
Wiktor Goriaczko
Użytkownicy-
Postów
95 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Wiktor Goriaczko
-
trwa uśmiech słońca od zasp śnieżnych odbity znów odtajało
-
brak słońca zimą oraz niski pułap chmur kurza ślepota
-
śnieg spadł i leży potrawa się gotuje tlą się płomienie
-
autentyk
Wiktor Goriaczko odpowiedział(a) na Penelope_Coal utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Penelopo - nie jestem władcą Itaki a nawet Owaki, jedynie interpretatorem, a kimże jestem by osądzać co jest kiepskie a co nie, uważam, że każdy ma prawo kompromitować się w dowolny sposób a passus "promienie nieprzemakalne na słońce " to tylko figura stylistyczna w licentia poetica. -
deal
Wiktor Goriaczko odpowiedział(a) na Wiktor Goriaczko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kretyna od geniusza i psychopatę od normalnego człowieka, czy egoistę od altruisty różni jedynie aktywność synaps w sieci neuronów - poza tym człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce, jak zapodał Terencjusz a życiowe doświadczenie nas poucza, że niczego się nie nauczyliśmy i głupi umieramy. -
adresat wszystkim znany.
Wiktor Goriaczko odpowiedział(a) na Izabela_Iks utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mithotyn ma trafność w 100%, jeśli chodzi o stratygrafię betonu, lecz doskonałym przykładem możliwości chmury piroklastycznej, są pozostałości Pompejów i Heraculanum. -
autentyk
Wiktor Goriaczko odpowiedział(a) na Penelope_Coal utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
miedzy porami sublimuje nadmiar wody kiedy nerki nie nadążają konieczna poprawa gospodarki jonów wapnia i potasu i magnez od czasu do czasu -
deal
Wiktor Goriaczko odpowiedział(a) na Wiktor Goriaczko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fakt, lakoniczność to rzadka cecha, bez bicia przyznaję, ze jestem gadułą ale to nie jest najgorsza wada u człowieka wobec np wrodzonego skurwysyństwa. -
deal
Wiktor Goriaczko odpowiedział(a) na Wiktor Goriaczko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
marzenia hodowane na kuchennym parapecie wystawiane są na słońce blade w podszybiach ślepych od blików z naprzeciw i wprost niecodziennym trudnościom by zakwitać o zmierzchach uśpionych prowincjonalnie w sklepiku za rogiem obfitości wiszę pod kreską należność doślę przekazem bo konto znów w kąt przeszło załamanie na tle nerwowym może się dogadam wejdę w układ o pomocy wzajemnie bezsilnej podpiszę pakt o nieagresji i za święty spokój w wymianie barterowej oddam w dobre ręce życie 10.10.2009 -
spoza rzek i gór, przybył każdy Gbur a wraz z nim jego sitwa oraz dwór. zacny jest z niego człowiek; zelży nie mrużąc powiek, na głowę wysypie ci gówna wór.
-
stara kokota, córa Koryntu lubiła ciągnąć nie tylko z gwintu, kocicą nazywana: każdy ją miał od rana - starczało jej dać kielich absyntu!
-
między bajki historię tę kładę jak w Kijowie, jeszcze przed obiadem dziadka biła niewiasta po łbie wałkiem do ciasta - już prędzej opluła by go jadem!
-
Centusie, co zaludniają Kraków, bardzo kiepsko udają Dreptaków i poniżej krytyki wciąż tworzą limeryki, jak dzieci wierszyki na deptaku!
-
żeby być Lajkonikiem w Krakowie, trzeba mieć, niestety końskie zdrowie; co dnia ganiać po Błoniach, robiąc turystów w konia, aby być Tatarem co się zowie!
-
hoża a gryfna dzioułszka z Chorzowa trojaka tańczyć była gotowa s byle jakim nygusem kiej nie idzie s karlusem, kery wzion sie stracił a kajś schował!
-
czeski piwosz , rodem z samej Pragi na Moście Karola tańczył nagi ostrą polkę z przytupem - na wystawioną dupę spadły mu baty, cięgi i lagi!
-
pewien francuski mistrz nart z Grenoble zapragnął odtańczyć paso doble; dał dwa kroki na sali i na twarz się wywalił - publika nagrodziła go Noblem!
-
pewien Hindus został raz w Bombaju arcymistrzem Indii w cymbergaju; głosiła propaganda, że pogrywał po bandach, jak pasażer na gapę w tramwaju!
-
pewien traper rodem z Colorado przypadkowo odkrył El Dorado i ociekając potem, wnet nabił kabzę złotem, gdy pieszo penetrował Ekwador
-
pociemniało w Columbii Dystrykcie po Baracka Obamy redykcie; city of Washington as he returned alone i białasów dotknęły restrykcje!
-
jedli nynie taj na Połoninie hde Beszczadiw Łemciw słyne bilsze jisty ne pity, horyłki ne robyty a mowa naszy wże ne zagine!
-
prawdziwa poezja jest z Krakowa; jest ich tam tylu, że nie z rachował - poeta na poecie duby smalone plecie, - resztę Polaków, niech Bóg zachowa!
-
picuś-glancuś, pisarz Alfred Jarry był nastolatkiem, całkiem nie starym, kiedy do głupków klubu zaciągnął króla Ubu, ośmieszył Polskę , że nie do wiary!
-
kucharz-gej, pochodzący z Kentucky uwielbiał siekać na dwa tasaki; w annałach się zapisał jego gulasz z penisa byczego - gotowany dla draki!
-
nieprzezorny pewien najarany gość z Raciąża z zabezpieczeniem wciąż nie nadąża, i przez ten fakt, niestety ucierpiały kobiety; na którą byś nie spojrzał - to ciąża!