Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'bieg' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 5 wyników

  1. Szybko Nawet nie zauważyliśmy kiedy Hałas zagłuszył nasze sumienia Słowa wykładowców przerwała muzyka Śpiew ptaka zastąpił pisk opon A serca przyduszone zgiełkiem i tumanami kurzu Ogarnia słodki chaos i mętlik w głowach zapijany kawą Możemy biec dalej Za zestaw wierszy, w którym znajdował się powyższy, otrzymałam II wyróżnienie w konkursie o Laur Wierzbaka 2020 r.; Dziękuję!
  2. Jak latarnia na cmentarnym placu Nadzieja się tli Mieszkamy w mrocznym pałacu Nienawiść nas mdli Spoglądamy w niebo Wznosimy dłonie i modły Wierzymy w każde cudo Lecz świat jest podły Odbierze nadzieję Odbierze wiarę Po świecie ból rozwieje Cierpimy jak za karę Choć o litość nie prosimy Za światłem wciąż gonimy
  3. kurczaki pieczone w piekarniku były nastawione na biegi po chodniku hej janek biegnę ja też zaraz legnę słonko parzy kurza stopa smaży się u mnie w domku no to chodźmy romku kurka wodna mówi mi sumienie każe nie tak się je inaczej koi podniebienie janku janku no cóż ja już mam przyzwyczajenie zresztą może nic nie wie może jeszcze pobiegamy w niebie
  4. pędzę łąką wyrosłą z twych słów na której strapienie miesza się z żalem a z rosą łzy szybciej by zdążyć na czas bliżej nieokreślony więc tonący w nadziei wpadam w las w nim dłonie w niebiosa wyciągam prosząc o żywy deszcz
  5. Tak mnóstwo sekund Bez Ciebie Tuż przy mnie Biegnę przez czas Rozbieżności Przez światło Biegnę przez wieczność Przez linie Do Ciebie Biegnę, by Cię znaleźć Zagarnąć Dla siebie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...