Powstał z praw, idei.
Z egzystencjalnego
pyłu i energii.
Potem wymyślał, tworzył
i zaczarowywał świat.
Zostawił po sobie ślad.
I odgrywa życiowy film,
cały czas powtarzany.
Poeta przegania sen.
Tworzymy nowe światy ?
Mówimy w nieznanym języku ?
Wszystko jest szaradą ?
Naśladujemy :
Dadaistów, Surrealistów, Kubistów, Abstrakcję…?
Zawsze dodajemy boży pierwiastek.
W życiu i literaturze cenię zagadki,
różnorako się ubierające.
Najbardziej lubię niedokończone opowieści…
Przepadam za akcją – wartką rzeką.
Pragnę, żeby oczyszczała.
Liczę, że życie i literatura
będą przypominać kwiaty,
z których pszczoły robią miód.
Oba żywioły kołaczą u nieskończoności.