jest miłość, tylko lekcja. Jeśli oboje tego chcą i ciężko nad sobą pracują, nie pastwią się nad drugim człowiekiem, wtedy taki związek ma szansę na rozwinięcie się w nim przyjaźni, a dopiero później miłości. Nie zapominajmy, że "do tanga trzeba dwojga." ? Czy powiedzialbyś o najlepszym przyjacielu, że Ci się znudził? Przecież to niemożliwe. Pozdrawiam serdecznie.?
  21. @Wojciech Bielun To się nazywa dojrzałość. Niestety, nie każdy tam dąży. Pozdrawiam serdecznie.
  22. @Franek K Niesamowita wycieczka! Super Franku. Gratulacje.?
  23. @opal Dziękuję za wizytę. Życzę Ci pięknego dnia.?
  24. @Agrafka Bardzo Ci dziękuję. Masz rację, już poprawię ten początek. Miałam uszkodzoną pamięć. Przez jakiś czas wszystkie moje wspomnienia nie były zawieszone w czasie, jakby go nie było. Musiałam także od nowa oddzielić angielską i polską gramatykę i słownictwo, bo prawie w momencie pomieszały mi się polski i angielski. Jakby ktoś zabrał barierę miedzy nimi, a tym samym świadomość czasu przed i po nauce angielskiego i emigracji. Kiedy zaczęłam dochodzić do zdrowia, a zajęło mi to sporo samozaparcia, bo nikt nie wiedział co się dzieje, wszystko zaczęło wracać na swoje miejsce. Mój mózg zaczął wyciągać wspomnienia raz jeszcze i kłaść je spowrotem na swoje miejsce w czasie z informacją o źródle. Teraz czas jest wszędzie. To bardzo długa historia. Wpłynęło na to wiele czynników w jednym czasie. Stres i okropnie wykonana psychoterapia były głównymi powodami mojego stanu. Ja myślę, że każdy w ciężkich chwilach odbiera czas inaczej, a w czasie choroby to jest indywidualną sprawa, jednakże nie sądzę, żebym była sama jedna z takimi przeżyciami. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuje. Życzę pięknego dnia.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...