Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysic4 czarno bialym

Użytkownicy
  • Postów

    4 767
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Krzysic4 czarno bialym

  1. Smarzowski jak Vega jedzie na utartych schematach. W każdym środowisk u można znaleźć patologie. Pokazał to w drogówce. Ciekawi bardziej podejście ludzi, którzy zamiast widzieć, że jest to patologia uogólniają "Tak wszyscy tak robią" czy to księża policja itd. Jak śpiewał Kazik "wszyscy artysci" wyszedł jeden film, który się sprzedał można zrobić podobny kolejny. ;)
  2. Ten ostatni wers jakoś tak nie naturalnie brzmi. Z całą reszta zgadzam się z MaksMarą
  3. Najczysciejszej jak tak sie dziwnie czyta . Poza tym słowem podobasie
  4. Dziękuję @Czarek Płatak, @Niewygodna za cichą obecność: )
  5. Nie ma za co trochę przypomina mi Króla Twardocha :) pozdrawiam
  6. Tworzyć pisać tak by czuć... To miałem na myśli pisząc ładnie. Dajesz odczuć emocje podmiotu lirycznego lek strach ...
  7. Raz kolejny się to zdarza że zaczynam na głos liczyć w myślach za to wciąż powtarzam spokój spokój musisz ćwiczyć Dwa kolejne w strzępach nerwy w uszach znana gra melodia "żeby tylko zadziałała" wyliczanka nie do końca I zastyga nam w powietrzu kropla nie chce spłynąć z czoła chwila pauzy chwila grozy cisza ciąży nam potworna Trzy przecina atmosferę urwis zbiera swe zabawki czas sprzatania szykowania i radości przy kolacji Tylko czasem myśl przebiegnie Kiedy oczy noc otula Czas wciąż biegnie wyliczanki ciężko chwilę jest zatrzymać
  8. Pod dziwnymi nickami Szukam między wersami Słów które mogą przeniknąć do kości W tyglu słów krajobrazu Chciałbym czasem zobaczyć Coś z życia
  9. Kobiety są jak delikatne kwiaty, więc noszę na plecach czułości stygmaty
  10. Kobiety są jak delikante kwiaty Na plecach noszę ich stygmaty :)
  11. Zgadzam się z Markiem trochę za mało mięsa, a ja jakoś lubię krwiste steki :) Choć nie ulega wątpliwości że utwór ma zapach tą wyczuwalną nutkę poezji ;) Fajnie że chce Ci sie publikować na zieleniaku
  12. Dziękuję za komentarz. Zawsze ciekawiło mnie czemu piszemy.
  13. wiecznie choć czasem próbujesz wydrapać do krwi kłamca arcyoszut życia brudnym paluchem dotyka mami obrazem samouwielbienie nieustanna rozkosz (po)pycha chciwość zazdrość nie trzeba przepraszać a jednak przewrotność sumienia wolna wola i to co oprzytamnia niezwyciężona
  14. Ciało może i kruche Jak sympatyczny atrament Lecz słowa i czyny mogą Innym wyryć się w pamięć Czy wtedy człowiek Nieśmiertelnym się stanie ;)
  15. Nie fochuj się to tylko moje subiektywne zdanie. Na pewno wielu sprawniej piszących tutaj ludzi pochwali bo wiersz jest super... Ja wolę niedopowiedzenia ;) pozdrawiam chłopek roztropek
  16. Ładnie ciagniesz temat rozpalasz tak jak w tytule szkoda tylko że nie pozostawiłaś tak czytelnika dla mnie ten wiersz kończy się na wybuchła ;) pozostawiasz wtedy czytelnika w tytułowych płomieniach ;) to tak niezdarnie chciałem opisać rymowanką
  17. Koniec trochę oczywisty Jak przymknięte lekko oczy Więc się pytam koleżanko Czy nie będą lepsze pejcze Wosk samotna kostka lodu Albo ciepła czekolada Byle tylko nie opadać By zostawić czytelnika Zrozpaloną mocno głową Tak jak chciała by pe elka By i on też mógł zapłonąć
  18. Już od kilku dobrych dni Jakoś mi brakuje krwi Gdzie się pytam krew i flaki Gdzie jesieni jest depresja Zamiast tego nasz zieleniak Nie przestaje czule ćwierkać Ochy achy czułe słówka Wzlata pisarz niczym Ikar A ja w duchu liczę tylko Że odpadną komuś skrzydła Spadnie z nieba z wielkim hukiem Krwisty będzie miał poemat Czy się znajdzie ów artysta Czy nadziei większej nie ma
×
×
  • Dodaj nową pozycję...