Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deonix_

Mecenasi
  • Postów

    4 287
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Deonix_

  1. Ok, poprawiłam przy okazji inne rzeczy ;) Rozumiem Cię, ja też nie lubię gdy coś jest kompletnie bez sensu lub jedynym sensem tego czegoś jest poniżenie innego człowieka. A o cyberpronografii zdarza mi się pisać, o wszystkim można, więc czemu nie o tym? Więc wybacz, ale Twój wiersz będę właśnie raczej z tym kojarzyć ;) I jak to jest wiersz wolny, to dlaczego ja tu co chwilę rymy widzę i słyszę? ;) Pozdrawiam ;)
  2. Bardzo ładne, oczarowałaś mnie ;) I odpłynęłam ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
  3. Przekaz ciekawy, choć ja spodziewałam się większej głębi, nie tyle odniesienia do nagości w sztuce, co cyberpornografii, takiego współczesnego theatrum mundi, ekshibicjonizmu z portali społecznościowych. Naprawdę pomysłowe, tylko mam wrażenie, że czasem rytm się kruszy, ale to może tylko moje odczucie ;) Pozdrawiam ;)
  4. Spokojnie, wszystko w swoim czasie ;) Polecam jeszcze na przyszłość poprzyglądać się dokładnie swoim utworom przed publikacją, poczytać parę razy na głos. To dużo daje. Jeszcze raz pozdrawiam i dobrej nocy ;)
  5. Dominika, ja się z Tobą zgodzę co do "golizny" wszelakiej, ale mój wstyd dotyczy nie tyle samej tematyki, co sposobu pisania, z szacunku do czytelnika nie udostępniam swoich dawnych utworów ;) A odwagę podziwiam, bo ja będąc na tym etapie pisałam wyłącznie do szuflady i przez to też długo mi zeszło, by się czegokolwiek nauczyć :) Pozdrawiam ;)
  6. @Waldemar_Talar_Talar Myślę, że po prostu pośród wśród niedawno komentowanych wierszy pierwszy będzie ten, który ma większą liczbę komentarzy, aczkolwiek mogę się mylić ;)
  7. @Annie_M Bardzo mi miło, że się przyjemnie czytało ;) W końcu po tym uprzednim torturowaniu czytelnika przyszedł czas na pieszczoty ;) Natura lubi równowagę ;) Dziękuję i pozdrawiam ;)
  8. @Gieesz Ja również uwielbiam lato i ten wiersz został właśnie latem napisany ;) Tylko dlaczego to "mimo że jestem facetem" ? Nie sądzę, aby mężczyźni mieli jakąś wielce odmienną percepcję w stosunku do kobiet, w tej konkretnej kwestii ;) Miło, że zajrzałeś ;) Pozdrawiam ;)
  9. @Damien_Dam No, momentami głęboko ;) Dzięki za czytanie ;) Pozdrawiam ;)
  10. Co do spraw technicznych większość została tu już wskazana i wytłumaczona, więc nie będę się powtarzać ;) Dodam tylko, że odstępy zrobiłabym tak co 4 wersy ;) A jeśli chodzi o styl, to po pierwsze: tematyka jaką poruszasz jest zbliżona do tej, którą ja ukazuję w swoich utworach. Po drugie, też kiedyś rozbierałam postać mówiącą w wierszu do rosołu przed czytelnikiem nie wzbudzając tym specjalnych efektów, a jedynie wyładowując swoje emocje. Dziś, z różnych powodów, wstyd by mi było opublikować te utwory (choć pewnie znajdą się tacy, co powiedzą, że te, które opublikowałam teraz też się do upublicznienia nie nadają). Stąd przyznam, że podziwiam Twoją odwagę ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
  11. To w takim razie ja bym musiała mieć jeszcze dział "wiersze mieszane", bo mnie się intermediaty zdarzają ;) Ale nie mogę zrozumieć, jak można psioczyć o to, że wiersz jest biały lub rymowany ;) Czepiać się należy błędów technicznych i merytorycznych, a nie tego, kto jaką formę wybiera :) Ale może ja jestem dziwna :)
  12. Pierwsza moja uwaga: lubię odstępy, nie lubię czytać ciągiem, wzrok mi się męczy :) I ciężej się interpretuje ;) Poza tym tekst w niektórych miejscach zbyt rozlazły, traci na rytmice. Ale to może przez to, że szybko czytałam (z powodu ciągłości tekstu) ;) Nie potrafię Ci w tej chwili nic zasugerować. Ale mogę powiedzieć, że znam ten styl, ten klimat i może nawet niekiedy go utrzymuję w swoich wierszach. Dawno temu pisałam bardzo podobnie do Ciebie :) Pozdrawiam serdecznie ;)
  13. Ok, dzięki ;) Prawdę mówiąc przychodziło mi to do głowy, ale być może przez ostre przejścia bez zarysu okoliczności i następstw czasowych nie odczułam tego tak wyraźnie ;) Też niekiedy miewam gorsze dni ;) Pozdrawiam ;)
  14. Powiem krótko: jest moc! ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
  15. Tylko jedną uwagę mam: którym na kolanach uczą się dojść prawdy -> zrobiłabym "dochodzić prawdy", albo "dojrzewać prawdę" ;) Pozdrawiam ;)
  16. A owszem, niektórzy tak robią, myślą, że jak "odbębnią" pokutę, to z innymi grzechami lecą na czyste konto ;) Aż mi głupio, że tego odniesienia do hipokryzji nie dostrzegłam ;) Ale czy to dotyczy wyłącznie katolicyzmu? Co do tego nie jestem przekonana, choć nie zamierzam swoich osądów i wynurzeń filozoficznych nikomu narzucać ;) Cieszę się, że się przydałam ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
  17. Oj, trochę gorzko się zrobiło... Mówi się, że "chwycić Pana Boga za nogi", to doznać szczęścia, nie wiem, czy tu jest jakieś ukryte odniesienie do tego... Bo na koniec jest wielkie rozczarowanie ;) Ciekawy utwór, prowokuje do zastanowienia ;) Pozdrawiam ;)
  18. Co do ostatniej zwrotki właśnie ją bym zostawiła, ładnie spina w klamrę, reszta jest bardziej dyskusyjna. Ta pokuta kontrastuje z odłożonym dekalogiem, nie wiem, czy to celowa antyteza, czy może pisząc o pokucie masz na myśli po prostu cierpienie, w dodatku niezasłużone. Bagienny odór rozumiem jako grzech, peelka dostrzega zło, ma jego świadomość, ale jest od niego uzależniona, być może dlatego, że sprawia jej ono przyjemność. Następnie peelka pyta, dlaczego Bóg pozwala na istnienie zła i nie otrzymuje odpowiedzi. Choć domyśla się, że dopuszczanie zła i cierpienia przez Boga ma jakiś cel, nie potrafi go zrozumieć. Przynajmniej tak to odbieram ;) Przepraszam, za tę głęboką interpretację, ale łatwiej mi coś wyłuszczyć, jak sobie przetłumaczę ;) W pierwszej zwrotce, w trzecim wersie dodałabym może "zastanawiam się", przed tym pytaniem i rozstrzeliła nieco wersy. I nad tą wspomnianą pokutą można by się jeszcze zastanowić :) Oczywiście nie musisz brać tego wszystkiego pod uwagę, to Twój wiersz i Ty decydujesz ;) Mam nadzieję, że nie masz mi za złe tych uwag i pisaniny ;) Pozdrawiam gorąco ;)
  19. Po pierwsze to nie jest zarzut, tylko spostrzeżenie, jestem użytkowniczką portalu literackiego, a nie prokuratorem ;) Po drugie : jak można nie chcąc kogoś obudzić jednocześnie chcieć z nim zatańczyć? Nie dostrzegasz tej sprzeczności ? Chyba że ja czegoś nie rozumiem, nie dostrzegam, w takim wypadku proszę o wyjaśnienie ;) Istnieją w poezji takie środki stylistyczne, które cechują się uwypuklaniem zaprzeczeń, ale one czemuś służą. Tutaj niestety mam wrażenie, że ten środek stylistyczny został użyty mechanicznie, pod wpływem natchnienia, bez namysłu i bez celu ;) Przepraszam, jeżeli Cię uraziłam ;) Pozdrawiam ;)
  20. @Marlett Bardzo słuszne spostrzeżenie ;) Dzięki za obecność pod wierszem ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
  21. @Fanaberka Miło mi, że Pani tak to postrzega ;) Rzeczywiście to jedna z warstw interpretacyjnych tego wiersza ;) Dziękuję za czytanie i pozdrawiam ;)
  22. @Alicja_Wysocka To coś takiego jest, w każdym razie na pewno nie jest to zwykły wymiar ;) Dzięki za obecność ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
  23. @Enchant Bardzo mi miło, że dostrzegasz impresję :) Rymy są wprawdzie zamierzone, ale jak zauważyłaś, to chaotyczna konstrukcja ;) Rozumiem Twoją powściągliwość w ocenie, ja sama jestem (wbrew pozorom) nieśmiałą osobą, ale nie mów ludziom, że Twoje zdanie ma niewielkie znaczenie, bo jeszcze w to uwierzą, choćby w podświadomości ;) Dziękuję bardzo za wyczerpujący komentarz i wnikliwe czytanie ;) Pozdrawiam ;)
  24. @JADer Nad tymi "i", mogę się zastanowić jeszcze, choć wydaje mi się, że bez nich trochę ciężej peelkę zrozumieć. Wiersz wolny to raczej nie jest, tylko intermediat, czyli połączenie rymu z bielą, wiem że oficjalnie nie ma takiej formy, ale tutaj akurat pasuje chyba do nastroju, ale to może moje złudne wrażenie :) rzęsy ołówkiem malowane musiałam powtórzyć, bo nie byłoby widać przejścia w inny stan świadomości ;) Z kolei gwiazd cienie, to oksymoron, użyłam go celowo, tylko nie wiem, czy zdradzać czytelnikowi, dlaczego :) Pozdrawiam i dziękuję za komentarz ;)
  25. zmierzch zapadł siwy i rzęsy ołówkiem malowane i piski latających nietoperzy zegar na ścianie cienie i to czekanie i te rzęsy ołówkiem malowane jak atrament odbiły się na ścianie i w tym zmierzchu tak... ciepło... się unosi zmysły pieści lecz skóry nie dotyka i tylko wtedy gdy się duszę cicho przez okno się wymyka i wtedy to świeżość i ciemność są jak goście wytworni w moich płucach a pył skwarny oddany przy wydechu do gwiazd cieni mnie podrzuca i lecę na oślep przez próżnię nie jest dobrze lecz wciąż błogo i karmi mnie kosmos euforią i śnię słodko chociaż spać nie mogę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...