Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

TakitamWpis

Użytkownicy
  • Postów

    354
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TakitamWpis

  1. Nie wiedzieć czemu, te naj-przepraszam-za-stwierdzenie-prostsze poematy wywołują we mnie największe zmieszanie. Jakbym nie mógł przestać się przejmować "nowymi autorami" i ich związanymi z uczuciami, przeżyciami. Gdzieś tu chciała wepchnąć mi się Miłość, i być może nawet bym się nie pomylił gdybym wspomniał, że widzę Ją w tym wierszu, ale tym razem nie wybiegam przed szereg. Bywają sytuacje różne, czasami warto ostudzić zapał, spojrzeć trzeźwym okiem na sytuację. Mimo to i tak wolę upajać się miłością (choćby wyimaginowanymi drobiazgami z tego wiersza), niźli zamknąć sobie drogę do raju już na wieczność. Amen Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu udanych kompozycji ✌️?
  2. Socjologicznie ciekawy krótki utwór, Propss ?
  3. Smutna trochę historyjka, Ale taka z morałem wyczuwam
  4. TakitamWpis

    Pod róż

    Hmm okulary wkładam I zmianę barwy sobie badam Jakbym w nieco innem miejscu się znalazł Pod błękit podchodzi Ma stopa w oceanie brodzi Oglądam się na plażę Trochę tutaj łażę Na słonku się prażę Mam nadzieję mankamentem zbyt nie rażę Róż wygrywa wszystko razy tysiąc Mógłbym przysiąc
  5. TakitamWpis

    Pod róż

    Podróż pod róż zagram Łąki, lasy Góry, chmury Jeziora, morza Mosty i długie proste Kafejki, kawiarnie, kościoły, pałace Ja za podróż nic nie płacę Szlaki piesze oraz autostrady Domki na wsi Bloki w mieście Podróż pod róż Mam za darmo Kotliny, serpentyny Nie chcę deszczu Kocham lato Może nad morze podróż pod róż Ja pod różowym niebem dziś Kocha, nie? Kocha na niebo spojrzeć Dotknąłem starej sekwoi Oddychałem alpejskim powietrzem I marzyłem, że Ciebie wiozę jeszcze
  6. TakitamWpis

    Kajak

    @_Mari~anna_ tylko spokojnie... :)
  7. TakitamWpis

    Kajak

    Sok agawa, a waga kos cycata pani i napa, ta, cyc
  8. Dla fejmu, wiesz. A przeważnie to wolę raczej przeczytać inny wiersz, niż opinię do mojego. Komentarzem mogę zostać urażony, ale komentarz może też zawierać znaczenie które pomoże mi spojrzeć w nowy sposób na dotychczasową twórczość. Płatki śniegu są spoko i fajnie się je obserwuje, zwłaszcza jeśli jest w pobliżu źródło światła. Ja mam straszną jazdę z pisaniem, nie mogę wszystkiego udostępniać, bo chyba bym bana dostał. Tak czuję, że czasami pewnych granic smaku czy konwencji nie chcę przekraczać i wtedy kasuję, albo zapisuję w notatniku. Na marginesie, najgorsze jest to, jak piszesz o dziewczynie, i wydaje Ci się, że to Ona, dokładnie Ona jest tu na forum, i w jakiś sposób odbiera twoją twórczość i tworzy własną w prawnego rodzaju odpowiedzi... Ludzie nie mogą normalnie porozmawiać, tylko będą, wiesz, pisali sobie takie historyjki, bo nie mają odwagi albo racjonalnych podstaw albo Bóg wie czego, aby zmienić aktualny kurs i pozwolić prawdziwemu szczęściu realizować się. Mogę się mylić, ludzka rzecz. Pozdrawiam @eMy i wszystkich kreatorów. Konserwatorów sztuki też pozdrawiam :)
  9. Patrzę na formę zapisu i czuję frustrację, to bałagan. Przecinków tak się nie stawia, tylko tak. I kropki też nie gryzą. Jakoś ratujesz sytuację, zaczynając dużą literą po znaku zapytania. Twój tekst to strumień świadomości, tworzenie takich nie sprawia trudności jednak jeśli zależy Tobie choć odrobinę na poprawie jakości daj sobie trochę czasu na ułożenie zawartości. Sens jest ważny, rym raczej w drugiej kolejności
  10. Mi się bardzo podoba zdjęcie-obrazek-fotomontaż pod twym utworem lirycznym co do samego utworu, bardzo ekspansywna jesteś w kwestii uczuć, podoba mi się Pozdrawiam, Takitam
  11. TakitamWpis

    Kajak

    Li nadąża, a żąda Nil u sal zjada ogon, no go, a daj z lasu masa warzywa, a wy z raw, a sam? mi kopniak, a kain po kim? podziw wiz do p. moje pierwsze palindromy, opinie, wskazówki mile widziane Pozdrawiam, Takitam
  12. Zaprawdę, nie pojmuję jak można do czegoś takiego dojść, czy to nie jest absurdalnie karkołomne? Palindromy? Długo tworzyłaś ten konkretny? Pozdrawiam
  13. TakitamWpis

    Może będzie dobrze

    Raz się urodziłem, i raz umrę może co po mnie zostanie, może to żywe będzie a czy jeśli martwe, to też zostać może, a może w sercach żywe będzie Konsumpcjonizmu karmić nie chcę, ale usta Usta chcą być Usta chcą doznawać Usta chcą tworzyć Usta liże język Język mój wytrawiony Ciszą, ekstazą, ciszą... Słowo-twór Sobowtór Więzień Azkabanu Wyrwany ledwo żyw ze szponów ścigają mnie czy to oni czy ja sam gdzie jest oaza gdzie jest mój leżak pod palmą gdzie jest moja plaża gdzie jest lato wieczne i beztroska gdzie są moje okulary przeciwsłoneczne gdzie są chłodne napoje gdzie moje skoki gdzie kapelusz słomkowy gdzie chłód marmuru gdzie wreszcie miłość... -w klatce obok Tętni wywołując ruch powietrza Mgła się rusza Zaszyć się czy szukać? Dobry jestem w zaszywaniu Do szukania serce się rwie Zna tętno i jego źródło Jednak wygodnie tak Na leżaku w zakopconej kopalni Otwieram okna i wietrzę Na dworze też jest zadyma! W głowie zadyma! To będzie różnica jeśli dymienie zatrzymam? A jeśli zatrzymanie powstrzymam? To się wywietrzy kiedyś? Biało czerwone pasy widzę we wspomnieniach po omacku sięgam po stelaż fotela może czas iść na plażę -może będzie dobrze- z odrobiną spiesznego niepokoju w głosie
  14. Fajna gra, przegryzanie warg jest zmysłowe, lecz tu szalenie intensywne, prowadzące do krwawienia. Deszcz mający chłodzić, już nie wiem czy to deszcz jest prawdziwy czy ta krew? Upadek ciała mogę porównać do tego, że niektórzy mają uczulenie na cielesność, jako prymitywną. Ja na cielesność patrzę tu z aprobatą, lecz to szaleństwo lejące się z ust pod koniec odgrywa zabawną grę - -Nie słyszę, przecież nie żyję, tylko wargi przegryzam - opętana peelka w odpowiedzi (ironicznej) do głosów, sprawdzających czujność. Pozdrawiam :)
  15. jawnie kojarzę z aluzją do arteterapii, gdzie można odczuć ulgę tworząc. Nie zawsze może i nie każdy ma takie pryncypium tworzenia, ale tak czy inaczej chyba każdemu spływa choć ksztyna satysfakcji po stworzeniu czegoś uwalniającego. Mogę się mylić Dobre do czytania twoje utwory @Luule, jest w nich jakaś merytoryka ;) (a przynajmniej w tym jednym)
  16. Ja dzisiaj wychodzę z podwórka i widzę i niedowierzam, w człowieka w dziwnej pozycji po zmroku. -Co ty gościu tutaj robisz?? -Kupę. Chciało mi się kupę Prościej się się nie dało. @Waldemar_Talar_Talar Dobry utwór, esencja uzależnienia od alk
  17. lekkość która przemawia przez twój wiersz, robi na mnie wrażenie kurde, ta fototapeta na koniec to mnie trochę rozbawiła dobrze, że wcześniej był wers o kawie to się trochę rozbudziłem na tyle, żebym nie uderzył głową w ścianę, chcąc iść nad morze :) Dziękuję @wjola
  18. TakitamWpis

    Kim?

    Lubię tą niewinną obojętność gry, w tym wersie (moim zdaniem) nie ma znaczenia czy napisane będzie "demontować" czy "dementować" ogółem sercu memu bliski jest ten wiersz
  19. TakitamWpis

    Miasto

    Ta wersja jakby bardziej dopracowana. Moim zdaniem bardziej przejrzysta, poprawniejsza.
  20. TakitamWpis

    Ekwilibrystyka

    Słowo na pół łamię buł-ka bułkę gryzę gryzmolę masłem mażę, rozmazuję Ja z Wami zawsze Ono płacze z Nim niewygodnie Biegnę po błocie, ślizgam się na mokrych liściach zauważyć pragnę ćwierć półprawdy Skaczę, wskakuję Ja wchodzę, czołgam się i wspinam po kolei by dotrzeć W wagonie pociągu siadam vis-a-vis mikro twarzy błyszczy się dobro tak utęsknione Klękam Ja, krzyczę głucho słyszę Chcę głęboko wyrazić prawdy szlak Krzywdy nie chcę, ani winy, weźcie sobie winę Konsekwentnie dreszcze losowe powodu podejrzewanego Na deszczu Ja Na deszczu Ty Zobowiązany piękna strzec do wiersza zwykłem lec barwami tęczy masło męczy kolor tańczy krok szaleńczy mnie to męczy, mnie to męczy skropli się woda odwilż kapie kropla z sopli gdyby się zobaczyć mogli gdyby się zobaczyć mogli...
  21. Wyśmienita kompozycja, czysta słodycz, uwielbiam.
  22. TakitamWpis

    Apetyt

    Planeta jest kulą Do której moje myśli się tulą I od której odbiegają Sygnał odbierają i wracają Ekspedycji program otwierają
  23. Nagranie trwające niecałe 15 minut. Zawiera niepokojące fragmenty. Trochę po "mieście" trochę po lesie
  24. Nowy chleb rodzi się właśnie piekarz wykonuje ruchy przaśnie Cyzeluje swoje dziecko futro by mu czesał, gdyby było owieczką Piec rozgrzany jest już sowicie piekarz do paleniska dorzuca obficie a mi ślinka cieknie na myśl samą że byś była chleba kosztującą damą dzisiaj chleb ten piekarzowi się przypalił gdyż zbyt tęgo gorąc smalił rzuca rękawice, splunął na podłogę -idę w diabły- i ruszył w drogę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...