Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

azk

Użytkownicy
  • Postów

    2 363
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez azk

  1. Bardzo fajnie zbudowałaś nastrój, Justyno. Warto było tu zaglądnąć. Pozdrawiam
  2. No właśnie, przez socjopatów, którzy się muszą dowartościowywać gnojeniem innych, ten portal tak wygląda. W dziale dla "wypranych" poetów prześwieca na dole pierwszej strony kwiecień. Zgnoili, zadeptali tulu fajnych ludzi. Bo pewnie, kto się lubi babrać w brudzie? Nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia autorowi wiersza? To odpuść. Zażyj szklankę zimnej wody. Nie przed, nie po, ale jak przy zapobieganiu niechcianej ciąży - zamiast. Najbardziej konstruktywne chamstwo jest tylko chamstwem. Dobrze, że jest nadal funkcja ignorowanych użytkowników, bo tam facio lądujesz, jak za poprzednim moim wcieleniem tutaj. I apeluję do wszystkich aby ignorowali takie posty i takich użytkowników. Pogardliwe milczenie mocniej potrafi dokopać niż najbardziej uszczypliwa odpowiedź. PS. Waldemarze, gratuluję klasy z jaką przeszedłeś nad tą śmierdzącą kałużą, nie dając satysfakcji napastnikowi.
  3. No cóż, to już inny wiersz od tego, który komentowałem. Jest lepiej, ale staraj się unikać rymów gramatycznych przy rymie a-a b-b :) Pozdrawiam :)
  4. słodziak :) mocno zajęty tym co kocury lubią najbardziej :)
  5. Kto powiedział, że dobre rzeczy mają się rodzić w mękach i bólach tygodniami? Nie umiałbym wykreślić cienkiej czerwonej linii pomiędzy białym wierszem a prozą. Opisowość w tym utworze sprawia, że dla mnie przeważa on na stronę wiersza, a nie relacji. Pozdrawiam :)
  6. Ooo... Kocieły tak. Like it
  7. No pewnie. Koty są takie kochane. Jak można skrzywdzić takie słodkie zwierzątko? :)
  8. Brakuje mi wyobraźni aby odgadnąć, co chcesz tutaj opowiedzieć, Justyno. Wiersz jest melodyjny, rytmiczny, a siedmiozgłoskowe wersy czynią go niezwykle dynamicznym. Chciałem jednak brzydko pazurkiem pokazać na tę część, która jest dla mnie, oczywiście subiektywnie nie do przyjęcia : "palce rozczapierzone pierścionkiem swym zbliżone "- dla mnie jest tutaj sprzeczność rozczapierzenie i jednoczesne zbliżenie. Pierwszy z cytowanych wersów jest drapieżny, sygnalizuje jakieś rozwinięcie, ale w drugim, Autorka, cofa się, ucieka wręcz i brzmi mi jak prośba o kompromis, na który ja nie idę. Nie jest to warsztat, a więc nie będę się silił na doradzanie czegokolwiek, chociaż chciałoby się pociągnąć tę drapieżność. I jeszcze nie pasuje mi tutaj swój i swym tak blisko siebie chociaż nie cierpię na zaimkofobię, to dla mnie jest za blisko. Sorry, wiem, że nie jest to wymarzony dla autora komentarz. Pozdrawiam
  9. Waldemarze, zderzyłeś się z milczącą obojętnością wszechświata, wobec ogromu którego nie jesteśmy nawet pyłkiem. Mam odczucie, że utwór jest nieco gniewny. Pozdrawiam
  10. Nie podoba mi się, Waldemarze, pierwsza zwrotka. Jest banalna w swojej treści. Nie wnosi nic, konkluzja sformułowana miliardy razy. Pozbyłbym się jej lecz pewnie zostanę oskarżony o wyprawę z brzytwą na poziomki. I chociaż jest dla mnie oczywiste, co Autor chciał nam w niej przekazać, dla mnie ten wiersz zaczyna się od drugiej zwrotki. Ten wypalony las, który się odradza, jest dla mnie bardzo nośnym przekazem i powiem, że wręcz odkrywczym, a także zbieżnym z moimi refleksjami. Puenta wyraża dla mnie pogodzenie się z tym stanem rzeczy, bo chociaż oczywiście nie chcielibyśmy aby rzeczy przybierały taki obrót, to nie możemy nic na to poradzić. A z Twoich końcowych wersów zbieram pogodne pogodzenie( :) ) się taką koleją naszych losów. I jeszcze jeśli mogę brzydko pokazać pazurkiem, to razi mnie "nowe się odradza" z początku trzeciej z "drogę ku nowemu " w zakończeniu następnej zwrotki. Jakoś te nowości są za blisko siebie. I dla mnie to pachnie lekką nieporadnością. Niemniej, cieszę się bardzo, że wpadłem do tego wiersza pozdrawiam :)
  11. azk

    In memoriam

    Nie widzę tutaj satyry jak i paraleli. Paralela jest zestawieniem cech dwóch postaci albo rzeczy. Gdyby Autor zestawił cechy wrednej teściowej i swojej kochanej Mamusi, to powstałaby może wspomniana paralela. Utworek jest w mojej subiektywnej ocenie bardzo marny. Podłe, monotonne rymy, na które wskazują poprzedni komentatorzy, nie są oznaką mistrzostwa, a raczej nieporadności warsztatowej. Zawsze śmieszy mnie to, że obraza na negatywny komentarz rośnie w skali logarytmicznej w stosunku do wartości utworu. Jeżeli decydujemy się publicznie pokazać nasz tekst, to zgadzamy się, aby publika wyraziła swoje zdanie na jego temat. A obrażanie się na komentarze jest jak dąsy na to, że panie się śmieją, że taki mały , po tym jak na ulicy opuściliśmy spodnie. Zdecydowanie należy dopisać po "moja teściowo" "Czytajcie i podziwiajcie" i będzie wiadomo, że szkoda darować nasz czas takiemu autorowi.
  12. Z zieleniaka, z czasów kiedy rządziła nim banda czworga - krzywak, bard i reszta :)
  13. Widzę drugie dno w tej walizce, Jacku. Byt kształtuje świadomość. Zbyt wielu ludzi zostało wykluczonych przez ostatnich dwadzieściakilka lat. Więc w mojej ocenie sąsiad będzie doradzał i w następnej kadencji. Do takiej refleksji skłoniła mnie moje intrpretacja Twojego przesłania. Pozdrawiam
  14. Fajny cyklopie. Miło znowu Ciebie czytać. Pozdrawiam szaroburo
  15. Nie czytałem od wieków Twoich wierszy, Alicjo. Miło na nie znowu wpaść. Pozdrawiam
  16. Po polsku nokturn w dopełniaczu brzmi "nokturnu". Po takim byku w tytule nie dam rady przejść dalej. Sorry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...