Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'katedra' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 2 wyniki

  1. Różowozłoty płomień w rudość się przemienia, Ciemność łapczywie wchłania burość i kłębiastość, Świecą widmowym blaskiem martwe kości miasta, Danse macabre tańczą sinokrwawe światłocienie. Smukła wieża unosi szyję poparzoną, Trzeszczą zamkowe okna wśród huku i żaru, Granat spowija tarcze zniszczonych zegarów, Skruszone plecy bramy, kolumnę zranioną. A barokowa Maria, w koronie cierniowej, W iskier dziesięciobarwnych upiornym welonie, Ciągle trwa, choć jej ciało kruche, delikatne Z wolna kona osłabłe, bólem umęczone. Jutro strach, żal, westchnienia i słowa ostatnie Połączy grób z piaskowca i pył gorzkopłowy…
  2. Złocistorude ostrze – huku i ciśnienia Wbiło się w ścian wysokich delikatne ciała, Obróciło dostojność w ulotność zetlałą, Wielonietrwałość istnień – w jedność nieistnienia. Przemieniło strzeliste i zgrabne kolumny W białosrebrnych okruchów smętną niezliczalność, Mądre słowa ksiąg świętych – w sadzy nadrealnosć, Poetyczność katedry – w prozaiczność trumny. A gdy grzmoty pąsowe i krwawe ucichły, Drobne dziecięce kości, daremne modlitwy Zostały pod szczątkami strzępiasto szarymi Zburzonego kościoła – na zranionej ziemi. Nad tym grobowcem wielu, śnieżnie obłóczonym Żałobną pieśń zagrały – czterech wiatrów dzwony…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...