Ostatnie słowa Einsteina : „ Boże – czas”. Skłoniły mnie do przeszukania jego mieszkania. W koszu znalazłem plik kartek. Zawierały teorię dotyczącą nielokalności czasu i nieskończonego źródła energii. Postanowiłem ją zataić ,przestraszyłem się konsekwencji i uszanowałem wybór mistrza.