Ast Voldur

Zaczął Pan z wysokiego Ce.To co teraz przeczytałem upewniło mnie jedynie w przekonaniu, że to był jednorazowy wyskok.Szkoda.Pozdrawiam.

Plus za utwór.Drugi za urodę :)Znakomicie Pani spięła klamrą 2, 3 oraz 4 wers pierwszym i ostatnim.Wszak można było się trzymać konsekwentnie: ile prawdy w prawdzie ... ... ile mądrości w mądrości Pozdrawiam.PS.I"ll be back :)

Jest Pani u mnie na pudle jeśli chodzi o wiersze.I niech tak zostanie:P. Swoich haiku nie usunę.Moim skromnym zdaniem są...genialne :)

Tutaj też zostawiam plus.Proszę tylko o jedno.Niech Pani już nie pisze haiku :)PS.Ja osobiście utworzone do tej pory bym usunął.

z dnia na dzień budując plany rozwalamy swą poprawność emocjami ... ... tak zadbani w życiu niepoprawnie poprawni Moja sugestia.Chyba obniżę Pani łeputację :)

Całe jezioro czarne się staje.Chyba lepiej brzmi moim skromnym zdaniem.Poza tym.Potwierdzam.Bardzo dobry początek.Pozdrawiam.

(szuka w archiwach - IV piętro(Death Metal):) Ot tak do poduszki:)5 miażdży.Miłego odsłuchu.

Gołym okiem widać,iż jest Pani dobrym twórcą.Były co prawda w jednym z wierszy pewne potknięcia ale nikt nie jest idealny.Przyznaję - nawet ja:)Hahaha.No co?Mam Pani postawić pomnik?

Pożądam Łeputacji niczym kania dżdżu:)Miłego wieczoru.

Super.Tyle ode mnie.Pozdrawiam:)

To ja napisałem.Proszę o kolejny plus do łeputacji:)Zapewniam, iż zauważą. 20 minut temu, Ast Voldur napisał: Nie wiem kto to napisał. Myślenie godne Oscara.Hahaha.

Podbija mi Pani łeputację.Hahaha.

W takim wypadku najbardziej logicznym byłby zapis: po żar w gęstwinach na wypalonej ściółce - tonący konar Skoro ma się chwytać brzytwy to liczy na to, że nawet od wypalonej ściółki się rozpali na nowo.Pozdrawiam.

No tak.Taka postać do mnie bardziej przemawia.Jednak zamieniłbym tonący na gasnący skoro po żar:)

Lepszy wahacz od Toyoty niż lepieje Lasoty Hahaha.Dziękuję, skończyłem:)

Hahaha.Sprytne posunięcie:)

Poprzedni zapis trzymający się konsekwentnie wyrazu - niepoprawni oraz jego odmian był w moim mniemaniu lepszy.Stąd brak serduszka:)Czasem lepsze jest wrogiem dobrego.Ale to już pozostawiam ocenie autora.Pozdrawiam.

Lepiej kupić z Allegro Subaru niż czytać idiotów paru (wskazuje palcem do góry) Hahaha.

Chyba będę musiał wyłączyć powiadomienia odnośnie tego tematu bo najwyraźniej Pan Sylwester_Lasota zamierza wymienić wszystkie marki pojazdów:)Hahaha.

Tutaj akurat zapis autora w takiej postaci byłby prawidłowy gdyby - nie -zakończył pytajnikiem.Do utworu się nie odnoszę.Nawet milczenie to opinia :)Pozdrawiam.

Hahahaha.Janusch on the top.

Ciasno myślą uśmiechom i łzą.A czy przypadkiem nie powinno być: ciasno w nim nam naszym myślom uśmiechom łzom? Nie siedzę w głowie autora, także nie wiem co chciał przekazać(owymi - myślą, łzą).Gdybym jednak miał rację to określenie - stary wyga ma się nijak do zapisu:)Pozdrawiam.

No to jest potrzebna edycja:)(patrz.wiersz).

Odpłynąłem - pozamiatane:)Tylko mam jeszcze jedno pytanko.Czy tęcze w rozumieniu - więcej niż jedna, czy tęczę.Bo gdyby chodziło o to drugie potrzebna jest korekta.Pozdrawiam.

Po co te wszelkie niesnaski?Jeden z twórców tak postrzega zeschnięte liście, drugi zgoła inaczej.Nie znaczy, że gorzej.W ogóle owe dysputy, rozkładanie haiku na czynniki pierwsze, analizy, syntezy - wszystko to wywołuje we mnie niesłabnący śmiech.Autor i tylko autor wie co chce przekazać w 17 sylabach.Inni mogą ale nie muszą iść tokiem jego rozumowania.Do zobaczenia.PS.A dlaczego to niby owych zeschniętych liści ma nie porwać wiatr?Skoro autor stał z aparatem pośród wichury to jak najbardziej może:)Czy on musi podpierać każde swoje 5-7-5 zdjęciem na dowód tego, że tam był?Nie sądzę:)