Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

NowyVega_NowyVega

Użytkownicy
  • Postów

    170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez NowyVega_NowyVega

  1. im bardziej pokazujesz swoją specjalistyczną ściśleukierunkowaną wiedzę przedmiotu tym węższy odbiór taki syndrom kata rzeźnika czy hycla kontra nie będziesz brał czytelnika swego za tego nieobczytanego i bądź tu mądry i pisz dobre wiersze kontra autor to nie czekolada by wszyscy lubili nurt rozlewisko rzeki lśniące i śliskie od węgorzy tam błoto na dnie zamyka fosforyczny trupi odór piasek ze szczytów gór obsydianowych łupie się kamień by trwać wciąż nagim ostrzem na sztorc zwietrzelina lot wichrzycy w powietrze niskie spisany akord na dzwon rurowy tkwiący w tornada oku poblask ogień jak nacisk złotej brzytwy na żywiczne konary i tętnice coś z eterycznej kalafonii i krwi suknia szalonej ofelii wijącej wianki fantastyczne bo wtedy jest poezja gdy w siebie jak w żywioł idziesz Takie wolne skojarzenia :) Pzd.
  2. Tali Maciej to jakoś tak się samo (s)potworzyło:)))) bardzo świeży i faktycznie tych ićów i aćów dużo postaram się w najbliższym czasie zredukować dzięki za zauważenie Pozdrawiam:) Bachencja S. :)))) Pozdrawiam aluna:) Pozdrawiam
  3. Tali Maciej dziękuję za zauważenie też mi się nie skleja początkowy i końcowy wers ale czuje że mają w tekście znaczenie tekst napisany kilka miesięcy temu i ciągle dojrzewa na razie nie mam pomysłu ale jeżeli ma przyjść to tak się stanie na razie niech się uleży na tych powtórzeniach bardzo mi zależy i chciałbym je zachować może nie w takiej formie ale chyba zostaną pozdrawiam i dziękuję za zauważenia a marudzenia nie widzę w Twoim wpisie ten dział to warsztat i uwagi które mają na celu konstruktywizm są jak najbardziej na swoim miejscu i bardzo cenne dla mnie jako autora Dziękuję i pozdrawiam:)
  4. ach zstąpić nie raczej sfrunąć kołowroty młyńskie ominąć i zniknąć w chowanego w studni zorki podwieszać stanąć jak dziecko w kałuży po kostki
  5. aluna :) pojęcie dobra i zła nie istnieje w naturze wymyślił to człowiek tak jak piękno i brzydotę które to pojęcia w naturze również nie występują jest taki ptaszek - altannik który buduje ,,altankę,,z traw i zbiera wszystko co niebieskie i znosi do owej altanki aby zainteresować potencjalną partnerkę niektórzy dopatrują się w tym zachowaniu romantyzmu i rozumienie istoty piękna przez owego ptaszka ale to ma na celu banalną prokreację ot co ale to mało poetyckie spojrzenie moja znajoma napisała kiedyś:(cytuję z pamięci) to nieładnie tak oszukiwać poetów że deszcz płacze a kwiaty uśmiechają się do słońca mogą uwierzyć chyba odszedłem od tematu :))) pozdrawiam i dzięki za odwiedziny
  6. nic z dobra ani nic ze zła po prostu jest zimno w pracowni gdy czas i przestrzeń odzyskują wolność gdy śpisz - otwierasz przejście z elementu pnia zrozumiałego obliczalnego w element poszukiwania cienkość i precyzja snycerskiego ostrza trójwymiar bryły oddzielanie wiórów jakby płoszenie motyli - można poczuć ich powiew w kominku ...i uśmiech zobaczysz jak u wita stwosza gdy znalazł anioła co się w drzewie zgubił nic z dobra ani nic ze zła
  7. OoO kurczę alem sławnyyyy! Ale wybaczcie na Nobla chwilowo nie mam miejsca wśród pucharów Ale jest możliwość dokupienia półki (Szwagier kolegi robi za konserwatora w markecie i mówi że szykuje się wymiana regałów Może coś się znajdzie za bezcen);)))))
  8. Toż ćwiczę ćwiczę Niezgrabnymi paluchami szukając tego punktu gie Muszę jeszcze dużo nagnieść sińców i wgnieceń w materii słowa nim znajdę Tyle wiem Dzięki za odwiedziny i czytelniczą uwagę
  9. Pieśń o żołnierzach z Westerplatte Kiedy się wypełniły dni i przyszło zginąć latem, prosto do nieba czwórkami szli żołnierze z Westarplatte... K.I Gałczyński Pozdrawiam
  10. meteor a meteoryt to nie to samo proszę sprawdzić i nie znam słowa -meter- chyba że to z ,,łacinki,, podlaskiej gdzie oznacza metr ale jakoś mi ono nie pasuje do tekstu proszę o poprawienie Pozdrawiam:)
  11. Eee tam kalendarz długi imion bez liku a taka na przykład sąsiadka moja cośtam ...ika wie że listonosz dzwoni dwa razy dlatego nie dopuszcza do wizyt komornika aktywnie pobierając mężowską rentę Oj Chyba coś pod fraszkę mi wyszło:)
  12. pierwsze dwa wersy cisną się że już gdzieś były nie zagadał nie zatrzymał wybacz może innym razem
  13. Mocne pisanie stanowczo i na temat Do poczytania z podkręconym wąsem
  14. i jeszcze by merdnął ogonem wykręcił psiego młynka nawet gdy się go zakopie
  15. na posadzce na kamiennej ustawiono prostokątny biały pień a wokół jakby kilim w twarze malowany falował żądny tłum pod słomę pod bagienność ciemną skryto topór nieco wystawał kancik poświaty i cień liżąc oślizgłe toporzysko kat odpiął haftkę w krochmalonym kołnierzyku a z doboszów burzy jaskółcze zdjął skrzydło nakazano ciszę oprawca obtarł z ust smak mocnego trunku podźwignął brwi łukiem miedziowanym ciężkim odmierzył zmoczył zważył w tłum machnął głośną metaliczność - bęben wzdęty obły i bladość przybladła i spadła cisza z ciszy utrafiona w keczapy plamy z trawy oraz czernie sadzy pieprzona reklama proszku do prania zaplątana w film utrafiona w tłum
  16. zaciekawił pobudził zainteresowanie ale pozostawił nieco zgagi po zbyt tłustym posiłku osobiście lubię wiersze ,,niezagadane,, z szerokim marginesem na interpretację więc czytam bez: ,,zabijane przez Mitrę Zygfryda Herkulesa Jazona Horusa i Apollo Michała Archanioła smoki to istoty z palącym pragnieniem wiecznie głodne w pędzie do ślepej rozkoszy mogły nasycić się tylko dziewictwem bo natura karmi się zawsze wyłącznie naturą a potrawa podana raz pierwszy zaspokaja oczekiwanie choć prawda na krótko,, Ale to tylko mój osobisty odbiór czytacza amatora (tak sobie pomyślałem że może chcesz poznać) Pozdrawiam
  17. wierch o krok na wprost skałka zmurszała z karłowatą sosną uczepioną jedynym ramieniem dama w butach traperskich skręt i chwyt w czujnych opuszkach - czekan z woli i żył urodzić się na ścianie i odpaść do wichrowej kołyski jak alpinistka
  18. się jakoś samo omskło powiedziała sprzątaczka próbując odcisknąć wielki czerwony przycisk na wielkiej wylampkowanej konsoli -ech - paszła w pi..u - wrzasnął tawariszcz kamandir -szto, ja? - niet, eta tolka Kalifornia
  19. komety pikowały stadami bogate w węgiel żelazo i chrom my ptaki stadne - zbudowaliśmy wolność skrzydła żeliwne ociężałe od bomb
  20. Grochowiak Stanisław i ja też stanisław obaj mamy imię po świętym tylko że on tylko nie święty a ja nikt i nie święty
  21. ci ludzie w tytule mi nie leżą reszta do poczytania pezetde :)
  22. przelatują groty jaskrawe polujące przez ogromny mrok hycle śnią sen dziki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...