Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk Robacha

Użytkownicy
  • Postów

    598
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Patryk Robacha

  1. @bronmus45 podałem hasła kluczowe do google jedynie, a poradniki pisane są i tak językiem niezrozumiałym. Trzeba przez to przebrnąć, oswoić, czytając naście razy. W końcu, dla gorliwców, stanie się zrozumiałe.
  2. Dziękuję Roklin. Błogosławiony ten, co potrafi się zatrzymać.
  3. Jemall, ale teraz zmieniasz temat. My tu pitu pitu o wierszu sylabotonicznym, a ty wpadasz z tonicznym ;-) pozdrawiam miło
  4. Rozstaw akcenty. Majuskułą sylaba akcentowana, minuskułą nieakcentowana. Napisz w osobnym komentarzu. Nie obrażam się. Absolutnie. Ale twierdzić, że w jambie nie ma rytmu?! Mario, jest. Zapewniam Cię. To kanon.
  5. @Maria_M Tutaj masz wiersz. Wg określonych zasad rytmiki, akcentów etc. Jeszcze mi tam chciałaś rytm poprawić ? a teraz mówisz, że się nie znasz. Niedobra Ty! ☺️
  6. Rzecz zrozumiała. Ruch ma sens (w ujęciu obiektywnym). Ale są ruchy wykonywane zbędnie. PS. Poezja nie musi być obiektywna. To jest absolutne zaprzeczenie poezji, to oddawanie poezji na służbę jakiejś ideozie naukowej. Od obiektywności jest nauka właśnie
  7. Mario, przy wierszu sylabotonicznym to od Ciebie zależy ilość zestrojów akcentowych w wersie. Ja, o ile się porywam na wiersz sylabotoniczny, to staram się pisać jambem czterostopowym (cztery zestroje akcentowe w wersie wg zasady sylaba nieakcentowana / akcentowana / nieakcentowana. Przykład: wid-MO-wy ZA-wisł SIERP sre-BRZY-sty sa-MOT-nych IS-tot SPUT-nik NIE-my itd żeby tak pisać musisz mieć elementarną wiedzę o akcentach w języku polskim, zwłaszcza o akcentowaniu przyimków, zaimków etc
  8. Calkiem zacny, ale zestroje akcentowe nierówne. Pamietaj o tym, że wiersz sylabiczny to jedno, a sylabotoniczny to coś zupełnie innego. W tym drugim celem nadrzędnym wobec sylab jest właśnie zestrój akcentowy.
  9. Mario, Twoje zmiany naruszyły sens wiersza. Dziewiąta poranna - nie dziewiąta rano. Dziewiąta rano jest dla wszystkich, a podmiot liryczny tworzy dziewiątą poranną. Wy nie siedzicie w knajpie - to też ma swoje znaczenie, jakby oskarżanie. Dokądś się spieszycie Donikąd idziecie - spieszysz się donikąd zmierzając = Bezsens ruchu. Wdzieram się patrzeniem w gmeranie w bycie - przecież w cudze gmeranie się wdzieram, a nie swoje... W ramach autointepretacji ;-)
  10. Pozostanę przy swojej wersji. Pozdrawiam ;)
  11. Z grubsza - polecam wyjść od wersyfikacji. Następnie zagłębić się w tematykę wierszy sylabicznych i sylabotonicznych - tu będzie najtrudniej. Jak ogarnie się te dwa aspekty, to już będzie łatwiej
  12. Środa, centrum. Dziewiąta poranna, listopad. Ja – siedzę w knajpie, Gmeram łyżką w kawie, Przez szkło się gapię. Wy – nie siedzicie w knajpie, Dokądś się spieszycie, Donikąd idziecie, Gmerając myślą w swoim bycie. Obserwacją baczną Bacznie obserwuję. Wdzieram się patrzeniem W gmeranie w bycie, Łyżką gmerając w kawie. Odpryskiem mimochodu Oglądamy się akwaryjnie Kto karmi? A kto w wodzie?
  13. Wydaje mi się, że z tymi dodatkami wiersz zyskuje na oczywistości, a wiec banalności, a bez nich jest zaskakująco poetycki.
  14. Usunąłbym te orzeczenia w trybie rozkazującym. Poza tym - wspaniała robota
  15. Ja o autorze wiersza. Twojej wypowiedzi wkładam wieniec laurowy.
  16. Takie tam, odgrzewanie odgrzanych kotletów.
  17. Mario, trafne spostrzeżenie. Wierszem chciałem pokazać, że potrafię odtworzyć klasyczny klimat poetycki, tym samym ujawniając swoje autorytety, ale stojąc murem za l własną twórczością, która bywa trudna, prymitywna, mało poetycka mogłoby się zdawać. Ja chce tworzyć nowy kanon. Czy się uda? Może. Próbuję się wydać.
  18. Cześć Znadłódko! Dziękuję za cudowną opinię. Życzę wszystkiego miłego :-)
  19. Nie leśmiałbym na nowo rozbolesławiać pejzaż sioła. Nie będę rewoleopoldować dżdżysto-jesiennych zestaffień. Nie zezwitkiewiczowałem poetycko! Nie zszewciłem się do cna! Bulwa wasza w szadź zapatulona! Po łódzku, bałucku tu wiem: Poezję na świat dookolny zesteduję, zwojaczkuję na amen, zaosieckuję na atomy, będzie należeć do mnie.
  20. Waldku, tak sobie wyobrażam ten moment, że bywa tak samo pedantycznie przygotowany, jak gdyby był zwykłą codzienną czynnością.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...