Pomarańczowa poezja jest już dla innych. W moim wydaniu ten kolor może dotyczyć wyłącznie pomarańczy. :)
A z rozmowy Hrabiego z Gerwazym najlepiej pamiętam ten fragment:
"Szkoda, że ten Soplica stary nie ma żony,Lub córki pięknej, której ubóstwiałbym wdzięki,Kochając i nie mogąc otrzymać jej ręki;Nowa by się w powieści zrobiła zawiłość:Tu serce, tam powinność! tu zemsta, tam miłość!"
To takie "moje" klimaty... :)