Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'rosja' .
-
Wyszli; czy to ludzie są czy skorupy? Zbłąkana imitacja wolnej woli wylewa się gdzieś spod groty Norylska uśmierzona od bólu lękiem Syberii Nieczuła Bałtyjska mowa noc woła, najbliższa nam a dziką azją spod gwiazd, otulona w karimatę, pustką europejskich oczu mdłych krwawą duszą Tej samej linii świata, blask Hiszpanii i najstarszej ostęp mroku Europy, gdzie z wież minaretu, śmierć śpiewają Kijowa pustynne Derbentu stropy Wreszcie jastrzębie oczy głębi wschodu; ściągają się z wysp na polowanie dzieci Ratmanowa, łupiąc swą godność łupem niepoznanej im dotąd muszli [klozetowej] Tak jest gdy warchoł, niegodny Nerona Zapragnie swoje schody zdobić z głów i patrzeć na ogień z oddali Lejąc wodę swych ust na młyny wschodu
-
Welon rosyjskiej wojny
Dawid Rzeszutek opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Welon rosyjskiej wojny Juz burta cała żołnierzami ubrana Jak roje eskadry kwiatów i pieści Eskadra z kosmosu pieść wybrana Niezniszczalnego smoka ma kości Rosjo co polem pisarzy i muzyków Oblana mądrością Europy i wschodu Nie robisz nigdy przed wojną unikow Aż do zwycięskiego wojska pochodu Lecz czy świat zrozumie atomu bum Pocięte ordery i pieczęci wieczności Pijac apokaliptyczny lekarski tu rum Szukając boskiej tutaj znamienitości Jak zasnac w echu wybuchów bomb Gdy ulicami partyzanci unikiem idą Gdy ciała wnoszą do mroku katakumb Gdzie pogrzeb chrzczą zimna wodą Czy jeszcze Rosjo będzie normalnie Czy uznają twa twarz i wielkość wieku Czy przejść przez grzech niekaralnie Nie obejdzie się bez odrobienia czeku Winy z każdą mała bombą spadają Każda kropla krwi na wage granatu Zyc trzeba bo nam serca się lękają Wśród na drodze losu tylu katów Czy umrzeć zawczasu to w cenie Przywitać Boga i chórów zastepy Gdy archaniołowie to istne cienie Brakuje ich, jakby podarci w strzępy Rosyjo dzwonisz i naciskam spust Na klamce od wrót od cmentarza Duch oczekuje na papieski odpust Który to w tej rodzinie się zdarza. Już zabito dechami nocne me piece Już łóżka nakryto nagim dziś pożarem A historii i tak mojej już tutaj nie sklecę I stanie się na pamiątkę mnie darem Autor: Dawid Rzeszutek