Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysic4 czarno bialym

Użytkownicy
  • Postów

    4 767
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Krzysic4 czarno bialym

  1. Taki wierszyk o wyliczaniu gdzieś po tym forum się plącze ;)
  2. Czy to Syzyf czy też tata Taka sama jest ich praca ;)
  3. Tak ale z rozpędu zapomniałem dodać ostatniego wersu :D Dzięki za serducho Aż następne czeka nas sprzątanie
  4. Poprawione jeszcze raz podziękował
  5. @Bogdan Brzozka dzięki za serducho ;)
  6. Kiedyś żyłem tak spokojnie, lecz zachciało mi się dzieci. Patrzę na ten lej po bombie. "Jak ma człowiek z siebie nie wyjść?" Krzyczę, liczę, upominam i z marsową miną straszę: "Zaraz was tu pozabijam!! Na sprzątnięcie jest godzina!!" Lecz wiadomo, jak to z dziećmi. Zamiast uszu mają lejek przez czuprynę głos przeleci i od ściany się odbije. Słowną groźbą bardzo trudno jest osiągnąć jakiś efekt (A szczególnie jeśli mają ten wybiórczy słuchu defekt). Czas więc zaprząc kreatywność i posłużyć się fortelem. Po melisie myśl przychodzi. Spokój wodza nerw ogarnia z szafki biorę wór na śmieci idąc wołam: "hej ferajna." Moi chłopcy nie pojęli, co też stary znów wyprawia. Odmachali zatem miło no i dalej, hej! zabawa Szelest jednak zaciekawił więc skradają się indianie i od progu w takt uderzą "Tato, tato nie wyrzucaj zaraz sami posprzątamy. Obiecamy pilniej słuchać" Robią przy tym kocie oczy (Pauza musi być napięcia) Choć wiadomo, czym się skończy "Dobra - zgoda - czas pokaże, czy ja mogę wam zaufać." W mig uwija się ferajna Pokój szybko ładem świeci Ja oddycham znowu z ulgą Jakie grzeczne miewam dzieci
  7. Na dnie można otworzyć usta lub spróbować na przekór Ku górze Dziękuję za komenatrz ;)
  8. Dzięki za szczerość i rozumiem awersje do haseł straszaków. Dlatego w tym moim potworku wyjaśniam czym i jak zostały mi wpojone. Nie przez wrogość do innych lecz przez miłość i przywiązanie do ziemi. Dziadek od strony mamy znal na pamięć "Pana Tadeusza". Dla mnie "Anus mundi" Wiesława Kielara to nie tylko książka. Przepraszam znowu się rozpisalem
  9. Ostatnia strofka jakoś tak odstaje, a poza tym miło było się przejść
  10. Dzieki kobinowalem cos z Murem Marlett i dodales mi drugie brakujace slowo dzieki wielkie
  11. ciągną w dół szaleńcza pogoń myśli zwiększa ciśnienie opadam w mrocznych otchłaniach do dna narasta pokusa by otworzyć usta uwalnia przewrotność natury i ruszam ku górze pozostawiając ołowianą przeszłość choć łaknie zapewnień skołatany mózg pamiętam za wcześnie nie otwierać ust by wreszcie łapczywie nabrać haust powietrza
  12. Dziekuje Nata za komentarz i przepraszam ze dopiero teraz odpisuje.
  13. No właśnie nie wiem Miło Cię widzieć pod moim potworkiem nie umiem się zdecydować na tytuł.
  14. Bo czasem musi ktos chlupnac woda i powiedziec proste slowo "ochlon" Lub tak bardziej kolowialnie dac w ryja zebysmy mogli tak bardziej krytycznie popatrzec na te nasze swiezo poczete dziecie
  15. Serce mówi spróbujgdy marzenia są na wyciągniecie rękirozum bije na alarmmówi nie rób sobie nadziei może niech zaszelesci szeptem serce ;) jeszcze jedna uwaga w tytule i pierwszym wersje dublujesz rozterki nieustannie zagubiona Ogólnie czytam to rozterce nieustannej zagubionakotłują się myśli nieogarniętewiatr rozwiewa wątpliwościczas rozstrzygnąć co dalej I jako zwykły zjadacz chleba myślę sobie kurna krótka ta rozterka jeśli wiatr rozwiał wątpliwości.
  16. Uff ulzylo mi ponieważ lubię swoje życie przenoś do gotowych ;)
  17. Ciekawie, ale ja jako czytelnik chciałbym się dowiedzieć, o co ta walka się toczy może dałoby radę zapytać podmiot liryczny? Co do technicznej strony ciut za blisko siebie może dałoby się Coś z tym powtórzeniem zrobić. Serce bije innym rytmemgdy marzenia są na wyciągniecie rękirozum bije na alarm
  18. I ja sie zgodze ale jest nasladownictwo i proba jak to ktos wyzej tu zaznaczyl postrzegania swiata na swoj wlasny sposob przedstawienia go ze swojej wlasnej perspektywy. Nie twierdze ze czytajac robimy cos zle jedynie zauwazam ze czlowiek powoli przepoczwarza sie i zatraca ten poczatkowy entuzjazm. To tak jak z chirurgiem idzie na pierwsza operacje z przekonaniem ze bedzie ratowal swiat jednak po 20 latach wycinania wyrostka robaczkowego cos jednak umiera. Jego reka jest sprawna robi i ceruje nie pozostawia tak duzej blizny lecz jednak tej radosci juz tak wiele nie ma. Mam nadzieje ze jest to dosc zrozumiale
  19. Szkoda Czarku. Ja podchodze do moich korzeni inaczej, a mianowicie jak do rodziny. Mozna byc dumnym i nie patrzec przez pryzmat wynaturzenia, poniewaz to o czym piszesz jest wynaturzeniem tak samo jak dewocja itp. schorzenia. Piszesz ze nie zamierzasz defilowac z ludzmi i tu kolejny raz lecisz tym co znasz z telewizji i opowiadan. To tak jakbys ogladal mecz w telewizji ktora zamiast meczu pasjonuje sie wybrykami kibicow wystarczy ze ktos rzuci kubkiem a oni rozdmuchaja to do niebotycznych rozmiarow. Zastanawialo cie czemu na meczach Angielskiej Ekstraklasy zaprzestali promocji tego typu by wlasnie nie eskalowac wybrykow mniejszosci. Fakt w Polsce tak jak i na swiecie dlugim i szerokim sa mlodzi ludzie w ktorych buzuja hormony i sa podatni na wszelkie wplywy by cos wyrwac kopnac opluc sprawdzic swoj poziom testosteronu, czy tego chcemy czy nie bylo tak i bedzie. Tylko nie mozemy za kazdym razem brac tej marginalnej czesci i sie do niej porownywac. A przede wszystkim mierzyc reszty ich miara. Moja Polska natomiast jest taka jaka jest z wadami i zaletami tak jak rodzina ktora czasem bywa jedynie piekna na zdjeciu ale mimo wszystko czlowiek z niej sie nie wypisuje probuje stara sie ja zmienic i jest z niej dumny. Czasem tak po prostu z tego ze fajnie z sasiadem posiedziec przy zubrze. Moze ci bardziej oczytani swiatli moga byc dumni z historii jaka sami tworzymy w postaci Szymborskiej Owsiaka Walesy Rozewicza i tej bardziej odleglej. Nie staram sie osadzac ktora duma jest lepsza czy ta oczytana czy ta bardziej prosta goralska z dziada pradzia. I chyba tym wlasnie zakoncze milo bylo prowadzic dyskusje. Hej czekam na kolejne teksty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...