Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Black Swan

Użytkownicy
  • Postów

    153
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Black Swan

  1. co proszę? nie rozumiem... można jaśniej?
  2. czy to blask w oczach zadrżał? pierścionek ten stary znów czyścisz chusteczką, wycierasz opadłe na nim moje łzy jakoś zawsze pomaga, znów błyszczy to pewnie tych łez słony smak choć może jednak od ciepła dłoni lubię i ja tulić się do nich nie pielęgnuje już dawno bukietów zaschniętych, co drażnią wspomnieniem, lecz różę czerwoną zbyt długo czasem hoduję w wazonie mówisz że miłość prawdziwa ma kolce i kwiaty ja że to nie kredyt, który spłacać można na raty walczymy więc o nią do krwi całując rany odkażając je łzą wydłubując nawzajem te ciernie które uparcie w nas tkwią
  3. Dziękuje Perełko za budujący komentarz pozdrawiam
  4. jak ślady na piasku smak łez na policzkach śmiechu dźwięk już nie taki więcej linii na dłoniach serca jednostajne bicie upływa czas piaskiem w klepsydrze czy to już rok będzie z tobą, czy bez, pod koniec lata znów ciepłe zakładam rajstopy oczy łzawią szarością zmęczone mrużę je już nie dla uśmiechu włosy tarmosi nie dłoń twoja lecz wiatr i chłód taki wszędzie jakby smutkiem zalał się świat, bez cienia nadziei czy mój tylko zamarzł na wiele długich lat z rozsądkiem w kieszeni
  5. nieee skądże poprostu ułatwia zapamiętanie twojego nicka bo inaczej muszę sylabami przepisywać :o))
  6. ;o)) dzięki Jacku za wyjaśnienia degrengolado spodobało mi sie twoje poczucie humoru tylko że kur(teczka) tak ciężko zapamiętać Twojego nicka, ale dobrze że mamy i make's it much easy pozdrówka i dobrej nocy
  7. Witam a ja uważam że każdy utwór interpretowany jest inaczej przez czytelnika nie ma reguły lubię szczególnie te które pozwalają wyobraźni malować obrazy dla mnie jest czytelny podoba mi się + stawiam pozdrawiam Black S.
  8. Witajcie drodzy dziękuję za odwiedzinki i komentarze przyjemnie gdy się podoba degrengolado poproszę o jakiś jaśniejszy komentarz jeżeli można pozdrawiam deszczowo Black S.
  9. śniłam oddechem szeptem topoli widziałam wschód słońca i dłoni ciepło słyszałam słowa nie wypowiadane głosem płynące wprost do serca z głębi oczu budził mnie do płaczu głos cichy ciepłem pachnący mówił słowa pamiętam szczególnie to które brzmiało jak liści szmer na ścieżce oddech wiatru zbudziłam się nagle w bezdechu serce łomotem wybuchło pękło, zastygło i tak pusto nagle zrobiło się w mym śnie bez ciebie
  10. Witaj Antoni kolejny ładny wiersz lubię twój styl ale te "pomórz" to popraw bo strasznie w oczy kole - reszty nie zmieniaj pozdrawiam B.Swan
  11. Natko i Stasiu nie obrażam sie wręcz przeciwnie cieszę się że zajrzałyście, czuje się też zaszczycona że zatrzymałyście sie na chwilę aby napisać kilka słów co do gmerania- zaleta tego własnie forum jest to że można i jak najbardziej trzeba to robić bo każdy z nas wyciąga z tego coś dla siebie pozdrawiam Was bardzo ciepło B.Swan
  12. Witaj Natko nic nie stoi na przeszkodzie więc żebyś czytała poezję Stasi fajnie że jednak zaglądnełaś do mnie mam nadzieję że to nie pomyłka czy przypadek. pozdr. Swan
  13. cieszy mnie że Tobie sie podoba, co do znaków interpunkcyjnych wystrzegam sie ich od jakiegos czasu nie nauczyłam sie jeszcze poprawnie ich używac wiec dlatego nie stosuję wcale jeżeli nasuwa ci się jakiś prosze o podpowiedż pozdrawiam dobrej nocy Swan
  14. masz może jakies sugestie czym można by je zastąpić w tym utworze bo "moje","moich" odpada pozdrawiam dziękuję za odwiedziny Swan
  15. hmmm szkoda, ale fajnie że wpadłas tutaj i dzięki za koment pozdrawiam Swan
  16. Witaj Stasiu fajnie że zajrzałaś juz wcześniej próbowałaś zmieniać moje wiersze przykro mi ale twoja wersja obdziera mój utwór z tego co chciałam przekazać w nim nie skorzystam Twój styl jest zupełnie inny od mojego i podoba mi sie w Twoim wydaniu. pozdrawiam Swan
  17. "moje" w tym przypadku podoba mi sie jeszcze mniej.Tu nie chodzi o udziwnianie czy jakieś tam archaizmy, dziekuje wam za komentarze i wskazówki próbowałam w ten sposób i wcale mi to nie brzmiało lepiej - nie bardzo wiem co wstawić w zamian żeby miało ten sam sens
  18. policzki me głaszczesz tylko przelotnym spojrzeniem niekiedy uśmiech odbija się w oczach mych głębi szarym cieniem oddychasz już tylko na dwa podczas kiedy ja tchu złapać nie mogę rozbudzona gorączką zmysłów i nasze dłonie upojnie splecione w martwej modlitwie za dusze zbłąkane dwie w ogromnym świecie
  19. wzruszające bardzo podoba mi sie
  20. zieloną sukienkę ubrała… dla ciebie właśnie do słońca się śmiejąc prosiła świeć na nas jaśniej skrzydła oddała by na ziemie móc wrócić poświęciła niebo, wiatr pakując w kanapki włosy w bramie wiecznego potępienia zastawiła za jakieś serce zapomniała, biegnąc szybko tracąc po drodze skrawki wspomnień dziś już nie pamięta dlaczego postanowiła anielskość porzucić hmmm Espeno...taki był ten utwór w pierwszej wersji potem powycinałam troche żeby nie brzmiał jak tani melodramat być może brak mu wyrażnego przesłania, to pewnie mój słaby warsztat, nie potrafię tak operować słowami. Nie będe tu tłumaczyć co chciałam przekazać w tym wierszu, bo to powinno być czytelne w nim samym,skoro tak nie jest, jest słaby. Gdy powstawał myślałam właśnie o tym jak bardzo czasem niespełniona miłość niszczy w nas te pierwotne i dziecięce pojęcie o życiu i jak często czyni z każdego z nas anioła z opadniętymi skrzydłami być może upadły anioł nie brzmi właściwie dziekuję ze komentarze wiele znaczą zawsze pozdrawiam BS
  21. Antoni, jeżeli można zasugerować...gdyż jesteś jednym z moich ulubionych na tym forum lecz dla niej te wiersze łyżeczką do kawy przekąską w czekaniu na miłość machnięciem ręki to jest dobre i pomysł bardzo mi sie podoba tylko ten początek taki słaby wg mnie i ta wyliczanka nie dobra no i tytuł nie pasuje mi do przesłania twojego poprosze daj z siebie więcej wiem że potrafisz ściskam za te łakocie a swoją drogą fajnie byłoby dostawać takie przekąski pozdrawiam BS
  22. ach juz mi lepiej...ale odnośnie wiersza to co? poprosze o jakieś krytyki ewentualnie wskazówki...
  23. wydłubany już wreszcie ostatni kawałek raniący boleśnie teraz w słoiku z formaliną razem z innymi stara się usilnie połączyć w bryłę na kształt serca lekko na duszy, w gardle nic nie dławi tylko w środku ta ogromna pustka
  24. dzięki wielgachne za ocenę czcigodni poeci wiem że daleko mi do was ale próbuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...