Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'selene' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 1 wynik

  1. graphics CC0 Najśliczniejszy z pasterzy był chyba Endymion licko gładkie błyszczące okaz unikalny jak spod pędzla artysty szkicowany linią rozżagwionym chlapnięciem posuwem genialnym I sam Zeus co wszystkie talenty rozdawał gdy go ujrzał na zboczu skośnej góry Latmos zamroczony ekstazą wnet nadużył prawa wieczną młodość w prezencie mu dając – za darmo Jakoż zmarszczki wraz z wiekiem mogły by zeszpecić czystość rysów młodzieńca lub zepsuć urodę zatem szybko swym czarom sprytny Zeus zlecił by Endymion w sen zapadł nagle – mimochodem W grocie góry spał śliczny jak posąg z marmuru odwiedzały go czasem mokre Le(j)moniady w krynolinach atłasach i seksownym tiulu lecz on spał ciągle spał delikatny i blady Tu po niebie gwieździstym co dzień szła Selene rozświetlając koroną brunatne sklepienia to bogini księżyca co weszła na scenę by zdjąć z ludzi zmęczonych wszelkie utrapienia Gdy rumaki do wozu zaprzęgła śród pieśni wachlarz skrzydeł przestronnych zfiltrował powietrze czarne niebo podobne do czarnej czereśni z karet prysły promienie w firmament wypiętrzeń Przemierzając niebiosa spostrzegła młodzieńca i kębłana namiętność porwała jej serce zapragnęła go zbudzić lecz to był los jeńca uśpionego na wieki narkotycznym wierszem Odtąd – ilekroć zwiedza we swym srebrnym wozie z konstelacji złożony wstydliwy nieboskłon zatrzymuje się zawsze Selene ostrożnie nad tą grotą latmijską by znów poczuć – bosko —
×
×
  • Dodaj nową pozycję...