Dziękuję, pomyliłam ż, ostatecznie ważne że jedno z nas rozumie, to są początki, chcę być czytelna, niczego bardziej nie pragną, może tylko upustu pragnę bardziej.
"Śmiało, mów mi"
Pomyśl, że nie jestem tu przypadkiem
Wam obcy żer na moim talerzu
brawa nie są krewne z wypadkiem
leżę, dysząc duszą, mów mi "zwierzu"
Zrobiłem Ci te gwoździe w jabku
na anemie jak znalazł
jabko k.... jedź z żelazem!
-no, smakuje jak poziomki
Pieprzys...?
- spróbuj sam
e idze z tym
-no spróbuj tato
No rzeczywiściee, skoda ze ni ma takich kutych jak do krokwi to by wtedy...
- smakowały jak truskawki?
Pościeliło mi się parę słów
jadąc autobusem zapinam
sobie przedmiot ciągnący się
gładki asfalt prowadzi mnie
do domu tam mi pościelą
Tak się wyśpię przypominając
przedmioty powierzone kierowcy
nie chcąc zapomnieć powierzasz
pamiątki wiszące tworzą wystrój
i dają mi wyobrarzenie o tobie
Marudzę terapi pół na pół
mówię jej prawdę czy zniesie
delikatna kobieta ze wschodu
moją już zachodnią krzywdę
jakże tak prawdę mówić?
mam zadrapaną nogę
tyle mogłeś mi zrobić?
rozczarowałeś mnie
narażanie było chłodne
bezowocnie przesuwałeś łyżki
zimne ostre po mojej nodze
w jakim świecie
to do prawdy noże?
ile imion wymyśli
biedna głowa
zanim zacznie ciąć
obcą skórę?