Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magdalena

Użytkownicy
  • Postów

    2 243
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magdalena

  1. Panie kolego konsylium albo trochę Miodka i jedziesz z dodrukiem słowników
  2. Za długi żeby był mocny i czerstwy, końcówka mi się podoba, przekaz z komentarza rozmył Ci się. Jak bierzesz tekst św Pawła to nie ma zmiłuj, musisz zrobić to doskonale, bo inaczej tylko podsuwasz pomysł lepszym i już go tracisz, pozdrawiam
  3. Dziękuję za miejsce Nie rozpycham się zanadto? Nie, nie? Dobrze kłamiesz skarbie Ratuje mnie to, że jestem u siebie na zrębie, na skarpie, na rubieżach słowa O słyszę dzwonek, idzie... Bóg tutaj ciągle znaczy "krowa"
  4. Prawdziwym królem jest prawdziwy błazen śmiesznie oklepałam swoją własną frazę
  5. Ja Stańczyka chciałabym rolę jeszcze się czapka podoba jeszcze nie drażnią dzwonki tylko kolego coś całkiem prostego króla mi wpierw daj takie wiesz, drugie ego
  6. Pozdrawia prosta kobieta prostego faceta gdzieś za krzakiem stoi i czai się poeta może to wiewiórka jednak szelest już nie jest tygrysem? dobrego dnia
  7. Tak, mam sporo wolnych pułek nie mam trofeum, nie zabiłam nic oczekiwań trochę, kiedyś gdzieś No i kanarka imieniem Szczęściarz pad z głodu a przecież zabiłem obok tyle tyle much
  8. wiersz jest mi obcy ale zakończyłam go sobie "?" i zrobiło się ciekawiej, pozdrawiam
  9. Tylko nie ciepło bo upał spali mi powieki jak Boga kocham spali mi brzegi oczu wolę szkliste przeźroczyste lekkie cześć wzajemnie na dobry dzień
  10. Amigo czy muszę przekonywać że rozumiem, a chodziło mi naprawdę o związek poety z wierszem? :) pozpozdrawiam
  11. Panowie nie czujcie się strolowani, to było ironiczne pytanie, a nie pytanie o podstawy, pozdrawiam
  12. No to mam problem :), bo to jest wyrażanie się a nie odrywanie, nie będę się sprzeczać o to jaki kto ma nos, odpuszczam
  13. Dla poprawy humoru opowiem podmiotowi lirycznemu historię. Nastoletnia Julia miała w portfelu 40zł. Było zupełnie zwyczajne popołudnie, weszła do księgarni i kupiła zauważoną już bardzo dawno, małą białą książeczkę. Przypominającą trochę to komunijne maleństwo, które mają grzeczne dziewczynki. Tytuł brzmiał: "Poeci wyklęci, antologia". Od tej pory Julka przekładała ją razem z portfelem, kluczami i telefonem. Pewnego dnia książeczka zniknęła, albo to Julia trochę dorosła. Nieistotne. Sprzątając pułkę z książeczkami do nabożeństwa odnalazła ją. Wznoszę toast za nasze kochane matki, które odkładają wszystko na swoje miejsce, zdrowie
  14. Magdalena

    L I B E R A T U R A

    No wiem wiem kochany wujcio relatywizm
  15. Magdalena

    L I B E R A T U R A

    Ale czemu próżnia? Sensy po prostu kapią ludzią na twarz a oni tylko te swoje (...)! parasolki kolorowe parasolki, pozdrawia kolegę w oburzeniu
  16. Magdalena

    L I B E R A T U R A

    To jest straszne, kiedyś widziałam taką książeczkę z wierszami w księgarni, rozpłakałam się i uciekłam, mówię stanowcze: "Kurwa.Nie."
  17. Tak, stało się, nic nie zdziała tlen nie przywróci mi obrazów nie nie nie wszystkich mogę wyprosić nie stać mnie nie chcę stać na korytarzu nie stać mnie na krzyk Hej Munch...przyjdź do przedziału on naprawdę ściągnął buty
  18. Zabrzmi to obrzydliwie, ale to materiał na kilka wierszy, albo na całkiem twórcze życie, na co tak marnotrawić i przeładować Amigo? pozdrawiam
  19. Chłopcy się trochę posprzeczali dali sobie sprawy na później może zdali sobie obecnie tak im się połamały nosy jak mi zdania śmieszne, pozbawil się zapachu Roxanne! Roxanne! Nie musisz używać perfum Roxanne nie narażaj chłopców Schowaj się maleńka Roxanne Nie dokupuj tej czerwonej bluzki Rooooxanne!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...