Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

iwonaroma

Mecenasi
  • Postów

    12 731
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Treść opublikowana przez iwonaroma

  1. nie odpowie taki gość, który w sercu trzyma ość...
  2. iwonaroma

    Mały modelarz

    Poeta zna się na klejeniu :)
  3. Wiesz co, 8fun? jakoś mnie nie przekonuje ta historia. Tak jakbyś ją wymyślił, a nie była ona realna (co nie przeczy temu, że była jednak realna ;)). Gdybyś skoczył za dzieckiem w ogień - to byłby dla mnie sygnał - że Twoje mniemanie o Twoim ciele fizycznym (materialnym, nietrwałym) jest prawidłowe - zużyło się, niech się spali - a dziecko... ono ma jeszcze doświadczyć tego i owego, może się wzniesie w rozwoju duchowym? A tak na marginesie, nie odniosłeś się do tego co napisałam : Rozwój to nie eliminacja wszystkiego na swej drodze, ale absorpcja wszystkiego. Dobrego - bez problemów, złego - po przemienieniu. Oczywiście wiem to tylko trochę realnie, głównie zaś teoretycznie, nie potrafię np. przemienić gówna w złoto, tylko wpuszczam je w kanał ;) co o tym sądzisz?
  4. wiadomo ;) zdrówka też
  5. ok, jednakowoż chwila zastanowienia przed utylizacją jest dla mnie cenniejsza niż naukowe wywody :)
  6. dzięki dla Wątpiciela
  7. Wprawdzie zahaczyłeś do Ani ale się wypowiem. Nie sądzę, iż ludzie kochający niektóre przedmioty będą je stawiać na pierwszym miejscu przed człowiekiem - zwłaszcza kochanym człowiekiem. Oczywiście, zdarzają się wyjątki np. ludzie "kochający" złoto mogą zabić człowieka po to, by posiąść np. złotą czarę... Ale na wyjątkach świat nie jest zbudowany, na szczęście.... Rozwój to nie eliminacja wszystkiego na swej drodze, ale absorpcja wszystkiego. Dobrego - bez problemów, złego - po przemienieniu. Oczywiście wiem to tylko trochę realnie, głównie zaś teoretycznie, nie potrafię np. przemienić gówna w złoto, tylko wpuszczam je w kanał ;)
  8. Ojej, Deo… dzięki, dzięki :) zdrówka też
  9. dzięki :) piękne to może niekoniecznie, jednak jakąś tam myśl zawarłam :)
  10. Zgadza się. Chociaż między przedmiotami istnieje też pewna "hierarchia" wartości, niektóre są uduchowione bardziej, inne mniej - jednak nie możemy popaść w przesadę i np. nie wyrzucić starej, pordzewiałej patelni... no chyba, że ma wartość z racji tego, że smażyliśmy na niej kotlet dla ukochanego :) ... również zdrówka
  11. … dzięki za pieśń zdrówka
  12. dzięki bardzo :) Kiedyś słyszałam, jak ktoś powiedział, że jego autko poszło na szrot na własnych nóżkach :) czyli nie na lawecie … i auta mają jakiś wybór - jak umierać. Zdrówka również
  13. Czyli… co się nam przydarzy... "zwykła" rzeczywistość albo poezja... to zależy, od naszej głębokiej pasywnej percepcji.. Biorczość jest stanem otwarcia (według I-Cing ) a nie tylko lenistwem, bezładem etc.etc.
  14. Dzięki Ani za serce
  15. być w czasie - oto jest wyzwanie …. (albo: na czas, zgodnie z czasem etc. :))) pozdrowienia serdeczne
  16. trzeba się starać ;) zdrówka oczywiście
  17. dzięki wjola :) bardzo :) i serdeczne pozdrowki :)
  18. No tak... jeszcze małe dzieci nie wiedzą co to starość więc traktują sprawę równorzędnie - pamiętam jak pewna starsza pani nachyliła się z pięknym uśmiechem nad wózkiem z moim synem - i powiedziała - on się przestraszy takiej staruchy! - ale on się wcale nie przestraszył :) tylko odwzajemnił jej uśmiech :) Dziecko wystraszy się osoby nieprzychylnej, ale nie takiej, która ma tylko zmarszczki. Oczywiście później wszystko się zmienia bo impriting społeczny robi swoje. Ale... kochajmy kochane stare starocie :) Mają duszę, nie tylko młode ciało :) oczywiście nie chciałabym sugerować, że młode jest złe - złe jest negatywne nastawienie do reszty, i tyle. Młodzi mają mnóstwo wspaniałej energii i może właśnie wśród starych zgorzkniałych (niektórych :)) więcej rodzi się nietolerancji... Co do starych aut... oh, często mają wartość wielowielowielokrotnie większą niż nówki z salonu :) Moją starą Mazdę kochałam :) i zawsze głaskałam ją po kierownicy gdy zaczynałyśmy naszą wspólną podróż :) (niestety już umarła na szrocie :((( zdrówka nawojka :)
  19. starych aut out out out out out out a przecież przenikniętych człowiekiem nie kocha się też starych ciał ciau ciau ciau ciau ciau ciau a przecież przenikniętych Bogiem
  20. świetny :) na rymach się nie znam to się nie wypowiadam ;) jeszcze o starociach: są rupiecie ale też kochane cudeńka, takie jak w Twoim wierszu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...