Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maciek.J

Użytkownicy
  • Postów

    2 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Maciek.J

  1. NIE MA SPRAWY -POZDROWIENIA PANIE KOLEGO
  2. Maciek.J

    Fotomodelka

    Najpierw wyjęła sztuczną szczękę zdjęła z głowy blond perukę sztuczne rzęsy odkleiła i brwi wkładkę z modeliny do noska teraz kontaktowe soczewki wzięła wodę kwiatową Mirage zmyła z twarzy mocny makijaż potem w kolorze marchewki rozpięła obcisłą mini sukienkę pościągała ramiona z waty i sztuczny biust nr sześć pora coś wypić i zjeść na kolację liść sałaty albo pietruszki nać gotowany kartofelek owocowy soczek na deser papieroska jeszcze tylko w łazience ciepły tusz krótka lekturka na noc nareszcie po sesji dla modelek można iść spać d o b r a n o c
  3. @Antosiek Szyszka good, only why in English ? @Waldemar_Talar_Talar pozdrawiam również Waldku
  4. Zamknięte serce jak grubym łańcuchem lecz bije nadal –trwa walka nieustanna ma wielką moc związać się z twoim duchem zaśpiewasz jeszcze razem z nim Hosanna Zamknięte usta jak żelazną rękawicą cicho nigdy nie będzie w czasie burzy wszystkie słowa muzy pochwycą każda dokładnie światu powtórzy Zamknięte oczy jak czarną opaską ciemność jest nocami za to we dnie stare oczy nacieszą wkrótce się łaską światłość tyrana na koniec zblednie Zamknięte uszy jak brudną watą posłuchasz pewnie już nie tylko ciszę za cenny dar pokłonisz nowym kwiatom kolejne strofy ocalony znów piszesz
  5. a kim jeśli nie kobietą przyjacielu ?
  6. Każdy jest poetą tylko nie zawsze mu się układa w życiu jak to w życiu często czeka rebus albo szarada bo często to jeszcze nie to każdy jest poetą tylko nie zawsze mu się rymuje w głowie jak to głowie nie zawsze myśl do myśli pasuje że często to jeszcze nie to każdy jest poetą wierszem próbuje przemawiać do kwiatka albo ptaka a strofy jak to strofy znają te wszystkie zaklęcia choć często to jeszcze nie to każdy jest poetą pisze cały czas od nowa muza cicho podpowiada słowa muza jak to muza ma zalety i wady ale przecież jest śliczną kobietą każdy jest poetą próbuje co dzień zrobić selfie na tle całego świata a zdjęcia jak to zdjęcia lądują w koszu razem z pustą kasetą każdy jest poetą tylko często nie ma o tym pojęcia
  7. Trzeciego dnia po ukrzyżowaniu to się wówczas stało co nie miało wcześniej miejsca odwalony kamień w kształcie koła jeszcze ktoś ujrzał ogrodnika anioła a potem drugiego tylko kto naszego Jezusa wykradł ciało nie wiedzieli że w tym jednym pytaniu zawarty jest sens zmartwychwstania z którym człowiek się dotąd nie zmierzył kiedy Go zobaczyli i ku niebu podnieśli wzrok On im pokazał przebite dłonie i bok i pozdrowił znanym im gestem ,,Nie lękajcie się …ja jestem,, Błogosławiony kto nie widział a uwierzył Zdrowych i Spokojnych Świąt Wielkanocnych oraz pełnych Łaski Bożej życzę Wam Wszystkim Kochani Maciek
  8. @Jacek_Suchowicz prawda na pewno kiedyś wypłynie pamięć też nigdy o tym nie zginie kłamstwa mają zawsze język krótki nie trotylu ślady zatarli a ...jego skutki
  9. Zatrzymaj się choć na chwilę wczytaj się w Boże Słowodziś słów braknie wciąż tyle mamy nową Drogę Krzyżowądziesięć lat w wiosenny kwietniowy dzień nadzieja runęła z jasnego nieba prosto w nienawiści jak piekła otchłanie zostały jedynie szczątki porozrzucane bezładnie całe tysiące wbite w obojętną ziemię niczym drzazgi policzył ktoś dokładnie blisko sześć dziesiątek dziesięć lat sprawdzali wszystko kiedyś nadejdzie dzień gdy nikt niczego nie przeinaczy bo prawda jest nieśmiertelna nie zasłoni jej najgęstsza mgła pora odczytać z kłamstw miazgi dziesięć lat patrzą na nas z wysoka przedwcześnie wniebowzięci kto prawdę na koniec wyjawi kto kiedy zapisze ostatnie nagrane słowa wykute zostaną w sercach i pamięci dziesięć lat rana niezagojona krwawi bo jest wielka i głęboka
  10. jeden jest prawdziwy król tak jak jeden jest wysoko raj odrzuć choroby cierpienie i ból siebie Jemu dzisiaj z wiarą daj na znak zwycięstwa palmy uniesione w górę aż do nieba dla pełni zbawienia w zaciszu domu z rodziną pomódl się o zdrowie dotkniętych w czasie zarazy a za Jego przyczyną ocalonych ludzi będzie mrowie a ciała ich zostaną bez skazy co złe na zawsze oddalmy żeby już nie zabrakło chleba oczyśćmy własne sumienia Mesjasza Jezusa chwalmy On nam da czego potrzeba otworzy bramy więzienia uwolnij serce wraz z duszą i wyrzuć z niego stare żale największy kamień skruszą słowa Boga w Jeruzalem
  11. Bezsenne noce poetów jak utrapienie śpi tylko gdzieś czyste sumienie zranione serce wciąż broczy pełne lęku że na zawsze zamknie oczy wtulone w piersi bije płochliwe pragnąc ten jeden raz jeszcze być szczęśliwe bezsenne noce poetów bez wiary czas stracił już wszystkie wymiary tyle lat widzę tak mało miłości zatartych śladów obecności bezsenne noce poetów bez natchnienia szukam choćby jednego cienia na ścianie w pełnym słońcu początek pozostał na szarym końcu gdzie jesteś miłości zadaję pytanie bez pocałunku zniknęła zgubiła dawne kochanie bezsenne noce poetów bez wierszy które rozpłynęły się we mgle anioł nadzieję jeszcze mi śle nie ostatni to kamień w życiu i nie pierwszy
  12. jedno słowotak częstorani serceduszę nieśmiertelną kaleczyzabija fałszywym śmiechemi wszystko co było czystestaje się od razu grzechemjedno słowotak rzadkoból uleczyi plany Thanatos zniweczybo kiedy powraca życiew każdym oddechunadzieja się budzi z pośpiechemjedno słowoktóre ukołyszedo spokojnego snuktóry nadejdzie w końcu i tubo gdy noc nadchodzirazem z gwiazdamiwielbić będę ciszęjedno twoje słowoz niewidzialnych ust wypowiedzianeprzytulę się doń na nowopozostanękochając kochanyjedno moje słowonapisane starym pióremsympatycznym atramentemwtenczaswersy policzę któryś razza któredzięki zawsze składamz każdym życia momentemza każdą strofędam wszystkopoezjo magicznacudowna królowotobie oddajęnieśmiertelny czas
  13. WITAJ przyjacielu cieszę się,że znów możemy się czytać i pisać @Gosława bardzo dziękuję za serducho - dar serca
  14. Wierzę w życie gdzie dobrzy ludzie są idolami autografy serc skrzętnie cały czas zbieram kiedy odżyję słowa poskładam ułożę podziękowanie między wierszami wierzę w wodę która płynie ze źródła świata narodzin zawsze czysta bo obmywa z grzechu pychy ukoi ból wierzę w czas którego minut nie liczy nikt skrzętnie i nie pędzi jak spłoszony dobre godziny odmierza nawet nieufnemu bo nikomu nie dowierza wierzę w to co jest warte aby uwiecznić bo wspaniałe na zawsze w pamięci karty pamiętnika nie wydarte przetrwają wieki całe wierzę w niepokalanie tego co powstało przed tyloma laty tej wiosny powitam znów kwiaty na duszy polanie wierzę i wielbię cały świat pomodlę się aby ocalał głosząc twoją chwałę Mój Panie
  15. W wiosenny wieczór krople deszczu serenady wygrywały na blaszanym parapecie niczym na magicznym fortepianie A samotny starszy pan stał na balkonie i oglądał z wysoka świat który znał tyle ładnych lat a myśli wraz z nim śmiały się i płakały Zapisywał je wersecie teraz marzyło mu się znów zakochanie gdy ujrzał gwiazdy niezwykłe były niebieskie i patrzyły jakby na niego Gwiazdy świeciły coraz jaśniej rozświetlając już prawie połowę nieba starszy pan jeszcze nie zaśnie wspominał niezapomniane błękitne jej oczy
  16. @zuzia zapewne masz rację... @CafeLatte pozdrawiam również
  17. Kruche serce jak wyrzeźbione z kryształu pękło na miliony okruchów z nich powstaną młode serca i jeden kamień zielony z krainy wiecznych duchów on z grzechów ludzkich ulepiony nim rozsypie się znów pomału a z tych drobin urosną kamyki nowe póki jeden w serce się nie przemieni najtwardsza skała pęknąć może słońce łapie w ramiona kolejny kamień zielony na brzeg losu go wyrzuciły przeznaczenia fale tylko nadzieja została nieutracona zachowaj ją teraz i zawsze w barwie tej zieleni ja serce między wiersze włożę dziś rano odeszło jedno po zawale
  18. @Sylwester_Lasota a konkretnie ?
  19. Dla M... Powiesz dlaczego już nie kochasz na drodze wybrukowanej cierpieniem zostałem jedynie z moim cieniem jak ostatni liść co jesienią się kołysze uciekasz przede mną choć nigdy nie byłaś płocha w snach ciągle szepczesz że wszystko się skończyło powiesz dlaczego kart kalendarza nie przekładasz ani razu z powrotem do dni pocałunków i delikatnych dotyków powiem ciebie tak naprawdę nie było zbyt trudna to dla mnie szarada powiesz coś jeszcze kolejny list teraz w myślach piszę nikt nie wie co będzie potem za chwilę odlecę do krainy nieskończoności gdzie czas się nigdy nie kończy co ty mówisz przecież byłam wróciłam w wierszu o pięknej miłości piękniejszej od wszystkich liryków
  20. @Maja Cyman bardzo dziękuję Majeczko @fregamo bardzo dziękuję ;-)
  21. Jesteś jak wierszem nieskończonym krzew który rośnie wiecznie zielony podlewam teraz wciąż szczęścia łzami patrzę na kalendarz z dobrymi dniami jesteś niczym najciekawszą metaforą spacją od smutku ale już nie chorą cudowną strofą co dnia kolejną nową sztambuchem gdzie wpisuję to słowo jesteś rymem najrzadszym i bogatym niech kwitną teraz niezwykłe kwiaty w ogrodzie miłości nadziei i wiary tam ptaki śpiewają sercom fanfary jesteś na jawie spełnionym snem o nic nie pytam już wszystko wiem odnalazłem Ciebie w jedynej chwili jesteś największą orkiestrą i chórem dlatego piszę dziś szczęśliwym piórem by zakochani jak my na zawsze tacy byli jesteś moim początkiem a nie końcem piękna księżniczko królowo królewną ocieram ukradkiem ze wzruszenia łzy dzisiaj wiem to jedno że tylko ty kochasz mnie tak bardzo na pewno przytulam do siebie twe serce gorące
  22. Kiedyś był liczbą za niewidzialną barierą niczym Chińskim murem i nie do przebicia odległy o miliony kilometrów jak gwiazda najdalsza w nieogarnionym wszechświecie porwać było cię trzeba jak piękną Europę niekoniecznie będąc śnieżnobiałym bykiem i zawrócić raz jeszcze do tego co już było do beztroskich chwil o niewinnym uśmiechu stu lat mi życzysz dzisiaj jak na przydechu kochasz mnie nadal wciąż z tą samą siłą tylko serce wrażliwsze z każdym dotykiem ostrożniej na ziemi stawiam każdą stopę zwierzam się tobie dzisiaj jakby w sekrecie jak pisklę co wypadło po burzy z gniazda bezradny patrzę w kalendarz z dni życia po raz kolejny dopiszę jeszcze jedno zero
  23. Wszystko co pamiętam zaciera ciągle czas dzisiaj szukam tam gdzie umysł nie sięga chociaż śladu odbitego w sercu co z tęsknoty tak bardzo boli bardziej niż głęboka rana zimowy wiatr ochłodzi rozpalone myśli utkane z marzeń tych wyśnionych bo nie ma przecież nas
  24. no cóż... czasem jaki mąż taka żona mają zdolność do adaptacji
  25. Wciąż powracam do lat minionych i wspominam spotkania naszych oczu jak dotykała ciepła dłoń do mej dłoni wśród tych czterolistnych koniczynek zielonych gdzie staliśmy tylko my razem na uboczu pamięci nawet największa mgła nie zasłoni Wciąż powracam do chwil beztroskich gdzie byłem młodszy duszą o połowę kiedy twój szczery uśmiech serce ogrzewał czułem się niczym w ogrodach cudów boskich rodziło się prócz miłości życie nowe gdy na gałęzi inny ptak wtedy śpiewał Wciąż powracam do kalendarza by daty poodnawiać z pamiętnika pod każdą wpisane spełnione marzenia nucę smutno nic dwa razy się nie zdarza w pustym pokoju zegar na ścianie tyka odmierza mi czas na kolejne wspomnienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...