-
Postów
1 835 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Mateusz
-
Fagot:ale za to, Ty masz idealne wiersze? Hipokryto! J.S
-
Żyjemy dniem dzisiejszym, a jutro czas pokaże. Tam, gdzie nie ma przeznaczenia, panoszy się chaos. Trzeba znać porządek świata i swoje w nim miejsce. W prawdzie nadzy się rodzimy, nadzy umieramy. Przyszłość głoszą prorocy. Ja żyję dniem dzisiejszym. Jak mnie możesz pytać? Ty który znasz mnie na pamięć. Zawsze trzeba mieć nadzieję, bez niej nie ma życia. Niezależnie od wieku - wszyscy jesteśmy dziećmi. Prawda jest względna, nie zawsze mamy to, czego chcemy? Dodajesz mi siły, lecz nie mówisz o słabościach. Mam serce, tak otwarte, jak otwarty umysł. Pokazałeś mi miłość, lecz nie dałeś przeżyć. A ciało i umysł, nie zawsze podróżują razem? Miłość wznosi się ponad wszystko i każe mi wierzyć.
-
Marcin Gałkowski:tak chciałby się iść, tą ścieżką bez końca. Ładny wiersz. Nic dodać, nic ująć. Pozdr. b; J.S
-
Miłości owoc - wstydliwe słowa. Żądza wygrywa z Poezją w walce tak jak przegrywa, gdy Jesteś - mowa a usta milczą, a szepczą palce. Czy podejrzewałbym siebie o to, że będę zdolny Poezję zdradzić - myśli kaleczą o błahe Słowo, tym bardziej Miłość swoją wyrazić? Oddałem honor Poety innym, miłości owoc zaś piszę - Tobie, bo miłość za nic miewa zasady. Wiem:w oczach krytyków jestem winny czy w Twoich? - nie wiem.Pochlebiam sobie, że spojrzą w moje, wyzbyte granice.
-
Czasami szczęściu też trzeba pomóc, jak małe dziecko wyjść na ulicę, wtem zamknąć oczy i czekać w słońcu na Królewicza. - A jak się mylę? Czasem po szczęście trzeba się schylić, wspiąć się samotnie na szczyt K-9 i patrzeć w przepaść, może się mylić, po kres żywota dla Kogoś siedzieć? Często się zdarza, że ktoś tak ginie idąc za Znakiem het, w górę jezdni, lub w przepaść lecąc macha rękami i nikt go nie łapie. A się mylę, ich krew tylko dla bezpiecznych dla moich oczu? - Szczęściu czasami...
-
M. Krzywak:tu jest wszystko na swoim miejscu. Tak jak powinien wyglądać prawdziwy wiersz. Komu jak komu? Jak się Tobie nie podoba, to Ty masz problem? Nie ja. Udajesz Tygrysa , a jesteś mały jak mysz. J.S
-
M. Krzywak:bo to jest ukryta w wierszu metafora. To nie ja mam problemy w czytaniu między wersami, tylko Ty? Ten? To jest Bóg, Ty człowieku prochu marny. Jak mało rozumujesz? A uważasz się za... A tablice Mojżeszowe, to Jasio wykuł? czym dłutem ? A tam na Zetce, każdy prawie wiersz jest kosmiczny? Jakby z innej planety wygórowanego słowa. Tam się przyczep i każ im wytłumaczyć każdy wers, po wersie. Sam nawet , nie wiesz w czym rzecz? Ale plusy idą szeregiem...jeden za drugim. Choćby to była "kupa w badziewnej ramocie z pustaka" Taka jest prawda w prawdzie, Panie - M.Krzywak. J.S
-
M. Krzywak:to już chyba przemawia przez Ciebie zazdrość "nie nie kręć kota ogonem" i przyznaj się - "tak bez bicia". Wiem, że "widziałeś słońce za miastem" - "przez różowe okulary" Lecz ten, co patrzy prosto w słońce, będzie musiał zamknąć oczy. Pozdr. J.S
-
M. Krzywak:a tak względem Ciebie, to będzie tak; "królik, a zając, to jedna menażeria szpinakiem karmiona" Pozdr J.S
-
usg jamy brzusznej
Mateusz odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stefan Rewiński:Pan to ma niebywałe pomysły. Jak czytałem ten wiersz, to mało z krzesła nie spadłem. I myślę, że właśnie o to chodzi. Taka odskocznia w poezji; zrobiła na mnie promieniujące wrażenie. Uśmiałem się do łez, a "niech Pana gęś kopnie" Jakby był jakiś konkurs, na niebywały wiersz, to -1-sze. miejsce miałby Pan, jak w banku. "gruczoł krokowy o wielkości 45/72 mm powiększony niejednorodny organy płciowe powiększone rzadko używane" "do stu zdechłych wielorybów" Życzę Panu powrotu do zdrowia Pozdrawiam serdecznie J.S -
Rad; Izo Baks! A łga? Kto Kazi, a kła surdutem? O komet, ud Rusałka! Iza kotka głaska. Bozi dar.
-
M. Adam, Ada bzyk, a rano, ilu badał? Ogłada i siadał goła da! Bulion, arak-"y?" zbada. Madam!
-
Met i ma skała głaz? co kar i władza jada siano? Da ram, zła waliz, ubaw! I kiwa buzi lawa łza! Maradona i sad! A jaz dał! Wirakocza łgał aksamitem?
-
M. Krzywak:Najpiękniejszym kłamstwem karmisz siebie. To tyle hochsztaplerze w czystej prozie w scenografii. Pozdr. J.S
-
A dar odlewy marży rapy? To łza gag, nic nad to lato? Tornado rat o bora tanu. Tu robota, lot dancing! Aga złoty Paryż! Ramy w Eldorado!
-
Fly Elika:Ale ja nie mam nic do Ciebie? Więc w czym tu rzecz? Nawet byłem i jestem rad, że stanąłeś w mojej obronie. Pozdr. b; J.S
-
A gra to utwór? Ta Iwona to - Ala, Hela, no to gazu! Muza go ton, ale hala? O tan o wiatrów! Tu o targa! www.dailymotion.pl/video/x3tc4v_bumbum-de-natal_fun
-
Fly Elika:Ja się na Ciebie nie gniewam. Ale względem M.K. przyszedł mi do głowy taki aforyzm. Wilk zmienia skórę, ale nie swoją naturę Pozdr. b; J.S
-
A drab, Ala hołd i por kroi! Fala kot z sadu Kaina P.? Makata i Boże! Tora, bo ni barok? O Bolek, a żel o Guru żyd - o Ty? Z brodą? sąd! Or...? bzy, to dyżur? U! go leżak elo! Bok o Rabin! O bar o też obiata, kampania. Kuda? Szto? Kalafior, kapusta, kropidło, halabarda.
-
A zioła i banany, że je żona i siara bozi luka? Jaki pop i ikona? Sanok i pop i kajak, Uli izobara? I siano, że jeżyna na biało, Iza?
-
U losy! Łysek z pokładu Idy. Żyd i udał kop z k...esy? Łysolu!
-
Judyt:Nie będę dużo pisał tylko jedno słowo -Super! Pozdr. b; J.S
-
Anna Para:dzięki za wgląd z komentarza. Myślę że masz rację. Więc zmieniłem, ten pierwszy wers, po małej korekcie. Zapewne teraz jest o wiele lepiej. Pozdr. b; J.S
-
O cała kuka, luz, a zada! Tu ja kajuta! Da zazula! Kukała co?
-
Nie Ty nie! Teiny tein.