Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'trzynastozgłoskowiec' .
-
Będzie to mój pierwszy wiersz, a właściwie wręcz pierwszy post na tym forum. Mogłem wybrać coś dłuższego, o o wiele bardziej znaczącej treści czy żywszych uczuciach, być może bardziej uniwersalnego, ale mam pewien sentyment do tego wiersza, bardzo go lubię. Jest krótki, prosty, a ujmuje precyzyjnie co czułem, gdy go pisałem. Istna perełka we własnej kolekcji. Powstał jako wyraz osobistej frustracji. Z liceum pamiętam, jak polonistka szczerze wyrażała swoje odarte z typowej wyniosłości opinie o naszych polskich wieszczach, ale zawsze nachylała się nad zjawiskiem tzw. trzynastozgłoskowca, no bo "taaak, Mickiewicz mógł latać za dziewkami i lubować się w alkoholach, ale że trzynastozgłoskowcem pisał, to trzeba mu oddać!". Sam nie przepadałem nigdy za poezją Adasia, choć zawsze w pewien sposób szanowałem jego kunszt i wkład w literaturę. Niedawno kupiłem sobie jednak w antykwariacie tomik jego poezji, chcąc dać sobie jeszcze raz szansę z poetą. Jako że od niedawna studiuję filologię arabską, którą w pewnym sensie wybrałem dzięki poezji arabskiej, przewinąłem od razu do jego przekładów trzech kasyd staroarabskich ("Almotenabbi", "Szanfary" i "Farys"). Wiedząc co nie co o prozodii z ciekawości zbadałem metrum wszystkich trzech wierszy i naprawdę, chyba nie muszę mówić, co odkryłem... Wszystkie trzy pisane czystym trzynastozgłoskowcem, i być może nie jest to naprawdę coś wartego takiej uwagi, zniechęcenia, jest cała treść i bogactwo przekładu do odkrycia, ale trąciło tę właśnie strunę w mojej świadomości, wrzuciło znów w szkolną ławkę i powtórzyło słowa polonistki i to właśnie uczucie, może i głupie i proste, ale dosadne, ta frustracja wynikająca z wywyższenia czegoś, czego wysokości nie mogę zrozumieć następnego dnia odbiła się weną. Kończąc więc tak długi, może nie koniecznie konieczny, ale naświetlający, myślę, wystarczająco kontekst temat przedstawiam moją króciutką fraszkę o mojej trudnej relacji z polonistką: Polonistka chwaliła wiersze Mickiewicza "By pisarza docenić, trza sylaby zliczać!" Możem trochę ignorant, albom jest pechowiec Lecz już refluks mam widząc trzynastozgłoskowiec…
- 1 odpowiedź
-
3
-
- trzynastozgłoskowiec
- satyra
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wszyscy jesteśmy równi czyli tacy sami, przynajmniej na papierze… Hitler prawy piszczel złamał, rękę mu podaj. Nie lubisz Kacpra, czemuż go nie uszanować? W sercu nim pogardzaj, lecz niech mija go szkoda. Mężczyzn biczuje się przy obiedzie za afekt, kobiety zabija legalnie w Bagdadzie. Chinskie dzieci bawią się przy taśmach, aj marni… Sędziowie przekształcili w korony opaski, policja morduje niewiasty w sukniach białych. Wszyscy jesteśmy równi czyli tacy sami, przynajmniej na papierze…
- 2 odpowiedzi
-
1
-
- rownośc
- sprawiedliwosc
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
szary błękit przed świtem ściąga nocy drelich gwiazdy giną jak ćwieki w już niemodnych spodniach muślin niebios jaśnieje jako skarbiec od dnia perląc mrozem półmgliście domek niedaleki łzawy kryształ prześwieca chłodem w małych oknach progi zeszklił już w domku srogi wyciąg biedy deski łamią na drzazgi muldy gołoledzi a mnie na wskroś przenika żalu struga mokra
- 24 odpowiedzi
-
3
-
- rozczarowanie
- smutek
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową Poemat z jedną strofą szesnastowersową (14.12.17)