-
Postów
598 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Patryk Robacha
-
Zabawne zakończenie. Podoba mi się.
-
uprzątnąłem starannie dom i starłem z półek kurz według alfabetu ułożyłem książki na regale i kolekcję płyt odpowiedziałem na wiadomości przez lata nieodpowiedziane zadzwoniłem tu i tam „tak, wszystko dobrze, pozdrawiam” pani Halinie spod piątki uśmiechając się oddałem sól podlałem kwiaty napisałem parę słów włożyłem elegancki strój i świeżo pastowane buty uchyliłem drzwi wziąłem do ręki sznur jestem gotów już
-
Zdrada
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Moje życie jest po brzegi wypełnione egzystencjalną poezją. Przecież to jest o zdradzie. On i ona zdradzają kogoś tam, próbują tego nie robić (stawanie, zawracanie), ziejąca z wiersza niepewność i ból, a we wszystkim tym walka o jakieś drugorzędne wartości, naprawianie, pośród ogólnego rozkładu: nie, dziękuję, dzisiaj nie piję. -
Samotność
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Poczwarko, chyba nie do końca wczytałaś się w ten wiersz. Tam jest mnóstwo drugiego dna. Cały wiersz jest drugim dnem, a rytmika zupełnie umyślna. Zmechanizowany, miarowy krok straceńców, którym darowano życie w samotności. -
Samotność
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Beta, dziękuję za opinię. Doceniam różnorodne interpretacje. -
Wpuszczono do ogrodu nas. W ogrodzie pełno było dróg, wskazówek żadnych dokąd pójść. Jedyną szansę dano nam, ażeby z ogrodu uciec precz. Labirynt ten ogromny był, zarosły murem wielkich traw, mazistą był spowity mgłą, przedwieczny mrok panował w nim. Kazano kroczyć naprzód nam. Szukamy bez pamięci wyjść. Stulecia miną nim znajdziemy uprzednio samych siebie tam. Daremny krzyków naszych trud, nie słychać przecież stamtąd nic. /kolejny jamb czterostopowy/
-
bramy powrotu
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Wojciech Bieluń -Targosz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Byłem, czytałem. -
Zdrada
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję, Waldemarze. -
*** (Nim usnę, tak cicho)
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobry wiersz, Mario. Pozmieniałem to i owo czytając, ale oddaje pustkę, którą często odczuwam jesienią. -
Zdrada
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziękuję, Beto. -
Zdrada Zapytałem: czy dziś? Odpowiedziałaś: tak. Zapytałaś: o której? Odpowiedziałem, że prysznic, że za pół godziny może, że postaram się zdążyć. Podałaś adres. Blisko zupełnie, ale długo jakoś jechałem, bo... stawałem, bo... chciałem zawrócić. Dwa, trzy razy zawracałem. Powiedziałaś: długo jakoś jechałeś. Powiedziałaś: zimno tu, włącz grzejnik. Powiedziałaś: nie, dziękuję, dzisiaj nie piję. Rano miasto spowijała mgła. Wycieraczki z szyby zbierały deszcz. Powiedzieliśmy sobie: Cześć.
-
Powrót donikąd
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziękuję, dodałem drugą strofę. -
Powrót donikąd
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a sama reguła jambu nie nadaje mu rytmu? :-) -
Widmowy zawisł sierp srebrzysty, samotnych istot sputnik niemy. I słyszę kół jedynie stuk i smutny czuję szyby chłód. Migocze mrok cienistych plam pejzażu, który biegnie w dal. I w okno patrzę zgasłym wzrokiem jedynym pamięć lżąc wspomnieniem. (jamb czterostopowy z hiperkataleksą)
-
Spacer w deszczu
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszystkim serdecznie dziekuje. Dopracuje wiersz i powrócę z rytmem. Milego wszystkiego! -
Polska
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Danuta Brodziak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zbieżne, opowiadanie należy z niego zrobić. -
Spacer w deszczu
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przekonałaś mnie, myślę, że przerobię go na amfibrach. -
Spacer w deszczu
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
rytm rytmem, ale czy to jest bezwzględnie konieczne, żeby wiersz był dobry? -
Spacer w deszczu
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Staffa znam, mówiłem o swoim wierszu, że wstawiłem jedynie 3 strofy. Dziękuję za komentarz i cenne uwagi. Co do rytmu - możliwe, że gdzieś ten rytm się gubi, ale to może przez 3 strofę - ja ten rytm czuję w 1 i 2 bezwzględnie. -
Polska
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Danuta Brodziak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiersz miałem na myśli - wybacz. -
Spacer w deszczu
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Staff znany i lubiany. Bo tam są kolejne strofy. Ten wiersz się nawarstwia w brzmieniu. -
Spacer w deszczu
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
moim zdaniem chlup-chlap rozładowuje napięcie. Czy spacerując po mieście nie ma tej ostrości i chropowatości? To onomatopeiczny wiersz, który właśnie ma ten zgiełk oddawać. Nie do końca rozumiem, ale cieszę się, że skomentowałaś :) Dziękuję. -
Polska
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Danuta Brodziak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mi tu trochę zapachniało ONR -
Wrzucam pierwsze trzy strofy. Będę wdzięczny za głosy, opinie i komentarze. Spacer w deszczu Prochowiec szelestem szepcze, żeby uchem strzyc miejski szmer. Obcasów po bruku raz po raz stukot klekot tupot w tanga takt. Dżdżu parasolkowy głuchy plusk basowy bulgot - studzienny chlust. Smużką po czole ścieka stróżka siąpi gładko i płynnie: chlup-chlap. Po szynach konstal rzężąc szura opasłe pcha cielsko kolubryna. Bębni dudni gruchot opieszale, podrygując domy wprawia w drganie. (...)
-
Pacierz i zboża kwiat
Patryk Robacha odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
cudnie, zastąpiłbym pierwszy wers w pierwszej strofie czymś innym, bo to jest zbyt oczywiste, a otwiera utwór.