Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'życie poezja' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 3 wyniki

  1. Autoanaliza uruchomiona przez zdrowy rozsądek Czas goniąc powtarzał 'czas zrobić tu porządek' ! Pronto! Wycieram pokryte kurzem marzenia.. W koszu lądują bolesne i złe wspomnienia.. Segreguje uważnie wszystkie zyski i straty! Wnioski pochowane w zakamarkach wyciągam za szmaty! Delete! Niszczę wielką pajęczyne w rogu! Zaplątanych w nią zawistnych ludzi i wrogów! Wiedzieć nie chce nigdy więcej zaklamanych gości.. Żerujących jak pazerne hieny na mej naiwności! Błędy, porażki i kosz wypełniony brudami. Zakopuje w ogródku wraz ze swoimi słabościami.. Oczy będące jedynymi oknami na świat Wycieram z mydlin tworzonych od lat .. Zalane łzami policzki proces oczyszczenia Niespełnione obietnice, zbędne nadzieje i złudzenia.. I kłamstwo mające krótkie nogi.. Zmywam wraz z przeszłością z psychicznej podłogi..
  2. Szukając prawdy,zrozumienia i akceptacji, błądziłam wiele lat Próbując odnaleźć piękno,które skrywa w sobie świat Wierzyłam nieustannie w to,że gdzieś na szczycie góry Słońce przebije się przez czarne chmury Rzucając zza nich promienie nadzieji z ukrycia Oświetlając wyblaknięty sens mego życia Dryfując na swej tratwie utkanej z cierni Szukałam wyjścia z krainy cieni Niczym z pistoletem przylozonym do skroni Szukałam uparcie miłości z sercem na dłoni Życie pokierowalo nas ku sobie dzis mówiąc o miłości -mówię o Tobie W jednej osobie jesteś dla mnie wszystkim Psychologiem,oparciem,kimś bliskim Inspiracją,mentorem i nauczycielem Ojcem,kumplem i przyjacielem największym superbohaterem i siłą jedynym Bogiem i wiarą Bezcennym skarbem,który odmienił moje życie Złotą rybka ,dzięki której spełniam marzenia i stoję na szczycie Pierwszą prawdziwą miłością Największą pokusą i słabością Wciąż rosnącym pragnieniem Najskrytszych marzeń spełnieniem Powodem do dumy ,najpiękniejszą ozdobą Mądra, wyjątkową osobą Planem na resztę życia!
  3. Morzu kradnącemu moją wyspę nie rzucę wyzwania gdy stanę na brzegu nie powiem zbyt wiele nic falom po słowach niech krzyczą inni mewy śnieżnobiałe zaniosą skargę ponad przypływami Tutaj cisza wiatr słońce pośrodku niezmienności wciąż inne świty inne noce oddechy i wolność pomimo đwiadectw kości na piaskach z uporem trwa życie zmęczona tajemnica znaczenie mgły na cienistych ścieżkach Pozostanę skałą pośród skał bez imion świecić będą gwiazdy i przepływać chmury o tym pamiętają nie tylko poeci słowa skruszone rykiem elementów nad ranem odda morze kradnące moją wyspę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...