Arksi_

Autor pisze "Ja w końcu przestałem być uczniem" lecz jego wiersz tego stwierdzenia zbytnio nie podpiera. Bo co, autor przestał się uczyć? Czy ma dopiero zamiar przestać się uczyć ) Pozdrawiam.

Oto mój punkt widzenia; "Jeśli wszystkie moje marzenia runą A we mnie zostaną same obawy To zawsze będę mógł chwycić za pióro I już nie tylko dla własnej zabawy Z porażek piórem stworzę wielkie dzieło A to z kolei przerodzi się w sukces I wtedy w życiu mym nastąpi przełom Bo już przestanę być ja tylko uczniem" itd. Możesz to wykorzystać, lub jeszcze poprawić, to Twój wiersz. Pozdrawiam.

Rymy lepsze od moich ) lecz ja bym poprawił, spójność wiersza i rytmikę. Pozdrawiam.

Chyba o to walczą narody świata, by móc mieć inny pogląd niż inni ??? pozdrawiam Nie wiem o co walczą inne narody ja walczę o Królestwo Boże i rządy Chrystusowe to jest dla mnie najlepszy ustrój. Ja już gdzieś pisałem że poglądy ludzi powinny być mniej więcej zbieżne, jak dwa dodać dwa jest cztery, jeśli ktoś ma inny pogląd, to trwa w błędzie, lub próbuje narzucić innym własny pogląd, dla własnych korzyści. P.S mniej więcej znaczyło tyle że; nie można komuś narzucić poglądu że jabłko jest smaczniejsze od gruszki skoro ten ktoś uważa wręcz odwrotnie ) Pozdrawiam.

I właśnie dlatego nie podoba mi się demokracja ) bo większość może mieć inny pogląd niż ja ) P.S. Dla mnie ofiarą jest to; jak wiele człowiek może poświęcić dla danej sprawy, a największą ofiarą jaką może poświęcić, to własne życie! Więc nawet ofiara wdowy nie jest większą. Pozdrawiam.

Zrzuć ze swej myśli Pęta łańcuchy Niech że cię porwą Narodu duchy Niech cię postawią Tam na tej skale Gdzie lud posyła Skargi i żale I niech twe ucho Dobrze wysłucha Bo na te skargi Skała jest głucha.

Gdy tak czytam jedno słowo koło drugiego; przeszedłem - wszedłem, to przyznaję że to niezbyt dobrze brzmi. Właściwie ostatnia zwrotka nie jest główną myślą wiersza, pewnie napisałem ją aby wiersz wydłużyć ) pomyślę co z tym zrobić. Dzięki i Pozdrawiam.

znowu nie zostałem zrozumiany ( Nie czytałem, ale zajrzałem w google i wiem o co Ci chodzi. Pisząc - radzę niektórym odrzucić wszelką wiedzę jaką nabyli wcale nie znaczyło aby przestali ją nabywać ) raczej chodziło mi aby jej nie używali do interpretacji mojego wiersza ) Może nadejdzie czas że wino wróci do łask ) Pozdrawiam.

Staram się pisać wiersze dość jasne i przejrzyste i raczej piszę serio ) Może nie piszę nagiej prawdy ale to tylko dlatego że; http://www.poezja.org/wiersz,71,140624.html Możliwe że niektórzy źle interpretują słowa bo ulegają poglądom nie swoim a cudzym więc radzę niektórym odrzucić wszelką wiedzę jaką nabyli a zostawić tylko słowa - słów znaczenie. Pozdrawiam.

Jak widać z powyższego wiersza to nie można wierzyć młodemu politykowi bo demokracja nie polega na tym aby kandydata na prezydenta miał decydujący głos ). Pozdrawiam.

I znów przez poetę nie zostałem zrozumiany ( więc może jakiś filozof moje wiersze zrozumie ). Pozdrawiam.

I właśnie dlatego w tym wierszu musisz coś zmienić "dwa grosze ubogiej wdowy warte więcej" od czego warte więcej? Od; "im większa ofiara tym silniejsza wiara" ? przecież właśnie dwa grosze wdowy były tą większą ofiarą. Pozdrawiam.

Na świętą wojnę Bóg mnie posyła By sprawiedliwość Na świecie była I póki ona Tu nie zamieszka To moja droga - Wojenna ścieżka! A już swej drogi Troszkę przeszedłem Zanim ja na tą Wojenną wszedłem.

Wiem że to było nawiązanie do nowego roku, gdyby nie tytuł to bym pewnie wiersza nie skojarzył z nowym rokiem ). Chciałem tylko zaznaczyć że są dwa punkty widzenia, jak dwie strony medalu. Są tacy co widzą tylko jedną stronę medalu i myślą że drugiej nie ma, tu mam namyśli ogólna sytuację jaka panuje w Polsce, bo wielu ludzi traci pracę nie z powodu tego że szef źle zarządza, ale z powodu tego że rządzący wprowadzają prawa takie a nie inne. Pozdrawiam.

Różni szefowie się trafiają ) http://www.poezja.org/wiersz,1,140744.html Pozdrawiam.

Sen Tak jakoś mi się W mym śnie zdawało Że światło na mnie Skądś tam padało A będąc cały Nim oświetlony Patrzyłem z której Padało strony Lecz wokół siebie Widziałem ciemnie Wówczas spostrzegłem - Światło jest we mnie!.

Wyjątkowe natchnienia rzadko się zdarzają i nie wszystkim, i nie mam tu na myśli wyłącznie natchnień poetyckich. Co do długości tekstu można go skrócić, na przykład tak ) Prostaki Mam taki dylemat i nie mały wcale Lecz chyba ogromny przynajmniej tak sądzę Więc rozwinę temat niezbyt doskonale Na słabość swą pomny że w słowach ja błądzę: Jak tu dobrze kręcić jakie przyjąć normy Aby pisać modnie różne jakieś wieści Cóż warto poświęcić! treść wiersza dla formy Czy może odwrotnie formę tą dla treści Czy trzymać rytm stały aby wiersz był zgrany Czy może się znudzi niektórym styl taki Czy pisać wiersz biały czy też rymowany Bo różni są ludzie i gust nie jednaki. Natchnienie Jeśli ma się chęci i troszkę zdolności Wiele da się zgodzić więc nie rób hałasu! Niech się wszystko kręci - gdy światłość zagości Samo się coś zrodzi - nie popędzaj czasu! Ale i nie zwlekaj - samo nic nie przyjdzie Bez pomocy własnej i bez własnych dążeń Bezczynnie nie czekaj bo nie dojdziesz nigdzie Do cholery jasnej rusz się choć o sążeń Bo ci może wszystko przejść tuż koło nosa A ty wcale tego nigdy nie poczujesz Chociaż byłeś blisko i twa stopa bosa Nadepnęła Ego! - czy ty to zmarnujesz? Nie martw że się oto że błąd jakiś zrobisz Przecież zawsze człowiek na błędach się uczy Więc rusz się z ochotą wszystko jasno opisz Bez przymknięcia powiek i bez tajnych kluczy Bo czyż ptaszek wzleci pod błękitne niebo Nie straciwszy gruntu pod swymi nogami? Czyż słońce zaświeci ludzkim tu potrzebom Gdy nie widać buntu? - ziemia za chmurami. Ale to wcale nie znaczy że ten wyżej był sztucznie wydłużony. Pozdrawiam.

I to właśnie jest echo )

Ale może nie wszyscy wiedzą ) więc wyjaśnię. Wstrzymaj poeto Ty swoje słowa Niech twa na chwilę Zamilknie mowa Aż światło prawdy Tobie zaświeci I z twoich ust ci Piorun wyleci Tak że twe słowo Będzie nam grzmotem I będzie słychać Echo tu potem. Pierwsza zwrotka; poeto przestań pisać banialuki się przez chwilę zastanów co piszesz. )))) Druga zwrotka; poczekaj na prawdziwie jasną i wartościową myśl a gdy przyjdzie przelej ją na papier wówczas twe słowo też będzie jasne i wartościowe. Trzecia zwrotka; twe słowa dla wielu z nas będą miały wielką wartość i wielu poetów natchną gdyż w ich twórczości będzie można znaleźć oddźwięk twych słów. Dziękuję za uwagę )

Dzięki ) ale to już jest Twój wiersz bo ma całkiem inny przekaz. Pozdrawiam.

to czytelnik powinien się starać zrozumieć co autor miał na myśli ) właśnie rymy to nie wszystko dla mnie rymy nie są tak ważne jak treść więc ich nie wyszukuję lecz piszę takie jakie mi się same na usta pchają. przeczytałem i doszedłem do wniosku że mój pierwszy wiersz jest najlepszy gdyż do mnie najbardziej przemawia a te dwa powyżej to niezbyt udane kopie starające się go naśladować. piszę wiersze rymowane bo rymowane bardziej do mnie przemawiają. Dzięki za komentarz - Pozdrawiam.

Mnie natchnienia przychodzą codziennie tylko że tych codziennych nie zapisuję ) i zdaję sobie sprawę z tego że; dużo jeszcze do ideału brakuje. tym natchnieniom które zapisuję. Pozdrawiam.

Aby wiersz był bardziej logiczny to proponuję zmienić; "Kolejka w niebie" na "Kolejka do nieba" Pozdrawiam.

Tak to jest gdy do władzy dochodzą ci co dochodzą ) Według mnie, dobry wiersz, ale nie bierz mojej opinii za pewnik ) bo ja się nie znam na pisaniu wierszy. Pozdrawiam.

Prostak Mam taki dylemat I nie mały wcale Lecz chyba ogromny Przynajmniej tak sądzę Więc rozwinę temat Niezbyt doskonale Na słabość swą pomny Że w słowach ja błądzę: Jak tu dobrze kręcić Jakie przyjąć normy Aby pisać modnie Różne jakieś wieści Cóż warto poświęcić! Treść wiersza dla formy Czy może odwrotnie Formę tą dla treści Czy trzymać rytm stały Aby wiersz był zgrany Czy może się znudzi Niektórym styl taki Czy pisać wiersz biały Czy też rymowany Bo różni są ludzie I gust nie jednaki. Natchnienie Jeśli ma się chęci I troszkę zdolności Wiele da się zgodzić Więc nie rób hałasu! Niech się wszystko kręci - Gdy światłość zagości Samo się coś zrodzi - Nie popędzaj czasu! Ale i nie zwlekaj - Samo nic nie przyjdzie Bez pomocy własnej I bez własnych dążeń Bezczynnie nie czekaj Bo nie dojdziesz nigdzie Do cholery jasnej Rusz się choć o sążeń Bo ci może wszystko Przejść tuż koło nosa A ty wcale tego Nigdy nie poczujesz Chociaż byłeś blisko I twa stopa bosa Nadepnęła Ego! - Czy ty to zmarnujesz? Nie martw że się oto Że błąd jakiś zrobisz Przecież zawsze człowiek Na błędach się uczy Więc rusz się z ochotą Wszystko jasno opisz Bez przymknięcia powiek I bez tajnych kluczy Bo czyż ptaszek wzleci Pod błękitne niebo Nie straciwszy gruntu Pod swymi nogami? Czyż słońce zaświeci Ludzkim tu potrzebom Gdy nie widać buntu? - Ziemia za chmurami.