Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bronmus45

Mecenasi
  • Postów

    2 385
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez bronmus45

  1. ... które również często okazują się być utopijnymi mrzonkami Zatem - 3msie!!!
  2. bronmus45

    ANKIETA

    Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w ogólnoeuropejskiej ankiecie, dotyczącej Waszego stosunku wobec obowiązujących nadal w niektórych krajach zmian czasu z zimowego na letni (i odwrotnie). Podaję tutaj link do tej ankiety: https://ec.europa.eu/eusurvey/runner/2018-summertime-arrangements?surveylanguage=PL
  3. Niezapisane słowem strzępy wielu myśli, tkwiące gdzieś tam głęboko, ukryte przed światem, ciążą mi coraz bardziej balastem niemocy. Brak mi słów dość przejrzystych, by naszkicować obraz owych, cichych pragnień, tworzących nowe treści, bez potrzeby czerpania z dokonań już znanych. .
  4. No, widzisz ... ja uwielbiam "politwiersze", oceniające krytycznie dzisiaj nam panujący układ sił politycznych. Tutaj ich zbyt wiele nie publikuję, bo już z tego powodu byłem kilkakrotnie banowanym. Pamiętam jednak doskonale rok 1980 - bo i sam w nim czynnie uczestniczyłem - a w nim wagę wierszy prześmiewczych wobec tamtych władz, pisanych, powielanych, a często ręcznie odpisywanych. Dlatego też uważam, że nigdy nie wiadomo, do ilu osobowości dotrę z moim oglądem świata, oceniającym dzisiejszy PRL-bis.
  5. ... przypadkowych - czyli niezależnych od nas samych, gdzie padnie ziarno naszego przesłania. Czasami się okazuje, że w bardzo nieprzewidywalne miejsca. Pozdrawiam
  6. No i od tego powinieneś rozpocząć swoje śledztwo ... Bo to, co wykonałeś swoim tutaj postem jest po prostu oskarżeniem mnie - autora publikacji - jak i szanownej MaksMary o jakieś machlojki wobec regulaminu forum. Tak czynią jedynie nieudacznicy - mogę podać opis tych ostatnich, jeśli sam nie odnajdziesz w sieci.
  7. ... "sie" zaczęło - "gula" rośnie, jeśli ktoś więcej uzyskał - niż tenże w swym śnie ... - a tak poważnie - to proszę wystąpić z tym pytaniem do administratora Mateusza, zamiast tutaj - wobec wszystkich - kogoś podejrzewać o niecne czyny.
  8. ~~~ wpleść swoje myśli w powiew wiosennego wiatru podświetlić promieniami słońca pozwolić im odlecieć do przypadkowych miejsc jakie wyznaczy los potoki słów splecionych w wersy i strofy niech popłyną wraz z deszczem przynoszącym życie odradzającej się naturze zespolone wspólnym przesłaniem rozkwitną by następnie wydać owoce oby pozbawione trujących wyziewów ~
  9. Całkowicie zgadzam się z twoim, drugim zdaniem. Jest ono zaprzeczeniem dla tego wszystkiego, co dzieje się obecnie w Polsce pod rządami tzw. "dobrej zmiany"
  10. bronmus45

    na spacer z ... pawiem

    ~ Jan - weterynarz z miasta Wrocławia dostał w prezencie od kogoś pawia. Zamieszkiwał w bloku, więc co dzień o zmroku wyprowadzał ptaka. Wielu zaciekawiał ten obraz sielski, gdy to Jan na smyczy pawia prowadził. Jan się musiał liczyć z drwiącą opinią, jaką sam budował. Wreszcie się speszył - ptaka ugotował - piórami balkon przyozdobił sobie. A co miał zrobić? Może ktoś podpowie? ~~~ obrazek z sieci . .
  11. A mnie z kolei autentycznie "wkurza", że każdy rodzaj "politwiersza" - jakie z kolei ja lubię - jest atakowany z wielu stron, jako "nieliterackie" na portalu poetyckim. Tak więc i tego rodzaju religijna "poezja" winna być piętnowana - co niniejszym czynię.
  12. W porządku - sam wiem, że nie jest to tekst z rodzaju "wysokich obcasów", ale ... piszę, jak umiem. Pozdrawiam.
  13. W wieku 73 lat twardo już stąpam po Ziemi ...
  14. (Ukraina dziś) * Nawzajem sobie nie umiemy wybaczyć krzywd, od wieków czynami narosłych; już od czasów pradawnej Rusi Czerwonej. Krain - z polską ziemią na stulecia zrosłych. Powstania kozaczczyzny narodowym zrywem; ku własnej ich przecież wolności. Wiele krwi przelanej po obydwu stronach. Wspólnie też bieleją po stepach, naszych przodków kości ... Zapiekłe rany bolą, lecz ich pamiętanie bez woli przebaczenia - nie jest boskim znakiem. To tylko wichrzyciele w obydwu narodach chcą ich rozdrapywania. I to z wielkim smakiem. Nie zapominajmy o rękach wyciąganych z pomocą, podczas naszych, sławetnych lat Solidarności. Kiedy to nam narody po zachodniej stronie, nie bacząc na historię, życzyły wolności ... .
  15. Rozumny człowiek odrzuci kamień z buta, który go uwiera i pójdzie dalej. Nieudacznik zatrzyma się, by przeprowadzić swoje własne, drobiazgowe śledztwo - skąd, dlaczego, i z jakim zamiarem ktoś ten kamień podrzucił mu do buta. Często przy tym dochodząc do wniosków nie mających nic wspólnego z rzeczywistością, gdy tymczasem cel do którego zmierzał, coraz bardziej staje się nierealnym. Wniosek ten nasunął mi się po szczęśliwie zakończonej, aczkolwiek tragicznie wyglądającej przygodzie chłopców z Tajlandii. Z wielkim wstydem myślę sobie, jak wyglądałaby podobna historia w dzisiejszej Polsce, pod rządami obecnych władz. Przychodzą tutaj mi na myśl niedawne przecież, wzajemne obwinianie się za opieszałość po katastrofie żywiołowej, pośród osób sprawujących te czy inne funkcje. Gdy tymczasem doraźną pomoc nieśli ludzie niezwiązani z żadną władzą. .
  16. Świt na plaży iskrzącej promieniami słońca - morskie fale przenoszą ruchome obrazy leśnych chaszczy, porosłych wśród wydmowych zboczy. Szum wzburzonych fal morskich krzykiem mew wzmocniony, niesie z sobą przesłanie dla duszy wędrowca, kroczącego granicą wodnego żywiołu. Jesteś tu ziarnkiem piasku dla potęg natury, które będą wciąż trwały przez kolejne wieki. Ciesz się więc życiem teraz, nie czekaj na więcej, bądź niczym dąb stuletni, odpornym na burze, nie dający się złamać przeciwieństwom losu. Zatrzymać biegu zdarzeń jest przecież nie sposób, więc spójrz przed siebie śmiało z promiennym uśmiechem, niosącym z sobą radość pośród zmartwień wielu ... ~
  17. Gdybym jakimś cudem wygrał pokaźną sumę (a nie daję szans losowi, bo nie gram nawet w totka), to z pewnością wybudowałbym sobie - gdzieś tam - drewnianą willę podobną do tej, którą opisałem pod adresem: https://poezja.org/utwor/162728-dawnych-wspomnie%C5%84-czar/?tab=comments#comment-2064304 Pozdrawiam - heeeeeejjjj!!!
  18. ~~~~~ lipiec rozpalił słońce na niebie czas myśleć więc o urlopie wody Bałtyku czekają na ciebie nie utop się tylko w nich chłopie porzuć z tą chwilą kłopoty w pracy wraz z szefem upierdliwym byś wrócił do niej z opaloną glacą lecz teraz nie bądź leniwym rozważ dokładnie dokąd i za ile wyjedziesz po opaleniznę którą się chwalić będziesz tym czulej kochance wraz z resztą golizny potem zapakuj wszystko co potrzeba (w tym również niebieskie tabletki) byś mógł korzystać gdy spadną jak z nieba twej żądne miłości kobietki życzę więc wszystkim nieśmiałym pacanom by poszli po rozum do głowy i dorównali rogatym baranom wśród owiec tak ... przebojowych ~ - (l)amen(t) - ~~~~~
  19. Wzgórza Beskidów porośnięte lasem - w dolinie potok zbierający wody roztopów śniegu, czy deszczowej słoty z pobliskich stoków, w różnych porach roku. Wracam wspomnieniem w te odległe strony, gdzie każdy kamyk był mi bardziej znany, niźli dzisiejsze, miejskie trotuary. Los nie pozwolił mi zaznać starości w tamtych obrazach z dzieciństwa, więc z serca. Jam tylko duszą owych spadkobierca - nie spoczną moje tam po śmierci kości ... .
  20. ~~~ Wzgórza Beskidów porośnięte lasem - w dolinie potok zbierający wody roztopów śniegu, czy deszczowej słoty z pobliskich stoków, w różnych porach roku. Jest i źródełko pośród grud kamiennych, na szczycie wzgórza, bijące od ziemi. Stąd jego nadmiar spływa wąską strugą pojąc zarośla, resztą wprost do rzeczki. Jakże wspaniałym był pomysł człowieka, który to źródło ujarzmił dla siebie, karmiąc obejście wodą, w domu i oborze - dom stał o wiele poniżej od źródła. Obudowane już kamiennym murkiem, z pokrywą szczelną, chroniącą przed brudem, spod której biegła rurą wprost do domu źródlana woda pod niezłym ciśnieniem. W piętrowym domu, zbudowanym z bali, kuchnia przestrzenna - w niej kurki miedziane, niosące wodę na potrzeby chwili. Obora również zasilana wodą - a jej tu trzeba dość spore ilości. Jakże wygodnie i o wiele prościej napoić bydło czy inne zwierzaki, niż tak jak dawniej, nosić ją ze szczytu, z koromysłami dźwigając wiaderka. Obraz ten widzę ciągle przed oczami, z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Łza się zakręci wtedy pod powieką, gdy wspomnę chwile pokryte latami ... ~
  21. !!! Ogniste ścieżki Hurgot przesuwanych gwiazd Wyczekiwanie Majestatyczne groźby potężnych sił przyrody
  22. - lepiej, żeby się nie pojawiło przez przypadek ... Pozdrawiam
  23. ~~ Daleka od codzienności - skryta pod namiotem miłość dwojga ludzi. Ona i On cudzołożą w rozumieniu katechizmów, czy tradycji społecznych. Odpływają w zaświaty swoim tu jestestwem, skazani na szarówkę dnia codziennego. I nocy. ~
×
×
  • Dodaj nową pozycję...