
makarios_
Użytkownicy-
Postów
1 085 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez makarios_
-
liryczna etiuda
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
sporo puszystych bab robią na łapu cap nie jeden zje je drab a zwłaszcza miły szkrab mówią mi tez się kwap gdy masz okazję łap ja jednak wolę schab a nawet udko z żab miły mi także krab a nawet krabów sztab myślisz że tworzę rap słownych używam szczap pozorny bezsens zdrap pod nim jest prawdy skarb nie o mnie się więc trap motyw poważny złap z historii wiedze czerp wymowę prawdy ścierp uczucia ujmij w karb prawda to istny skarb -
"Przyjdź królestwo Twoje"
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
są sobie istotni miłości nie znają kreślą stychy ciszą drugie skutkiem pierwszego chwiejne honory i humory są następstwem lekceważenia kresu systemu rzeczy sprawiającego prośbę: "Przyjdź królestwo Twoje" ziemia nie z własnej woli wiruje orbitując paradnie etalonem dni miesięcy lat jest nie z woli ludzkiej piszę z wiarą i nadzieją świadomy miłości ogromnej Ew. wg Jana 3:16 -
słońcu niebo szlak jasny potoczysty sunie lubo
-
"Przyjdź królestwo Twoje"
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rzeczywistości postrzeganie swoiste bywa, więc odmienne, stąd znaku końca dostrzeganie, wartościujące jest, znamienne. To swego rodzaju ślepota, nadal dotyka wciąż widzących, niewierzącego i bigota, laików i wszystkowiedzących. Mózg figle płata i omamy, działanie zmysłów ma swe braki, myślimy błędnie i dufamy, aplauzy zwodzą nas i klaki. Wydarzeniami wypełnione dni przemijają, bezpowrotnie; przewidywania, te spełnione, niedostrzegane są, istotnie... Od Wielkiej Wojny następują zmiany na gorsze, jak w proroctwach; uważnie prawi obserwują, zbulwersowani w swych jestestwach. Niczym pochodnia w mrokach dziejów, Słowo prorocze nadal płonie, by mogli szczerzy, z wszystkich krajów, widzieć Chrystusa. Już na tronie... Intronizacja nastąpiła, gdy Czasy Pogan się skończyły, ważna godzina już wybiła. Próżno narody się srożyły... Jeździec na koniu lśniąco białym. z koroną w blasku Majestatu, jest o zwycięstwo dobra dbały - doprawdy pragnie rezultatu. Wkrótce dopełni swoich zwycięstw, gdy niegodziwy runie system. Więcej nie będzie ludzkich królestw. Nowy prządek będzie. Zatem... ...skutecznie działa od stulecia, zgroza dokoła wzbiera, trwoga, wrogość i złość są, wśród napięcia świat w mocy Złego, czyli Smoka. Wojny i braki pożywienia, zarazy trapią oraz wstrząsy - to szarża jeźdźców, bez wątpienia, tuż za Chrystusem tętent grzmiący... Ognisty zabrał pokój ziemi - olbrzymim mieczem ludzkość razi. W błyskach eksplozji glob wciąż dymi. Wojenny przemysł wszystko skaził... Po Wielkiej Wojnie druga była, trzeciej się teraz grzeszni boją - ma jej nie zdzierżyć ziemska bryła, na której ludzie ludzi gnoją... Mrą z głodu, również z wycieńczenia, choć pożywienia nie brakuje, albowiem żądny wzbogacenia zawyża ceny, wyzyskuje... Mimo postępu, mimo wiedzy, klęski, konflikty, niepokoje i epidemie, skutkiem nędzy ksenofobiczne paranoje. Skomasowanie zła wszelkiego ludzie pojęcie wszak przechodzi... i w terroryzmu obłęd - czego nie było dotąd, co nam grozi... Ci co czekają końca Złego, wciąż widzą w blasku proroctw, świętych, że wyznaczony czas wrażego świata dobiega, w latach chudych... Plagi dosięgły go Jehowy, zapowiedziane w Objawieniu, rozum najtęższe tracą głowy, w iście szatańskim wszak rządzeniu. Mając na względzie Bożą wolę, chodzący dotąd w świetle proroctw, ochotnie pełnią świadków rolę, zniewag zaznając wciąż i łotrostw. Prześladowani, zabijani za to, że wieszczą Boże sądy, są o defetyzm posądzani - miliardy mają do nich wąty. Trapi ich również srogi dekret, rodząc niedolę, utrapienia, gnębi nieludzko, skrycie, biret, rządzący, w skutek poduszczenia. Dotąd straciło życie wielu świadków Jezusa, za głoszenie. Okrutnie zbici, na wzór knelu, zmasakrowani tak... niezmiernie. Kto oznajmieniem wciąż pogardza, choć już Królestwo Boże rządzi, prawdomównością Boga wzgardza, w ślad za zmysłami idąc - błądzi. Nieskłonny wierzyć - skłonni stwierdzać, namacalnego chce dowodu, stąd zamiast ufność swą utwierdzać, odrzuca oną, bez powodu. Na dokonania Boga ślepy, absorbowany codziennością, propagandzisty kłamstwo wrzepi temu, kto skłonny żyć nicością. Gros idzie ślepo za religią, z dziada pradziada, tradycyjnie słucha oracji z demagogią, bo brzmią uczenie, atrakcyjnie. Bóg tego świata mąci w głowach, dezorientację uskutecznia, nie przebierając przy tym w słowach, od filozofii uzależnia. Fałsz uporczywie kamuflują, zwodzą zwiedzeni na manowce, do rangi bogów aspirują uczeni, wsparci przez "masowce". Przyszli szydercy z szyderstwami, własne pragnienia ubóstwiają, motają sprytnie matactwami i Słowem Boga pomiatają... Wciskają, że nic się nie zmienia na gorsze, bowiem jest jak było. Racji nie mają,i ani cienia...! Radio sentencje bzdurne wryło. Korzystający zaś z młodości, mają za prawdę często bzdury; zatem nie widzą tej gorszości... - tym świat od zawsze nadal bury. Warunki trudne do zniesienia są w dniach ostatnich, ostatecznie prawi więc tęsknią do zbawienia. Dość demonkracji...! Autentycznie. Wiedzą jak będzie, niezawodnie. Otuchę żywiąc, Bogu wierzą. Zaingeruje wnet... Istotnie taką nadzieją wciąż się cieszą. Wśród morza ludzi - pokolenie wymiera, znika - choć szczególne - z tego wynika, że zbawienie tuż, tuż, niebawem jest, igielne... Dokładnego dnia i godziny nadal nikt nie zna. chociaż pora późna nastała dla rodziny ludzkiej, zażartej niczym sfora. Skupieni na tym co Bóg mówi, poprzez prorocze oznajmienia, wytrwać zdołają - Słowu ufni, wdzięczni za dane objawienia. Nieuznających władzy Króla, który zwyciężył i zwycięży, nosić nie będzie ziemska kula. Bóg unicestwi ich i księży. Zmuszeni przyznać, że błądzili, ze zgrozą krzykną: wyginiemy, bośmy Jehowę znieważyli - na wieki wieczne przepadniemy! Przychylność Jego pozyskują, świadkowie wierni, jako Jezus, bo posłuszeństwo okazują, czekając na zbawienia luksus... Królestwo Boże zapanuje. Na ziemi jako w niebie będzie. Mądry Jehowę adoruje, w wiernopoddańczym, pięknym geście. -
@WiJa Do zbawienia odniosę się merytorycznie (do formy nie mam zastrzeżeń, gdyż należycie i ciekawie służy przekazowi), pozwalając sobie wyrazić nie tylko moje spojrzenie i przekonania wobec niego.. Zbawienie to sprawa niebagatelna... Tytułem wstępu dodam jeszcze, że pojmuję je (nie tylko ja), jako [i[to, co daje ratunek, ocalenie, wybawienie od śmierci lub niebezpieczeństwa. Może to być wyratowanie z rąk ciemiężycieli lub prześladowców. Mój Bóg, Jehowa, poprzez swojego Syna zapewni go prawdziwym chrześcijanom. Wybawieni zostaną z teraźniejszego, niegodziwego systemu rzeczy i z niewoli grzechu oraz śmierci. Dla wielkiej rzeszy wiernych uczniów Chrystusa, żyjących w dniach ostatnich, zbawienie będzie oznaczać także ocalenie z wielkiego ucisku... jaki jest tuż, tuż... Aby uzasadnić powyżej wyrażone moje przekoanie, że Bóg w swym wielkim miłosierdziu stanowczo nie wybawi całego rodzaju ludzkiego, wskazuję poniższe okoliczności. Drugi z listów apostoła Piotra (3:9) jednoznacznie wskazuje, że nie nastąpi powszechne zbawienie: Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż niektórzy uważają, że zwleka, lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął [nie chce bowiem niczyjej zagłady - Romaniuk], lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania. Bóg co prawda chce, aby wszyscy się opamiętali, jak np. Zacheusz i jeden z łotrów (drugi z nich do swojej śmierci się nie opamiętał, nie zreflektował, podobnie jak Judasz), ale jest, jak widać... Uważam, że piękne jest to, że miłosierny Bóg o imieniu pisanym tetragramem JHWH, istotnie pragnie, aby wszyscy potomkowie Adama okazali skruchę. Właśnie dlatego wspaniałomyślnie postanowił, że każdy, kto ją okaże, może dostąpić odpuszczenia grzechów. Jednak nie zmusza nikogo do skorzystania z tej możliwości (por. 5 Mojżeszowa 30:15-20). Jak widać i czytać, spośród ponad 7 miliardowej populacji ludzkiej, wielu ją odrzuca. Przypominają tonącego, który odpycha od siebie koło ratunkowe rzucone przez kogoś, kto pragnie mu pomóc... W tym miejscu nadmienię, iż według tego, czego naprawdę uczy Biblia, za odmowę okazania skruchy nie grożą wieczne męki w ogniu piekielnym. A co się z takimi osobami stanie - pytam uprzedzając. Odpowiedź zawiera przywołany powyżej drugi list apostoła Piotra(3:9), z którego wiadomo, że ludzie nieokazujący skruchy mają zginąć, tj. ulec zagładzie. Również werset 7 tego rozdziału mówi o zagładzie bezbożnych. W świetle tych nauk biblijnych, stanowczo nie ma mowy o powszechnym zbawieniu - cbdu. Zdarzyło mi się kilkakrotnie spotkać z oponentami, którzy wskazując na pierwszy z listów apostoła Pawła do Koryntian (15:22) dowodzili, że w końcu wszyscy ludzie zostaną zbawieni. Uprzedzająco, naprowadzam, że owa natchniona duchem Bożym wypowiedź brzmi: Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. Ponieważ nie ważę się INTERPRETOWAĆ (w znaczeniu określonym tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Interpretacja_utworu_literackiego), więc wskażę na decydujący o wymowie tego tekstu kontekst, z którego wynika, że ów mówi o ZMARTWYCHWSTANIU, a nie o zbawieniu! Tekst ów wskazuje na to, kto ma być wskrzeszony z martwych. Wynika z niego, że zmartwychwstaną wszyscy, którzy umierają w następstwie grzechu Adamowego (werset 21). Określenie WSZYSCY nie obejmuje jednak tych, którzy dopuścili się rozmyślnie występków, o których mowa w liście apostoła Pawła do Hebrajczyków (10:26-29). Podobnie jak Jezus został wskrzeszony z Hadesu (Dzieje Apostolskie 2:31), tak też wszyscy inni, którzy są w Hadesie, zostaną ożywieni cudem zmartwychwstania (Obj. 1:18; 20:13). Zatem nieomal wszyscy potomni dostąpią wiecznego zbawienia. Biblia uczy, że będzie im dana taka możliwość, choć jednocześnie niejako uprzedza, że nie każdy z niej skorzysta, jak na to wskazuje Ewangelia wg Jana 5:28, 29, gdzie Jan zapisał słowa Wielkiego Nauczyciela, iż niektórzy ściągną na siebie niepomyślny sąd. Ponieważ wielu broni niebiblijnego poglądu, iż KAŻDY zostanie w końcu zbawiony (są nawet tacy, którzy twierdzą, że nawet Szatan Diabeł i jego demony), wskazując przy tym m.in. na list apostoła Pawła do Tytusa (2:11), gdzie według przekładu Biblii Tysiąclecia jest mowa o zbawieniu wszystkich ludzi. Są też inne wersety (np.:ew. wg Jana 12:32, Rzymian 5:18, 1 Tymoteusza 2:3, 4) wyrażające podobną myśl - dotyczy to brzmień owych wersetów w przekładach Biblii warszawskiej i w przekładzie Romaniuka. Aby dociec prawdy, takie oddania myśli zawartych w oryginałach ww. (powiedzmy spornych) tekstów, warto zweryfikować biorąc pod uwagę użyte w grece (koine) słowa, tłumaczone w nich na wszyscy. Są to różne formy słowa pas. Dzieło Williama Vine’a p.t.: Expository Dictionary of New Testament Words (Londyn 1962, t. 1, s. 46), podaje, że słowo pas może też oznaczać wszelkiego rodzaju lub wszelkiej odmiany. Biorąc pod uwagę aksjomat, że dane zrozumienie winno harmonizować z resztą tekstów biblijnych, można stwierdzić, że w wersetach tych zamiast wszyscy należało użyć wyrażeń: wszelkiego rodzaju lub wszelkiego pokroju. Nie brak przekładów Biblii, w których rzetelni (nietendencyjni) tłumacze uznają takie znaczenie wspomnianego słowa greckiego, na co wskazują różne przekłady tekstu biblijnego, utrwalonego w Ew. wg Mateusza 5:11, gdzie użyto słowa wszelkie, zamiast wszyscy - patrz Biblia warszawska, Biblia poznańska - lub wszelakie w przekładzie Wujka z 1962, czy też wszelkiego rodzaju (Wp). Aby dopełnić dowodu na to, że nie KAŻDY będzie zbawiony, naprowadzam na wersety, z których wiadomo, że pewni ludzie nie zostaną zbawieni. Dobitnie to wyraził apostoł Paweł (znamienna konsekwencja), pisząc drugi z listów do Tesaloniczan (1:9 - Bw): Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego. W takim przekonaniu nie był odosobniony, gdyż spisując objawienie Jezusa Chrystusa, które dał mu Bóg (Obj. 1:1), w ósmym wersecie dwudziestego pierwszego rozdziału zapisał: : Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga. Prawdę, iż nie KAŻDY będzie zbawiony dobitnie wyrzekł osobiście Syn Boży, Jezus Chrystus, słowami utrwalonymi w Ew. wg Mateusza (7:13, 14 - Bw): Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują. W świetle wskazywanych nauk biblijnych bzdurą się jawi pogląd (wierzenie), że kto jest raz zbawiony, to jest na zawsze zbawiony. Można odnieść wrażenie, że aby zaprzeczyć takiej gnozie, uczeń Juda w spisanym pod natchnieniem Boga liście utrwalił prawdę: Chcę przypomnieć wam, którzy raz na zawsze wszystko wiecie, że Pan wybawił wprawdzie lud z ziemi egipskiej, ale następnie wytracił tych, którzy nie uwierzyli. Pisząc to, brał w jakiś sposób pod uwagę naukę Mistrza, utrwaloną w Ew. wg Mateusza (24:13 - Bw): Kto wytrwa do końca, [u]ten[/u] będzie zbawiony. Oczywisty wniosek, jaki z tego wypływa, brzmi: Kiedy ktoś zaczyna wierzyć w Jezusa, nie da się jeszcze powiedzieć, czy wytrwa w tym do momentu, aż zostanie zbawiony. Zapewne mając go na względzie, apostoł narodów pisał w liście do Filipian (2:12 - Kowalski): Najmilsi moi, zawsze byliście posłuszni: pracujcie więc nad zbawieniem swym z lękiem i trwogą, nie tylko wtedy, gdy jestem z wami, lecz jeszcze więcej teraz, gdy mnie nie ma. Te słowa zostały skierowane do świętych w Filippi (1:1), stanowiąc upomnienie, by nie byli zbyt pewni siebie, lecz by pamiętali, że ich ostateczne zbawienie jeszcze nie jest przesądzone. W tym samym położeniu jestem m.in. ja sam... Dlatego biorę także pod uwagę kolejną przestrogę, utrwaloną w liście do Hebrajczyków (10:26, 27 - Bw): Jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników.
-
w pięknym geście wiośnie przyjście umilcie liście wiście
-
Ostatnia Pascha Chrystusa
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
(14 nisan 33 r. - 14 kwiecień 2014 r.) Nadeszła godzina odejścia ze świata - wnet miał się stawić hen, u Ojca w niebie. Nim w niebo wstąpił czekało go biada - zmiażdżyło piętę wszak Diabła nasienie. Zdołał wejść w Judasza aby go zdradził, bowiem był złodziejem cwaniakującym, miłował pieniądze więc Mistrzem wzgardził; nie brak dziś ludzi tak postępujących... Miłował do końca swoich naśladowców, mieli być na świecie aż do nich powróci, jak On pozostając w roli wykonawców świętej woli Bożej - duchowo bogaci. Przykładnie mył nogi, nawet Judaszowi, licząc, że zrozumie i się zreflektuje, lecz pozostał wierny złemu Annaszowi, obłudnik do końca wszak biesiaduje... Kto do śmierci wierny, jak On, niezachwianie, gdy duchem zrodzony będzie mieszkał w niebie, dowodzi wszak tego z Biblii cytowanie. Niezwykły przywilej. Czy dotyczy ciebie...?! Ew. wg Jana 13:1-5; 14:1-3 A ponieważ wiedział przed świętem Paschy, że nadeszła jego godzina, aby przeszedł z tego świata do Ojca, Jezus, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, umiłował ich do końca. Toteż podczas wieczerzy, gdy Diabeł już podał do serca Judasza Iskariota, syna Szymona, żeby go zdradził, on, wiedząc, że Ojciec dał wszystko w jego ręce i że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i odłożył swe wierzchnie szaty. A wziąwszy ręcznik, przepasał się. Następnie nalał wody do miednicy i zaczął myć uczniom nogi+ oraz osuszać je ręcznikiem, którym był przepasany. (…) "Niech wasze serca się nie trapią. Wierzcie w Boga, wierzcie też we mnie. W domu mego Ojca jest wiele pomieszczeń. W przeciwnym razie byłbym wam powiedział, bo idę, żeby wam przygotować miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, to przyjdę znowu+ i przyjmę was do siebie, abyście gdzie ja jestem, wy też byli." -
Pogłębianie miłości
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miłuję Ojca wyznał Syn Jehowy, był przekonany: Ojciec kocha Syna. Dowody na to - w ów moment dziejowy są dobrze znane - na Golgocie scena. Nim z Niebios zstąpił eony żył z Ojcem, posłusznie czynił wszystko co on kazał. Początek dzieła będzie jego Końcem. Będąc na Ziemi swą krwią grzechy wymazał. Pogłębia miłość wzajemną współpraca - Ojca i Syna Jednorodzonego. Bliskie relacje przeżycie przekształca w podziw dla Ojca - Błogosławionego. Będę cię kochał Boże siło moja, psalmista Dawid zapewniał serdecznie, wierność chroniła, prawość niczym zbroja, więc mężnie działał nadzwyczaj skutecznie. Miłość uzdalnia do szlachetnych czynów mądre istoty, w całym Universum. Raduje Ojca wierność córek, synów, więc ją pogłębiaj, podpowiada rozum. -
Sztuka za sztukę
makarios_ odpowiedział(a) na Klara G utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Renata_Filipkowska słowa tworzące wersy dościgły myśli sztuczność stanęły w gardle oschłe więzną języka kołkiem beznadziejnie puszyste ulatują bezmyślnie parę milutkich wrażeń aplauz zamarłych poetów -
Także to stało się 1981 lat temu
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
[indent](12 nisan 33 r. - 12 kwiecień 2014 r.)[/indent] Skarbony napełniali tym, co im zbywało, natomiast wdowa wrzuciła wszystko co miała; jaj zaufanie Bogu tak się wyrażało, w rezultacie najwięcej z nich wszystkich wrzucała. Później na górze Oliwnej śmiało spytali: kiedy to nastąpi, jaki się pojawi znak? Znamienną odpowiedź na ten czas otrzymali, zapowiadającą sporą ilość ciężkich plag. Wszystkie razem pospołu są znakiem znamiennym, który dostrzec miało wszak pewne pokolenie. Pouczał, ostrzegał, by się nie poczuć winnym braku czujności, koniecznej w tym bałaganie. Ew. wg Łukasza 21:1-36: A gdy podniósł wzrok, ujrzał bogaczy wrzucających swe dary do skarbon. 2 Potem ujrzał, jak pewna wdowa będąca w potrzebie wrzucała tam dwa pieniążki znikomej wartości, 3 i rzekł: "Mówię wam zgodnie z prawdą: Ta wdowa, chociaż biedna, wrzuciła więcej niż oni wszyscy. 4 Bo ci wszyscy wrzucili dary ze swojego nadmiaru, ale ta niewiasta ze swej nędzy wrzuciła wszystkie posiadane środki do życia”. 5 Później, gdy niektórzy rozmawiali o świątyni, jak jest przyozdobiona pięknymi kamieniami oraz rzeczami poświęconymi, 6 rzekł: "Jeśli chodzi o to, co widzicie, nadejdą dni, gdy nie pozostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony". 7 Wtedy pytali go, mówiąc: "Nauczycielu, właściwie kiedy to nastąpi i co będzie znakiem, kiedy ma się to wydarzyć?" 8 Rzekł: "Baczcie, żebyście nie zostali wprowadzeni w błąd; bo wielu przyjdzie, powołując się na moje imię i mówiąc: "Ja nim jestem" oraz: "Stosowny czas się przybliżył". Nie idźcie za nimi. 9 Ponadto gdy usłyszycie o wojnach i zamieszkach, nie bądźcie przerażeni. Bo to musi się najpierw wydarzyć, ale koniec nie nadejdzie natychmiast". 10 Potem rzekł jeszcze do nich: "Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu; 11 będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w jednym miejscu po drugim zarazy i niedobory żywności; i będą straszne widoki, a z nieba wielkie znaki. 12 "Ale przed tym wszystkim ludzie pochwycą was w swe ręce i będą was prześladować, wydając was do synagog i więzień, oraz będą was ciągać przed królów i namiestników ze względu na moje imię. 13 To pozwoli wam dać świadectwo. 14 Dlatego postanówcie w swych sercach nie ćwiczyć zawczasu, jak się bronić, 15 dam wam bowiem usta i mądrość, której wasi przeciwnicy wszyscy razem nie zdołają się oprzeć ani sprzeciwić. 16 Ponadto będziecie wydawani nawet przez rodziców i braci, i krewnych, i przyjaciół i oni przyprawią niektórych z was o śmierć; 17 i ze względu na moje imię będziecie przedmiotem nienawiści wszystkich ludzi. 18 Na pewno jednak ani jeden włos wam z głowy nie zginie. 19 Dzięki swej wytrwałości zyskacie wasze dusze. 20 "A gdy ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez obozujące wojska, wówczas wiedzcie, że się przybliżyło jej spustoszenie. 21 Potem niech ci w Judei zaczną uciekać w góry i ci, co są w niej, niech wyjdą, a ci w okolicach wiejskich niech do niej nie wchodzą; 22 gdyż są to dni wymierzania sprawiedliwości, żeby się spełniło wszystko, co napisano. 23 Biada kobietom brzemiennym i karmiącym piersią w owe dni! Bo będzie wielka bieda w kraju i srogi gniew nad tym ludem; 24 i padną od ostrza miecza, i zostaną uprowadzeni jako jeńcy do wszystkich narodów; a Jerozolima będzie deptana przez narody, aż się dopełnią wyznaczone czasy narodów. 25 "Będą też znaki na słońcu i księżycu, i gwiazdach, a na ziemi udręczenie narodów nie znających wyjścia wskutek ryku morza i jego wzburzenia, 26 podczas gdy ludzie będą mdleć ze strachu i w oczekiwaniu rzeczy przychodzących na zamieszkaną ziemię; bo moce niebios zostaną wstrząśnięte. 27 I potem ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego w obłoku z mocą oraz wielką chwałą. 28 Ale gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze wyzwolenie". 29 Wtedy opowiedział im przykład: "Popatrzcie na drzewo figowe i wszystkie inne drzewa: 30 Gdy już wypuszczają pąki, wy sami, spostrzegłszy to, poznajecie, że już blisko jest lato. 31 Tak też wy, gdy ujrzycie, iż to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest królestwo Boże. 32 Zaprawdę wam mówię: To pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki się wszystko nie stanie. 33 Niebo i ziemia przeminą, lecz moje słowa na pewno nie przeminą. 34 "Ale zwracajcie uwagę na samych siebie, żeby wasze serca nigdy nie stały się ociężałe wskutek przejadania się i nadmiernego picia, i trosk życiowych i żeby ów dzień nagle was nie zaskoczył 35 jak sidło. Przyjdzie bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na obliczu całej ziemi. 36 Czuwajcie więc, cały czas błagając, żebyście zdołali ujść tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym". -
Nie daj się zwodzić
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Devil_de_la_Muerte_ inwektywa pseudo liryczna -
"Miłość jest cierpliwa"
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oto czynię wszystko nowe - zapewnienie jest prawdziwe; za Słowo trzymaj Jehowę a zyskasz życie godziwe... Usunie tęgie problemy, szatański system dręczący, medialnie wciskane ściemy, religie fałszem gorszące. Cierpliwie czekać należy na dzień, niebawem nastanie, komu na życiu zależy, do końca wierny zostanie. Miłość agape cierpliwa, - cechę tę jawi Jehowa, jest przy tym w dobrym gorliwa, rozgłasza nowiny słowa. Zawarte w nich tajemnice, wyjawia tak, jak obiecał, spełni dane obietnice, którymi ludzkość pociesza. Chociaż mógłby, w każdej chwili, zło wyplenić niczym chwasty, razem z tymi którzy drwili, czeka, nie bacząc na koszty. Rozstrzygnięcie kwestii spornych, które Wąż w Edenie wzniecił, wymagało działań zbornych, by zbawiany Imię święcił. Oprócz tego chce dobrego w Niebie, tak samo na Ziemi, dla Łazarza i Noego, dla każdego kogo ceni... -
To również wydarzyło się 1981 lat temu
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
[indent](11 nisan 33 r. - 11 kwietnia 2014 r.)[/indent] Wśród tłumów pewni Grecy cześć składali, w Jerozolimskiej świątyni Jehowy, a skoro przybył, widzieć Go pragnęli, ciekawość żywiąc, szlachetne motywy. Wtedy Człowieczy Syn słowa znamienne wyrzekł, stwierdziwszy, że przyszła godzina, usłyszał z niebios, zaiste solenne cne zapewnienie, że co rzekł dokona. Stłoczeni wokół słyszeli że grzmiało, inni anioła, zapewnienie piękne... Zbyt wielu wiary najwyraźniej brakło, sąd się odbywał, stwierdził, nota bene. Wnet władca świata, złego, osądzony wraz z swym pomiotem, zaiste żmijowym, zostanie w nicość przez Niego wrzucony, wraz z demonami w ogniu nie gasnącym. Których pociągnie ku sobie do góry, wraz z Nim królować będą, po wiek wieków, oświeca prawdą sam Jehowa Dobry, który każdemu być wszystkim jest gotów. Choć tyle cudów i znaków wspaniałych działo się, dzieje aż do onej chwili, tyle się bołi przywódców, niedbałych, miast bać się Boga, który się nie myli. Więc tchórze nadal w mroku pozostają, w gęstych ciemnościach, które można dotknąć, zamiast Żywego Boga, adorują bogi wszelakie, Jehowie zaś bluźniąc. Sędziego swego każdy ma, doprawdy, w tym czego uczył zanim był zabity, przecież wśród swoich tyle doznał wzgardy, do końca znosił nikczemne afronty. Ojciec go posłał mówiąc co ma mówić, nowe nauki przyniósł w miejsce Prawa, kto je doceni, miast bezmyślnie ganić, tego ozdabia bieluteńka barwa. Taki też z liściem palmy, wobec Tronu stoi codziennie, wielbiąc Jedynego, albowiem złożył nadzieję w swym Panu, aby dostąpić życia prawdziwego... Ew. wg Jana 12:20-50: 20 A wśród tych, którzy przybyli, by oddawać cześć w czasie święta, byli pewni Grecy. 21 Ci więc podeszli do Filipa z Betsaidy w Galilei i zaczęli go prosić, mówiąc: "Panie, chcemy zobaczyć Jezusa". 22 Przyszedł Filip i powiedział Andrzejowi. Andrzej i Filip przyszli i powiedzieli Jezusowi. 23 Jezus zaś odrzekł im, mówiąc: "Nadeszła godzina, żeby Syn Człowieczy został otoczony chwałą. 24 Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Jeżeli ziarno pszenicy nie wpadnie w ziemię i nie obumrze, pozostaje tylko jednym ziarnem; ale jeśli obumrze, to przynosi obfity plon. 25 Kto kocha swą duszę, ten ją niszczy, ale kto nienawidzi swej duszy w tym świecie, ten ją ustrzeże dla życia wiecznego. 26 Jeśli ktoś chce mi usługiwać, niech mnie naśladuje, a gdzie ja jestem, tam będzie też mój sługa. Jeśli ktoś mi usługuje, Ojciec będzie go szanował. 27 Teraz dusza moja jest strapiona i co mam powiedzieć? Ojcze, wybaw mnie z tej godziny. Ale właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. 28 Ojcze, otocz chwałą swoje imię". Wtedy doszedł głos z nieba: "Już otoczyłem je chwałą i jeszcze je chwałą otoczę". 29 Tłum więc, który stał dokoła i to usłyszał, począł mówić, że zagrzmiało. Inni się odezwali: "Anioł do niego przemówił". 30 Odpowiadając, Jezus rzekł: "Ten głos rozległ się nie ze względu na mnie, lecz ze względu na was. 31 Teraz odbywa się sąd nad tym światem; teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz. 32 Ja jednak, jeśli będę z ziemi uniesiony w górę, pociągnę ku sobie ludzi wszelkiego pokroju". 33 To zaś powiedział w tym celu, żeby wskazać, jaką śmiercią ma umrzeć. 34 Toteż tłum mu odpowiedział: "My słyszeliśmy z Prawa, że Chrystus pozostaje na wieki; a jakże to mówisz, iż Syn Człowieczy musi być uniesiony w górę? Kto jest tym Synem Człowieczym?" 35 Jezus więc rzekł do nich: "Jeszcze przez krótką chwilę będzie wśród was światło. Chodźcie, dopóki macie światło, żeby was ciemność nie przemogła; a kto chodzi w ciemności, ten nie wie, gdzie idzie. 36 Dopóki macie światło, wierzcie w światło, żebyście się stali synami światła". Powiedziawszy to, Jezus odszedł i ukrył się przed nimi. 37 Ale chociaż dokonał wobec nich tylu znaków, nie uwierzyli w niego, 38 tak iż spełniło się słowo proroka Izajasza, które on wyrzekł: "Jehowo, kto uwierzył w to, cośmy usłyszeli? I komu zostało objawione ramię Jehowy?" 39 Nie zdołali zaś uwierzyć, gdyż Izajasz rzekł jeszcze: 40 "Zaślepił ich oczy i zatwardził ich serce, żeby oczami nie widzieli i sercem nie pojęli, i nie zawrócili i żebym ich nie uzdrowił" 41 Izajasz to rzekł, ponieważ ujrzał jego chwałę i o nim mówił. 42 Mimo to nawet wielu władców wprawdzie uwierzyło w niego, ale ze względu na faryzeuszy nie wyznawali go, żeby ich nie wykluczono z synagogi; 43 bardziej bowiem umiłowali chwałę ludzką niż nawet chwałę Bożą. 44 Jednakże Jezus zawołał i rzekł: "Kto wierzy we mnie, ten wierzy nie tylko we mnie, lecz także w tego, który mnie posłał, 45 a kto mnie widzi, widzi również tego, który mnie posłał. 46 Przyszedłem na ten świat jako światło, żeby nikt, kto we mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. 47 Ale jeśli ktoś słyszy moje wypowiedzi, a ich nie zachowuje, ja go nie osądzam; bo nie przyszedłem, żeby świat osądzić, lecz żeby świat wybawić. 48 Kto mnie lekceważy i nie przyjmuje moich wypowiedzi, ma swego sędziego. Słowo, które powiedziałem - ono go osądzi w dniu ostatnim; 49 ponieważ ja nie mówiłem sam z siebie, ale to Ojciec, który mnie posłał, dał mi przykazanie dotyczące wszystkiego, co mam powiedzieć i co mówić. 50 Wiem też, że jego przykazanie oznacza życie wieczne. Dlatego wszystko, co mówię, mówię tak, jak mi powiedział Ojciec". -
Wydarzenia z 10 Nisan
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Deamon_ Dlaczegoś jest taki jak... Tyle już razy upraszałem. Chcesz zasłużyć na obranego przez Ciebie nicka?! JESZCZE RAZ PROSZĘ chcę być przez Ciebie ignorowany... Nie musisz się męczyć. Admin tego serwisu przewidział z tego względu opcję "Ignorowani". Wypróbuj ją, proszę na mnie. PROSZĘ. -
Wydarzenia z 10 Nisan
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
(10 nisan 33 r. - 10 kwietnia 2014 r.) Znaleźli źrebię, jak powiedział, właściwie było to proroctwo. Kiedy nań usiadł zwyczaj spełnił, jednak nie było to aktorstwo. Posłyszał wielki tłum, że przybył; palmowe liście mieli w dłoniach. Błogosławiony bo przychodzi raczy wybawić na tych ziemiach. Król Izraela na źrebięciu oślim przyjechał, powitany, wypełnił rolę niezawodnie. Przezeń Jehowa upraszany... Zgodnie świadkowie zapewniali, że to on wskrzesił przyjaciela; cudownie Łazarz zmartwychwstały, miał więc w Jezusie - Zbawiciela. Lamentowały sekty stare, także kapłani trwogą zdjęci: więcej niczego nie wskóramy, teraz widzicie co się święci...! Świat za nim poszedł - biadolili, widząc, że Łazarz wszak zmartwychwstał, gotowi byli tegoż zgładzić, aby zachować swój kapitał. Mieszkańcy miasta Jeruzalem, które proroków zabijało, widząc wjazd Króla, nie wiedzieli kto zacz - wokoło się pytano... Ew. wg Jana 12:12-19 Ew. wg Marka 1:1-11 Ew. wg Mateusza 21:10 -
Sto lat Królestwa Bożego
makarios_ odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zdumiewające są wszelkie dzieła - Króla Wieczności, Wszechmogącego; zjednał ze sobą stworzenia w niebie, na ziemi jedna z Nim skłóconego. Cne zamierzenia iści od wieków - w niebie Królestwo Boże panuje, wciąż demaskuje tak zwanych bogów, przy tym wielbienie czyste kreuje. Ma wielką rzeszę wiernych poddanych - czczą Boga duchem i prawdą świętą, stanowią grono Jemu oddanych - wnet doskonali na zawsze będą. Rządzi wśród wrogów na tronie Bożym sto lat bez mała - Pan Jezus Chrystus i zawiaduje głoszeniem zbawczym - to dzięki Ojcu ma króla status. Wniwecz obróci rządy, królestwa, głowy roztrzaska po całej Ziemi, legną pokotem dumne jestestwa, podłe istoty duchowe zgromi. Swą czeladź karmi, troską otacza, umacnia w wierze i aktywuje, krzepi duchowo i ubogaca, staje w obronie i oręduje. Pod Jego wodzą głoszą nowinę pośród narodów, ludów, języków, jak On miłując ludzką rodzinę, mimo czynionych im wciąż przytyków. Zanim nadejdzie kres złego świata, w którym paluchy macza Gog z Magog, zadbaj czym prędzej by biała szata zdobiła ciebie. Wkrótce epilog...! -
metafizycznie
makarios_ odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka Trudno mi (nie Tobie) jak czytać, tak wyrażać się prozą, aby z tekstu zostało wydobyte wszystko to, co ja zamyśliłem nim wyrazić. Okoliczność ta sprawiła, że dobyłaś z mojego komentarza tyle, na ile zareagowałaś pisząc jw.. To moja wina.. bo gdybym... Chociaż wyznam, że czytywałem i jeszcze czytuję autorów niezwykle sprawnych w formułowaniu swoich wypowiedzi i.. (to moja wina), najczęściej nie dobywam z ich tekstów, tego wszystkiego, co potrafią dobyć inni, a w szczególności tzw. krytycy literaccy. No cóż.. Masz słuszność tym co piszesz.. (a jeśli nie masz, to patrz punkt pierwszy), więc cieszę się znowu... Staram się nie lekceważyć zasad "strofowania" i "taktowania" oraz "rymarstwa". Gdy jednak (dość krótko ślęczę nad formułowaniem zestroju) nie znajduję "rozwiązania" godzącego treść z formą, to przedkładam nad formę treść. Moje zestroje stanowią swego rodzaju inkrustację codzienności. Nawet gdy po jakimś czasie do nich powracam, mając na względzie "niezałatwione" należycie kompromisy pomiędzy formą a treścią, to niestety.. "gaz już uleciał", więc poprawianie zwietrzałego piwa które nawarzyłem, niezbyt mi się udaje. Skutki tego wszystkiego właśnie czytujesz niekiedy, z niesmakiem. Obawiam się już pisać dalej, by nie zagmatwać obrazu moich rozterek, więc... klikam w button "Daj odpowiedź", jak zawsze, tak samo jak Ty, pozdrawiając... P.s. Nie przepraszaj za wyrażanie się zgodnie z prawdą. A co do gadania, to przecież jesteś Alicją a nie Alkiem :) Z tej samej racji "czepianie się" jest naturalne.. tym bardziej, że właściwie się o to proszę, czepiając się Twoich tekstów, jak rzep.. liryki. To prawda, z tym placem boju (JEST NIM NIE TYLKO ZIELENIAK), choć niekoniecznie jest bądź musi być prawdą to, że na nim przegrywasz.. Bój trwa, a liczy się ostateczne zwycięstwo, które patrząc na pola Megiddo, przypadało.. - sprawdź, proszę sama. Ponadto, jeśli piszesz prawdę co do moich zdolności, to tym bardziej Ty możesz więcej niż chcesz... (:) -
Piękna miłość, całkiem szczera, niczym Julii i Romea, scenariusze różne ćwiczy, nawet w sklepie ogrodniczym Pewnie nie wie który lepszy do zagrania, który słabszy - każdy więc przećwiczyć musi, zanim uda się do ludzi. Zapomniała piękna miłość, jak bezcenna jest w niej szczerość. - zbędnie ćwiczy scenariusze, zatracając tęże - tuszę. Radzę tobie mościa panno, być powabną, boś Dziewanną, którą cenili Słowianie (podobno podobna Dianie). Szczera miłość bywa skromna, - wzorem jej królowa Bona... Jest cierpliwa, nie zazdrości, kiedy nie dostanie buzi... Nie jest pięknem swym nadęta, nie błyskotka, nie tandeta, łagodna, wspaniałomyślna, pogodna, chociaż wzburzona. Gotowa ufać na słowo, rozczula serdeczną mową przetrzyma suszę tęsknoty, wszechstronne jawiąc atuty. Podobna wiatrom fenowym, ulega ludziom czarownym. Siostry ma dwie. Wyznam szczerze: miłość najbardziej mnie bierze...
-
cud Wielkiej Nocy
makarios_ odpowiedział(a) na sława_zaczek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@sława_zaczek jeśli prawdy pełne serce to i wena dopomaga stukają w klawisze palce gdy potrzeba się domaga (:) Dziękuję za dziękuję.. i nie tylko -
metafizycznie
makarios_ odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka Dziękuję.. nie tylko za maki.. Ko..Alicjo liryczna, rozumiem przesłanie Tego komentarza.. (:) Pewnie nie zależy mi aż tak bardzo na tym, by SIĘ rozwijać, jak Tobie... Nad formę przedkładam treść.. przekonany, że pisanie o czymś błahym najsprawniej i w najlepszej (artystycznie) formie nie ma sensu.. Mimo, że prawdopodobnie napiszę coś, o czym ktoś kiedyś już pisał, to jednak chcę zrobić to z przeświadczeniem, że wyrażam coś istotnego.. Jeśli już nabieram przeświadczenia, że warto się wyrazić, to niebawem nachodzi mnie obawa, że mi to umknie lub roztworzy się w tym, co wypełnia moją codzienność, stąd... jest jak czytasz.. -
cud Wielkiej Nocy
makarios_ odpowiedział(a) na sława_zaczek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@sława_zaczek faryzeuszy sekta podła saduceuszy zgraja wredna widziała tylko rzymskie godła nie chciała dociec sprawy sedna arcykapłani prym wodzili na pokuszenie wręcz diabelskie wierutne kłamstwa napłodzili podjęli kroki tak drakońskie wnet zamęczyli Króla Żydów to znaczy chwalców Boga w niebie nie odczuwając przy tym wstydu który ogarnia za nich ciebie -
@WiJa Twórczość jest niekończącą się nigdy dyskusją z całym światem, choćby to miał być sam półświatek. Ludzkie pojęcie przechodzi do porządku nad tym, jak pojmowane bywa to, co zwykle jest niezwykłe... George Bernard Show zauważył (i wyrzekł oraz zapisał), że wszystko co oglądamy jest niezwykłe, lecz ponieważ oglądamy to codziennie, więc stało się to dla nas zwykłe/naturalne. - To jedno (pokrótce), ad vocem zwykłości/normalności. W kwestii bilansowania strat i zysków: jest to maniera, kształtowana przez tak zwana oświatę (która potrafi nie tylko oświecać, ale także zaciemniać sprawy i podejście do nich). Słodki Friedrich Schiller, oświecony niezgorzej, nie bilansował zysków i strat oraz nie widział stanu rzeczy schematycznie. Ujął to zgrabnie w strofie: Badasz natury zawiłości? To wiedz, że jedność tkwi w wielości. Nie ma powłoki, ani wnętrza, bo rzecz i wewnątrz jest zewnętrzna. Bez próżnych wahań chwytaj więc, świętych tajemnic jawny sens: Niech cię pozory cieszą prawdziwe! (Tu żart z powagą się splata:) Nie jest jednością nic co żywe! W wielości traw jedność świata. Co do obwiniania siebie (tym bardziej innych) za to jak wypada (zaiste zbędnie dokonywany) bilans zysków i strat, to Słowo Boże poucza: Niech każdy bada własne postępowanie, aby miał powód do CHLUBY, wyłącznie w sobie samym, a nie w porównywaniu siebie z innymi, czy z czymkolwiek innym, np. splotem mniej, czy bardziej przypadkowych zdarzeń, spraw... Nie ma zwykłych kolei rzeczy - są tylko niezwykłe, nawet jeśli z pozoru zdają się być sprawione przez ślepy los.. Nie ma czegoś takiego jak natura. To słowo/pojęcie to substytut universum (w mikro i makro skali) zaistniałego dzięki konstruktywnemu działaniu tego, który powoduje że się staje. W języku starohebrajskim określało Go jedno słowo, będące kauzatywną formą czasownika stać się, które było zapisywane samymi współgłoskami, tworząc słynny tetragram JHWH. W związku z tym, istotnie: niczego nie ma bez podstaw, niezależnie od tego, czy owe widzimy czy nie...
-
metafizycznie
makarios_ odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka nie mógłbym być deszczem czule kropiącym główeczkę makowo zwitą wraz z wiatrem tkliwością drżącym by cucić wstydem spowitą wtuloną pąsowo w siebie w oczekiwaniu rozkwitu dekorującą świat sepii powabną w kolorach świtu wabiąc barwieńce skrzydlate aż po tajemnicze żądze ośmiela grzecznie włochate trzmiele grubaśne burczące -
@sława_zaczek córko Abrahama brawo że się cieszysz i doceniasz wnet powtórnie przyjdzie żwawo wierząc w to celu nie chybiasz
-
@beta_bez_alfy różnie bywa na tym świecie wielu gorzej innym lepiej wiatr historii w oczy miecie gdy się zastanowić głębiej