Zegar: Tik - tak i tik - tak!!!
Bohater: A czemu tak?
Zegar donośnie: Tik - tak i tik - tak!
Bohater: A co znowu?
Zegar: I tik - tak i tik - tak…
Bohater: Coś nie tak?
Zegar żałośnie: Tik, tak i tik...
I brzęk i brzdęk i brzęk...
Runął czas, nie ma nas...
Ni głowa, ni procesor;
wcielenie fizyki.
Jego ręka zsyła los.
Odnosimy wrażenie,
że stąpa po Ziemi.
Wyobrażamy sobie Boga,
prosimy o wiele i oklaskujemy go.