Justyna Adamczewska

Bogdanie witaj. Taki filozoficzny Twój wiersz. Ale smutny. Eh... życie. Przemija, najważniejsze jest, że ja je bardzo cenię. Tak, cenię życie, cieszę z życia, jestem na nie gotowa. To nic, że przeminę, ale teraz JESTEM. Dziękuję za ten wiersz. Fajne zdjęcie. A ja piosnkę zapodam E. Geppert. Znana wszystkim, jednak tak dla przypomnienia: Pozdrawiam J.

Marlett, tak - jak to Ty napisałaś pod Ave Maryja "ukojenie". Inaczej żyć by się nie dało. Też ślę pozdrowienia, Justynka :))

Iwono, dzięki za komentarz i serducho. Bardzo szkoda, jednak raj to był łaskawy. No i pamiętać trzeba, że mija to, co dobre, ale i to, co złe. Takie życie. Też pozdrawiam J.

Dziękuję WarszawiAnko. :)) J.

Mogłam Przyszła łaska ramiona wyciągnęła otuliła. Wszelkie smutki duszy, ciała chciała i zabrała na łąki zielone. Mogłam patrzeć na zwierzęta rozkokoszone dobrem. Silne, uśmiechnięte z wąsikami, drepczące po łące, skaczące, w błękitach strumyków się przeglądające. Śliczne zjawy – mogły bez obawy, biegać, leżeć, karmić dzieci. To raj dla prześladowanych. Szkoda, że obraz się zatarł i znikł. Ale tak zawsze bywa, gdy wyobraźni cząstka odpływa. J. A.

A co tak w 3 osobie mnie pozdrawiasz, Iwono? Ja sama swoja,. :))))) Pozdrowczyk, j

Bardzo dziękuję, Tom Tom. Miłe, że tak uważasz. J.

Masz rację jest pesymistyczny, ale,jak sam napisałeś w tytule : Moja wiara, moja nadzieja, moja miłość To Twój wiersz. Mam nadzieję, że nie uraziłam. Jeśli tak, to przepraszam. J.

Koty są suuuperowe, każde zwierzę jest suuuperowe.

Kochasz tego pieska - suczkę Sowę. Już kolejny raz ją widzę. Jest po moim wierszem o "dobrych, rozumnych twarzach" - rzeczywiście koi. A moje szczęście wygląda tak

Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość-te trzy: z nich zaś największa jest miłość.(1 Kor 1-13) No jakoś Twój wiersz na bazie pewnej napisany. Może parafraza tego oto hymnu, pozwól, że przytoczę: J.

Ja kiedyś napisałam o taki wiersz: :(( J.

To dramat. Ale śmierć dosięgnie nas wszystkich, Kasiu. Ja mawiam po każdym minionym dniu: I co dzień bliżej Boga.

Superowo, Bogdanie :))) "Nasze panie będą odświętne, nawet wódkę wypić pozwolą". Oj, oj, hej, ho

@wjola @8fun Dziękuję. Wjolu piękna piosenka. :))))

Dalej, bliżej Dalej, dalej, jak najdalej od zła od cierpienia, od cienia. Bliżej, bliżej, jak najbliżej do dobra, do ukojenia, do ciepła. @Justyna Adamczewska

@Bogdan Brzozka DZIĘKUJĘ. J.

Z proboszczem nie ma dyskusji, pogodzić trzeba się zatem, bo może stać się nie tylko katem, ale i panem, a na to już zgody nie dam. Pozdrawiam Bogdanie J.

No to fajnie, Gaźniku, dziękuję. Dziękuje Peelka :)) Również pozdrawiam. J.

Hej, hej z oddali słuchać, ha, ha - głęboko oddychać. Nieco smutkiem wieje: Pozdrawiam Iwono. J.

Wiesławie dzięki, ale niepokój jest: J.

Bardzo dziękuję @Artbook™✍. Pięknie napisane. Umiesz Ty rozwikłać to, co nierozwikłane. J.

Marlett, no nie pomyślałam o tym, choć wydaje się Peelce, że: złudzenia, czy są tym, co "niespełnione marzenia"? No, trzeba jednak myśleć, to fakt, ułatwiasz Marlett, wiele ułatwiasz, dzięki. No może parzyć, ale co tam wszak: Dzięki za komentarz. Trafny. J.

Rozmowa o historii, bolesnym upadku, przeczuciach, a jednak koniec może zaskoczyć, choć te może otworzyć oczy. Widać energię. Dobre. Pozdrawiam Bogdanie, J.

Zatem Poukładałam myśli na pólkach zdarzeń, zniknęły z oczu niespełnione marzenia. Drżę z ukojenia, trzeba mi ciepła, gorąca. Zatem - idę po śladach Słońca i już twarz spokojna. Może w takim stanie pozostanie? Justyna Adamczewska