Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wino' .
-
Dzień uroki swe odkrywa, już od rana – szklanka piwa. Piwo dobrze leczy kaca, ostrość myśli w mig przywraca. Do południa trzy browary, każdy pije. Młody stary. Piwo dobrze leczy nerki I naprawia ich usterki. Pora lunchu się zaczyna, wraz z nią czas przychodzi wina. Wino świetne na trawienie, nawet lekarz ma je w cenie. Aby wino zadziałało, nie należy pić go mało. Wino serca przyjacielem, zdrowe serce naszym celem. Dzień się robi bardzo krótki, gdy nadchodzi pora wódki. Śledzik lubi w wódce pływać, trzeba mu to umożliwiać. Dobrą wódkę Polak ceni, do północy jej nie zmieni. Konsekwentnie i wytrwale, pije wódkę ku jej chwale. No, a rano on nie zwleka, zimne piwo wszakże czeka. Na ból głowy i na nerki I na życia też rozterki. To jest szczęście, to jest życie. Przez dzień cały ciągłe picie. Wprawdzie człowiek ledwo żywy, ale jaki jest szczęśliwy.
-
Rozlane wino minęła kolejna godzina w raz z nią kolejny kieliszek to idealna chwila by słodkie marzenia zamienić na wytrawne łezki wino to poezja w butelce napełnia mą głowę mocą poezji i szepcze mi słowa o które nie podejrzewałem nikogo a zwłaszcza siebie in vino veritas bo może chociaż po tym trunku będę piękny, miły, zabawny lub chociaż szczery? po winie przynajmniej śmieję się z życia bo tylko tyle mi z niego zostało naprawdę chciałbym otworzyć wino ze swoją dziewczyną i żeby ten gorszy czas wreszcie przeminął boję się, że znowu nie zasnę dlatego wspomagają mnie eliksiry a chciałbym po prostu rzucić znak Somne bo Est Est powoli zamienia się w Wilgę w swym statku pijanym już dawno puściłem ster nie kontroluję go pływa jak chce gdzie zawieje wiatr choć niektórzy twierdzą że zatonął a ja razem z nim byłem pijany życiem teraz nastał mentalny kac odkąd zatrułem swój kielich i wino kolor ma krwi nie płaczę już nad rozlanym winem bo pragnę, by wreszcie się skończyło SZMER. 24 IX 2021
-
Skomplikowanie, zawiłość fugowa; W otwartości świadomej, szczerości Politowanie hormonów, miłość jak nowa; W łatwości, fikcyjnej błogości. Atrakcyjność czerwieni fermentowanej Ponad Czystość nieco jaśniejszej przez żyły pchanej. Sakralizacja horacyjska Starego Massyku; Panegiryków pisanie jak Quintus o Oktawianie; Tylko w zamian na temat nietrzeźwiącego łyku; Tego oszustwa z dwuusznego sabinu opiewanie. Widzę to właśnie na świecie naszym, Kładzenie szczyn słodkich na piedestale; Wlewanie ich w siebie jak olejów do maszyn; Lecz mnie ta afektacja nie pociąga wcale.
-
twoje usta jak słodki plaster z miodem na ranę całowały moje tak zwykłe usta zgorzkniałe od ciągłego letniego smutku dlaczego tak musi być że wakacje kończą to co same zaczęły było trzeba się domyślić że skończymy się jak paczka papierosów czy jak butelka naszego ulubionego wina to nadal zaskakujące jak coś tak idealnego mogło się tak po prostu skończyć
-
- miłość
- wiersz biały
- (i 5 więcej)