Zatrzymaj się.
Dopiero wtedy zobaczysz ciszę
I samotność.
W codziennym transie
Nawet nie słyszysz,
Jak łzy ci mokną.
Moją kotwicą
Była pusta tablica.
Ktoś starł mi życie gąbką,
Kiedy zdołałem równanie uprościć
I wszystko sprowadziłem do miłości.
Zły wynik. Nie zdałem.
Wtedy się zatrzymałem.