Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gaźnik

Użytkownicy
  • Postów

    792
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Gaźnik

  1. Z tym, że ja nawet nie pamiętam bym napisał powyższy tekst... Jak będę miał więcej czasu to opiszę cały mój wczorajszy sens. Jest wyjątkowy... PS. Wiem,że to zbieg okoliczności, ale posiada Pani nazwisko mojego świętej pamięci wujka, którego moja siostra przypadkowo poznała na imprezie. Gdyby jednak Pani zauważyła, że posiada rodzinę w miejscowości Tychy na Górnymśląsku, z którą nie utrzymuje kontaktu to poproszę o odpowiedź. Pozdrawiam
  2. Nie chcę się wciskać z jakąś niestosowną odpowiedzią. Z góry przepraszam jeśli Pana urażę. Ale Pana Ojciec odpowiednio odczuje pańskie intencje.. Proszę się nie przejmować frajerami z wszelakich pseudo narodowych ruchów. Chcą symboli wśród swoich chociaż prawdziwą Polskę budowały osoby, które po postu robiły to co do nich należało... Pozdrawiam
  3. Nie wiem jak oceniać ten wiersz. Jeśli jego bohaterami byli tacy ludzie jak Baczyński to nie zamierzam krytykować. Jeśli tekst dotyczy bardziej "dzisiejszych" czasów to jednak tekst zaczyna w moich oczach kuleć... Niestety nie zrozumiałem intencji autora. Pozdrawiam
  4. Tylko nasza pamięć może im zaświecić. Zresztą w naszym kraju dziwnie się bohaterów dobiera. Ci prawdziwy leżą zakopani bezwiednie od kilkudziesięciu lat. A osoby, które posłały ich na śmierć po czym uciekły z kraju z kieszeniami pełnymi złota podatników do dzisiaj są uważani za bohaterów.... "Naprzód, żołnierze Stara wiara, młode zuchy Za Śmigłym-Rydzem Pomni jego w boju chwał On nas wywiedzie Cało z każdej zawieruchy Sam Komendant Sam Komendant nam go dał Sam Komendant Sam Komendant nam go za wodza dał Marsz ku wolności W krwi i ogniu nam przewodził Zwycięskim szlakiem Do Kijowa wiódł nas bram Jak szeregowiec Z piechurami w piachu brodził Dobry przykład Dobry przykład dawał nam Dobry przykład Dobry przykład zawsze dawał nam"
  5. I bardzo trafnie. Wybudził mnie w nocy sen, w którym moja koleżanka była... Aniołem. Dziewczyna ta 14 lat temu popełniła samobójstwo. Jej pogrzeb był jedną z najtrudniejszych chwil w moim życiu. Nie był to mój pierwszy pogrzeb, a do tego nasza relacja nie była bardzo bliska. Jednak wyjątkowo nie mogłem uwierzyć w tę sytuacje. 2 dni przed tą tragedią obiecała mi pomóc w nauce angielskiego. Zawsze była radosna... Ale w tej białej trumnie - wyglądała przepięknie. Nie mogłem oderwać od Oli wzroku. Była taka piękna i spokojna... Coś niewiarygodnego. Co prawda nie pamiętam żebym tutaj wchodził coś opublikować, nawet nie widzę żadnej wersji na brudno. Ale moje nocne przygody są dość zagmatwane. Dziękuje za odpowiedzi, sam widzę, że nie wyszło zbyt dobrze. Powinienem to wkleić w warsztacie (a właściwie to w ogóle nie publikować). Jednak nie będę już kasował tematu. PS. Nie wierzę, że zostałem nawiedzony przez ducha znajomej, ale biorąc pod uwagę naszą rozmowę... Chciałbym w to uwierzyć.
  6. Masz taki chłodny styl lecz mrok mój jarzy i marzę byś ujęła piękno mojej twarzy Spoglądam w oczy Ci dziś się nie zdarzy abyś mi pozwoliła teraz przestać marzyć Czemu odczuwam łzy gdy twe obrazy zaczynają znów mą psychikę smażyć? I czy odczuję wstyd kiedy bez skazy ukażesz me oblicze wśród swoich kolaży?
  7. Czytałem kiedyś "Głód" Knuta Hamsuna i nie mogłem się nadziwić jak możliwa jest sytuacja głównego bohatera. Jakieś 3 lata później byłem w podobnym położeniu i mam nadzieję, że już nigdy nie zadam sobie podobnego pytania...
  8. jak wyjdę ze stanu supdepresji to przeanalizuje Pani rady :) Ten tekst to taki edukacyjny spontan, który jednorazowo spełnił swoje zadanie. Jednak siedzi mi cały czas w głowie dlatego umieściłem licząc, że ktoś pomoże mi w dopracowaniu go. Chwilowo jestem w takiej rozsypce, że nie potrafię spokojnie popracować, ale czuję, że to już mija więc może za 2-3 dni skorzystam z tego co dziś przeczytałem. :) Dziękuje i pozdrawiam.
  9. Chyba znowu źle odczytuję poezję, bo w moim odczuciu ten rejs pływa w takim słodko-kwaśnym sosie :(
  10. Tak jak napisano wcześniej. Fantastyczny wiersz. Aż chciałoby Ci się pokazać drogę do nieba :)
  11. Ten wiersz jest fantastyczny. Co prawda już go czytałem, ale jak wcześniej zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie :) Może nie uwierzysz, ale przypomniał mi się dzisiaj w pracy i bardzo chciałem go poszukać, okazuje się, że nie muszę ;) Pozdrawiam Livvie :)
  12. Miałem nadzieję na odpowiedź w tym stylu :) Proszę wybaczyć, w trakcie tzw hipomanii bywam chaotyczny i nie potrafię się powstrzymać od gadulstwa. A o sporcie mogę rozmawiać wiele, bo jest jedną z moich miłości. PS. A propos mody na bycie fit. Czasem bawi mnie wiara, że 25 letnia przypadkowa celebrytka jest uważana za wielką trenerkę personalną. Nie wierzę, że bez doświadczenia można coś osiągnąć w kwestii doradztwa treningowego i dietetycznego. Jednak tego osoby w jakimś stopniu mogą wpłynąć na młodych ludzi, którzy chcą zacząć zmienić coś w swoim życiu. A z czasem co bystrzejsi sami dojdą do właściwego trybu :) To jak z wspieraniem działalności charytatywnych przez nasze gwiazdki. Każdy wie, że w większości przypadków jest to robione dla poprawy PR-u, ale dopóki środki trafiają do potrzebujących akcje i tak są pozytywne. :) Pozdrawiam i życzę dużo samozaparcia w kwestii rozwoju fizycznego i nie tylko :)
  13. Ja się tego oduczyłem dzięki stronom dla poetów. Tak samo jak z nadużywania znaków interpunkcyjnych :)
  14. Ja nie zamierzam krytykować formy, ale uważam, że merytorycznie tekst jest po prostu bardzo słaby. Może się mylę, ale wyczuwam tu pogardę dla ludzi, którzy poprzez sport i zdrowe odżywianie (markowe ciuchy i buty olewam, niech każdy ubiera to co chcę) chcą poprawić swój wygląd. Moim zdaniem tzw "moda fit" jest jedyną dobrą modą jaką spotkałem w naszym kraju. Osobiście zdaję sobie sprawę z tego jak łatwo się rozleniwić, ale ćwiczenia fizyczne są piękną sprawą. Powiedzenie "w zdrowym ciele, zdrowy duch" jest zwyczajną prawdą życiową. Z tego co widzę to osoby po 80 roku życia, którzy zachowują niezwykłą bystrość umysłu całe życie byli aktywni fizycznie. I nie mówię tu o jakimś ciężkim katowaniu się przy ciężarach i łykania ton odżywek. W dodatku endorfiny wytworzone na treningu mają wspaniały wpływ na twórczość artystyczną. Mam wielu znajomych, którzy ledwo chodzą chociaż mają zdrowe organizmy. A wystarczyło by poświęcić 15 minut rano i wieczorem na aeroby by się pozbyć męczącego bólu, który wpływa też na psychikę. Sam mam problem z chodzeniem na komercyjne siłownie, bo nie lubię tłumu. Ale drobny sprzęt do ćwiczeń w domu to nie jest duży wydatek, w dodatku do biegania wystarczy zakupić odpowiednie obuwie i można hasać po mieście czy nawet leśnymi ścieżkami chłonąć przy okazji piękno natury. Olanie windy w bloku i wbiegnięcie na wysokie piętro po schodach też potrafi poprawić nastrój. Mógłbym rozpisywać się jeszcze bardzo długo, ale obawiam się, że już przesadziłem. Jeśli źle zrozumiałem autora to przepraszam. Tak czy inaczej polecam każdemu chociażby drobny ruch. Warto czasem opuścić wygodny fotel. A wcale nie trzeba przy tym rezygnować z rozwoju umysłowego. Pozdrawiam autora.
  15. Sprawdzać chcę się w gierce słownej zagraj pewnie też się wciągniesz Dzisiaj gram, a jutro tonę albo tam wpłynę pontonem A gdy fala już mnie porwię słowo "kajak" wpiszę w poprzek Ktoś zbudował z piasku zamek jak nim zapnę kurtkę w zamięć? Karmię mewy, jest i kaczka tylko jedna - dziennikarska To ocean być nie może a więc może jest to morze Może latem bolą stawy gdy w nich nie rechoczą żaby Będę wciąż płynął tym prądem wiem że prąd ten mnie nie kopnie Nie mam komputera, kartki mimo wszystko jest dziś dobrze Bo z pomocą wyobraźni uskuteczniam gierki słowne
  16. Nigdy nie natrafiłem na wiersz poświęcony niepełnosprawnej kobiecie. Co prawda pewnie jest to spowodowane słabym oczytaniem, ale cieszę się, że udało mi się taki skomponować chociaż jedyna bliska mi niepełnosprawna dziewczyna to siostrzyczka mojej siostry, która zamieszkała u mnie kilka miesięcy po narodzinach :)
  17. Nie wiem czy to źle nie zabrzmi, ale czytała może Pani mój wiersz pod tytułem "Twój Czekan"?
  18. Popieram Pana. Kraje zachodnie są już daleko poza tolerancją. Ale wierzę, że jeszcze minie ten boom na poprawność polityczną i w końcu wszystko się wyrówna. Osobiście zawsze mnie bawiły wojny na poglądy osób o poglądach lewicowych i prawicowych skoro jedni i drudzy z mojej perspektywy są zbyt skrajni.
  19. pięknie napisane. Obiecuję, że przeczytam całość w dniu jutrzejszym. Pozdrawiam
  20. ależ ja zdaję sobie sprawę kiedy powinienem popracować i mimo wszystko nie potrafię zmienić tego co już raz napisałem. Może to przez częsty freestyle gdy zdarzało mi się imprezować z miejscowymi raperami - co ciekawe byłem w tym dużo lepszy niż oni :D Po prostu taki już mam trudny charakter, przez to olewano moje opowiadania czy gagi kabaretowe. Nie umiem wprowadzać cudzych pomysłów do swojej twórczości, chociaż kilka tygodni temu zastąpiłem 2 wyrażenia w jednym z wierszy - co było bardzo trudne, ale nie miałem wyboru :) Ja na szczęście nie mam face'a, a znajomi od dawna odpowiadali mi prosto "nawet spoko, ale ja się na tym nie znam" przez co zacząłem romansować z serwisami poetyckimi i nie będę ukrywał - tutaj jest najwyższy poziom. Aż się wstydziłem długo zarejestrować. Mam pecha, że przy charakterze zbliżonym do F. Mercurego nie otrzymałem talentu pisarskiego. Po kilku odrzuceniach w kręgach artystycznych obraziłem się i postanowiłem zostać prostym robolem, który sztukę będzie jedynie podziwiać. Ale to wraca. W końcu gdy zacząłem czytać wiersze chrześniakom pojawiły się problemy ze skupieniem w pracy, bo same mi się pchały różne proste rymowanki do głowy. I w końcu uległem. Ale co do zmian to zaskoczony jestem, że dopiero tutaj zaproponowano mi warsztat, bo prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie by cokolwiek dało się poprawić. Zastąpiłem słowo "krajem" wyrazem "nas" w ostatnim wersie i uważam wiersz za kompletny. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że może się nie podobać. :)
  21. trudno mi w to uwierzyć, rozmawiając z rówieśnikami moje pokolenie jest mało bystre. Łatwo łykają propagandę i w dodatku są przekonani, że to "myślenie niezależne"
  22. Proszę się nie martwić, nie jestem jakimś protekcjonalnym bucem, po prostu mam duszę buntownika, a wokół mnie (poza tym serwisem rzecz jasna) jest bardzo dużo chamstwa. Znowu napiszę, że w mojej pracy standardem jest zwracanie się do drugiej osoby wulgarną nazwą męskiego narzędzia kopulacyjnego :D
  23. Dopiero w nocy znicze tworzą atmosferę. Pozdrawiam i po raz kolejny zostawiam zasłużony plusik :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...