Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bronmus45

Mecenasi
  • Postów

    2 385
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez bronmus45

  1. "... ważny będzie jedynie nastrój oceniającego" podbudowany dodatkowo nadzieją na zwrotną, tożsamą ocenę w stosunku do siebie.
  2. A ja nadal uważam - i zapewne nigdy zdania nie zmienię - że jakakolwiek ocena - w formie gwiazdek, plusów czy minusów, przynosi same straty dla atmosfery forum. Naiwni tylko mogą uważać, że wśród nas są sami "prawi i sprawiedliwi" - to było, jest i pozostanie utopią, oraz "wodą na młyn" świetnie czujących się w TWA. Przecież to już teraz widać, jak "radosną" jest wymiana ocen pomiędzy "TWArzowcami". Powtarzam zatem jeszcze raz - odejdźmy chociażby na trzy miesiące od możliwości oceniania innych - oprócz merytorycznego komentowania - bo ono jedynie pokazuje prawdziwą twarz komentującego, wobec wszystkich obserwujących.
  3. Zdarzyć się może ... zgoda - ale już tylko w skrajnych przypadkach. Bowiem komentujący "in minus" pozostawić musi za sobą ślad, dlaczego tak czyni. Wtedy tą jego wypowiedź ocenią też inni "sami dla siebie" i zapamiętają ...
  4. Tak "pomiędzy Bogiem a prawdą" nigdy nie wiem, gdzie umiejscawiać te moje teksty z cyklu "Warkocze myśli) - zdarzało się, że wyganiano mnie zarówno z prozy, jak i wierszy. Chyba będę je musiał umiejscowić w "Różne", aby nie podpaść nikomu z "wysokich obcasów" Dziękuję za miłe słowa i ... pozdrawiam - 3mtasie!!!
  5. z cyklu "Warkocze myśli" ~~~ skisłe przez lat już wiele w mrocznych studniach wspomnień uroki młodości stają się coraz mniej powabnymi każdy dzień rozpoczynamy bólem bez którego nie istniejemy w rzeczywistości naszego steranego przez wszystkie te lata życia nie powinniśmy się jednak poddawać wyciągniętym ku nam dłoniom uzbrojonym w kosę bierzmy z życia co tylko się da nie spoglądając na wyroki niebios orzekane przez sąd ostateczny naszym sędzią niech pozostanie jedynie wewnętrzny spokój przed wieczornym snem ~~~
  6. A ja z kolei - jak zwykle, i to się u mnie nie zmienia od bardzo dawna - jestem stanowczym przeciwnikiem oceniania. Wszystkie te minusy czy plusy (pluskwy) stwarzają jednakowe podłoże dla narodzin TWA - ja Tobie, Ty mnie. Oceniać wtedy zaczynamy osobę, a nie jej dzieło. I nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Utopia o "prawych i sprawiedliwych" dawno już wyszła z mody. Chcesz oceniać? - to zrób to komentarzem oceniającym dany utwór. Wtedy przynajmniej inni zobaczą, dlaczego i kogo najczęściej lubisz oceniać. Obojętnie - dodatnio, czy ujemnie - ale jawnym opisem, a nie anonimową notą (oceną)
  7. Co to za termin "haiuku"...??? Nie jestem znawcą literatury, lecz pierwszy raz słyszę o czymś, co brzmi podobnie do "haiku", ale nim nie jest. Poza tym, ta króciutka miniaturka winna się znaleźć pod adresem: https://poezja.org/dzial/8-haiku-fraszki-i-miniatury-poetyckie/ Tam jest bowiem specjalny dział dla tego rodzaju utworków. .
  8. Ot, całe szczęście - bo ja na poczcie hotmail widzę ich codziennie całe mnóstwo, tych "wiagropodobnych" Pozdrawiam wszystkich (od Jędrka z MAKS(i)MUS-a również)
  9. No i ... "pacz pani" - przynajmniej nas dwoje tutaj "zgodnie gulgocze" Pozdrawiam
  10. Lecz Ci wszyscy z parciem na pisanie "poezji wysokich obcasów" przeniosą się z "gotowców" do warsztatu. To jest dla mnie oczywiste. Popieram zatem limit dobowy na Gotowe, Warsztat i Prozę - i raczej nie zmienię zdania w tym temacie. W portalu Zacisze jest limit jednego wiersza na dobę i nie widać tam żadnych administratorów, a porządek większy niż na niejednym z rozbudowaną siecią moderacji.
  11. Mam nadzieję, że nadal rozważamy propozycję limitów dla wierszy gotowych i warsztatu. Czy się mylę?
  12. Panogu - wiesz Ty co? ... To chyba o mnie Pozdrawiam .
  13. Co ten tekst "robi" w dziale RÓŻNE?. Wiem, że są różne rodzaje talentów, lecz akurat ten rodzaj winien znaleźć swoje miejsce gdzieś w okolicach wierszy gotowych, lub warsztatu (tu najtrafniej)
  14. Mój kotek był chory, więc leżał w łóżeczku. Co mu dolegało? Był ... pijany "deczko". Żono, moja żono - przynieś no mi piwa!!! - chce mi się pić okrutnie, więc szybko się zrywaj i biegnij do sklepu po lekarstwo one. Przecież chłop głową domu. I po to ma żonę ...
  15. No, widzisz - to do Nata_Kruk - Twoja errata dopiero teraz "... ja "go" nawet nie czytałam i zapomniałam dodać w wątku (błąd), że prośba/propozycja miałaby dotyczyć wierszy gotowych ..." spowodowała wcześniej, że zareagowałem na ten "błąd"(?) tak, jak powinienem. Cała dyskusja potoczyłaby się inaczej, żeby nie tenże "błąd" I tylko tyle mam tutaj do dodania...
  16. Bardzo fajne Twoje podpowiedzi, ale ... uwzględnię tylko jedną "wyjątkowo słuszną" o dziwnych smakach. Resztę pozostawię w smaku "wody brzozowej". Dzięki i pozdrawiam.
  17. Jestem bowiem więcej niż pewien, że pomysł dotyczył również "naszego Jędrka"
  18. Mimo to, upieram się aby limity dotyczyły - jeżeli już - jedynie działów wierszy i prozy.
  19. Szczególnie w stosunku do ... Jędrka. A tu właśnie "niektórzy" do niego "piją" w swojej niechęci wobec zbyt dużej ilości tekstów od jednego autora. Dlatego też dodaję kolejną swoją uwagę - limit tygodniowy jedynie dla określonych gatunków - z wyłączeniem odrębnych, jakie przewidziano dla adresów "RÓŻNE" i także innych - czyli limit dla działów wiersze i proza. Te niech sobie będą objęte limitem, aby "wysokie obcasy" nadmiernie się nie ścierały od częstego używania.
  20. Jeden na tydzień? Tak, ale w poszczególnych działach. Aby każdy mógł się wypowiedzieć nie tylko w "limerykach" - jak to czynią niektórzy (cudzysłów przy limerykach celowo dodany, bo i takie to są "nibylimeryki") - lecz i w innych gatunkach. Napiszę miniaturkę na trzy wersy i co, mam czekać tydzień na swoją kolej?
  21. Popieram MM w Jej propozycji podziału tekstu na części. Przyznam otwarcie, że ja osobiście takich tasiemców nie znoszę i nigdy ich nie czytam do końca. Tekst z przerwami pozwala mi na zapamiętanie fabuły już przeczytanej części, aby przyrównać ją do kolejnych. Tego zaś typu - jak ten powyżej - męczą zarówno umysł, jak i wzrok.
  22. # (-) gdy porannym swoim śpiewem budzą ptaki - ja się wkurzam, bo to przecież bardzo wcześnie - A tym bardziej to odczułem - wręcz boleśnie, bo zbyt blisko od namiotu rosną krzaki (-) ~~~ Nie tak dawno przecież do snu się łożyłem (całą nockę z kolegami wódkę piłem) No a teraz - zamiast spać słyszę koncert - qrwa mać!!! No więc wstałem. I w jeziorze się obmyłem. . Szukam wokół, co na kaca wypić można - i znajduję, lecz przyglądam się "z ostrożna" - bo to woda jest brzozowa, po goleniu - o niej mowa, lecz w niej zapach alkoholu każdy pozna. . Dziwne w smaku to cholerstwo mi się zdaje - każdy łyk jest dla mnie jednak doznań rajem - spiłem całą już flaszeczkę czując ulgi wręcz troszeczkę i nie słyszę śpiewu ptaków. W "kimę dajem"... . (...) śniło mi się, że na brzozie siedzi ona - nagusieńka, słońca blaskiem podświetlona. Zrywam się znów z mego łoża, a miast onej - ruda, hoża wiewióreczka się przygląda spod ogona (...) .
  23. Każde zarzuty przyjmuję na klatę. Już wiele razy tłumaczyłem, że jestem jedynie amatorem - że tak powiem "naturszczykiem" bez żadnego przygotowania w kierunku tworzenia wierszy. Wyznaję raczej zasadę pierwotnego ZEN - to co na sercu, to na języku - bez jakichkolwiek upiększeń, tak dzisiaj modnych. Że to nie jest poezja? No, trudno - dla mnie i mojej duszy jest, i nie zamierzam jej zamieniać pod potrzeby "wysokich obcasów"
  24. bronmus45

    obraz ka(r)mi 2

    W okularze lornetki znajome mi żagle - uciekam przerażony do namiotu w dali, gdzie spoczywa małżonka właściciela jachtu. Zwijamy się czym prędzej, dążąc do swej łódki schowanej za wodospad. To romansu skutki, że teraz mi uciekać przyszło z wielkim strachem. Nastąpiłem na żabę - jakimś dziwnym trafem udało nam się uciec niezauważonym - nie pożądaj ty nigdy czyjejś, cudzej żony -
×
×
  • Dodaj nową pozycję...