Renata Giemza
-
Postów
90 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Renata Giemza
-
-
czasem potrzebne wytłumaczenie dla zrozumienia ,,,pozdrawiam
0 -
dla zdradzanych którzy nie potrafią wybaczać dla oszukiwanych
0 -
hm błyskotliwe
0 -
Cesarz Marcus Aurelius Antoninus Augustus zanim został cesarzem
Warius Awitus Bassjanus czyli Heliogabal [204-222]
;nie nazywaj nie panem ,jestem panią .....
Dwie Julie dały władzę
kolekcjonerowi pajeczyn
a Trzeci Legion zrobił Cesarzem
kiedy Elah -Gabal mieszkal w świątyni
on czcił czarny kamień
Zaszczepiony kobiecą zniewieściałością
po trzecim małżeństwie został żoną
wożnicy rydwanów a jako nierządnica
oddawał się z chęcią prawie dziecko
a arcykapłan ...świętych orgii
Zazdrosny Hierokles malował małżonkę
na sinofioletowo czym odzyskał honor
zdradzanego
uczty aż do utraty tchu
wokół młodość i wino
budzi pieszczoty i krew
dają poczucie karykatury Platońskich
Dopóki płaci za ten cyrk
maskarada trwa na ucztach
transseksualni rozładowują emocje
bezzębnym zwierzętom trudno coś zjeść
senat w togach łamie zęby na kamieniach
w kamiennych twarzach popatrz ....
róże zabijają
Kim jest cesarz woła lud
król jest nagi
jego rydwan ciągną nagie kobiety
szaleństwo szaleństwo -basta
krzyknęła babka zza kurtyny
basta czas się wypełnił
złoty chłopcze-- jak kruche dno
kufra a bezgłowemu ciężko
nauczyć się pływać w Tybrze-tak
matko gdybś tylko mogła nie
nazywać mnie chłopcem0 -
pukanie do drzwi
czterech zmysłów czar
odkrycie głębi źródła0 -
stary wiersz ale niech jest
0 -
mądry tekst aż zaniósł mnie na liternet ... miło mi że to Ty [ale kim jesteś dalej nie wiem fajnie piszesz ...poczytam Cię więcej
0 -
Krajobraz krwawy
po bitwie na słowa
i rozmowa
już nie osuszy łez
tak daleko jesteś myślami
choć obok mnie
nie pokonam oceanów słonych
parzą ogniem Cię moje ramiona
przytulam wśród
kolców róż
ale Ty
nie czujesz nic
i pocałunki smakują jak drewno
a niedawno moją królewną
byłaś0 -
Mijają lata
życie rzeżbi
kwiaty na twarzach
gdy przyjdzie czas
i swoje przejde
odejdę
z tego świata
tak jak przyszłam
sama i z pustymi rekami
i już tylko śmierć
rozbierze mnie
na czynniki pierwsze
tak jak kiedyś ty
rozbierałeś
a ja pisałam wiersze0 -
Mówisz mi ,że tylko śmierć
nas rozdzieli
a za plecami szukasz kolejnych
tak żebym nie wiedziała
czy masz za mało czy za dużo
mojego ciała?
po co??
z taką ochotą
rozdajesz nr tel i uśmiechy
one przeleciały przez zeszyt
więc dlaczego
masz urojenia
ze kochasz..jak nie pamiętasz
mego imienia
to twoje Ego
potrzebuje wiecznego
potakiwania
jak Narcyz
toniesz w złudnym pięknie
to Ty za darmo rozdajesz
swoje ciało
moja dusza
nie będzie nigdy więcej płakała
gdy odejdziesz....0 -
witam drodzy tytuł nie ma nic współnego z wierszem tytuł to brak tytułu oznaczony gwiazdkami a 18 [to nr z takich oto wierszy bez tytułu]
o samym wierszu
wieczorami gdy nie umie spać jeżdzi i poszukuje coś na żer
tak jakby Lilith czyli Czarny Księżyc wyciągnął drugie ja ciemną stronę gdzie śpią demonny i perwersje nocą nikt nie widzi0 -
chłód mroku ulic
gładka autostrada nudy
myśl o defloracji chce
skręcić na coś niestosownego**0 -
Pewien rycerz whisky kochając
ruszył na wojnę zapominając
co to uczciwość,i co to cnota
gwałcił,rabował,gdy przyszła ochota
I rzekł rozanielony
whisky moja żono
inne to są dziwki
a ty jesteś wszystkim
wrócił z wojny cały w szramach
gdzie spojrzysz na ranie rana
rycerz bez blizny to kutas nie rycerz
tak rozpowiadał po państwa granice
aż mu kiedyś przyszło zginąć
daleko do innych krain odpłynąć
do grobu dali whisky kochaną
latami podziwiana i przytulaną0 -
puszysta figlarka
mizdrzy się tandetą
noc poślubna dostarcza histerii
a potem już tylko ropucha pozbawiona mózgu
cienie przekleństwa fantazjują
a żeby tak
piorun strzelił z chmur0 -
piękno wnętrza
rozdarte
mimiką twarzy
czasem za szybą
mamy lepszy świat niedościgły
walki nigdy nie wygrywa się przez uciekanie
droga na szczyt często jest zaskakująco łatwa
a spadanie boli niewspółmiernie
tylko szaleńcy mogą poruszać się
swobodnie w piekle
własnych kombinacji0 -
Gówno!...gówno mnie obchodzą ludzie
powiedział a jego przystojna twarz zadrżała
gniewem-banda głupich jaskiniowców.
Ta zła, gniewna natura rozsadza mu klatkę
piersiową ,zniekształca serce a siła jadowitego
języka wypycha zęby do przodu.
Twarz o mocnych rysach w wulgarny sposób przystojna
Wie że jest chamem i prostakiem,wybuchowym
awanturnikiem..cóż jest szczęśliwy
wyciska ostatniego centa z nędzarzy
wykupuje weksle sklepikarzy sprzedającym
prostytutkom galanterię na raty
w wolnych chwilach pisze ckliwą poezję
Ma duży dom i gospodynię młodszą od siebie
ale nie za dużo
jest dobra w seksie i zawsze chętna
mały wąsik jezy się a z oczu tryska
zielonkawomleczny jad
zasady -koń by się uśmiał
kasa
wino
jedzenie
rozmowa
stosunek z kobietą
i kręci się
już taki jestem0 -
Rosły skrzydła u ramion
pora na kwiaty zawsze była
dotykiem przylgnąłeś dwuznacznie
dla przyjemności
w dźwięku ciszy
rozpuszczam łzy
wyliczam żal i puste pokoje
telefon wyłączony
mieścisz się jeszcze
w uczuciu skończoności
ani jednej myśli
w głowie
ani jednej drzazgi
w sercu
zamieniasz się w butelkę0 -
uroda więdnie
władza przemija
miłość umiera
trwa tylko Bóg
W gospodzie piękna rozkwitła róża
na kupie gówna z jasną cerą
włosami do pasa
zachęcała gości do picia
pozwalając obłapiać się za parę groszy
kiedy zarobek był marny
czuła rózge ojca na plecach
ślicznotko będzie cię kochało trzech cesarzy
a twój syn zapanuje nad chrześcijaństwem
dał świat z bajki mezalians
bo jakże kurtyzana
może zostać basilissą
ranga żony daje możliwości
pięć sióstr wdziewa habity
a mąż owinięty wokół palca
umiera w gorączce
drugi dość stary i mistycznie nastawiony
asceta do szaleństwa zakochał się
obsypywał podarkami posiadłościami
klejnotami pozbyć się starucha Fokasa
z rozmachem poleciała głowa
i ciało zgniłe leżało
spektakl dla ludu według upodobań
bez wyrzutów sumienia
no gdzież ono
tylko ten trzeci kochany
zrobił w konia
spojrzenie zielonych oczu
potok ordynarnych słów
przeklina
kochanka nikczemnego
-zwariowała
pomyślał Jan
a idź w chuj
i zamknął ją w zamku bez klamek
w białej sukni wychudzona rzuca wciąż klątw0 -
Krew płynie w nas jak rzeka
krew życiem jest i śmiercią
Dziękuję ojcze ci
za grzechy z twojej krwi
które dają cierpienie
pora wypić za błędy
i za winy nasze
bedziemy je popełniać
aż do skończenia świata
Z krwi sie rodzimy
błękitnej i tej zwyczajnej
krew nam sie burzy w namiętnościach
jak hieny zabijamy bliżniego swego
i krew zastyga na naszych rekach
i w jego kościach
KREW0 -
Zbyt nisko urodzony jesteś człowieku
by zdobyć względy rozkosznej Loadamii
noszącej dumnie i wysoko głowę chociaż
z nieprawego łoża pochodziła
płonie serce złamane i gorycz rośnie
z nienawiści już do całego świata
De ruina mundi głupcze luksus
i niemoralność są częścią dobrego smaku
Falo della vanita i lustra grzechu płoną
chłopiec zbliża się do drzwi konfiskuje
Botticelliego stroje i perfumy precz
z miasta dziwki i domy publiczne
stos piekielnych płomieni przybliży do Boga
choć Florencja nigdy nie była tak pobożna jak wtedy
Girolamo Savonarola[1452-1498]0 -
sztuka kochania
Zapachem wabię słodkim nieraz
Słowem czaruję choć ust nie otwieram
Dotykiem burzę spokój duszy
Uśmiechem Twoje serce skruszę
Błękitem oczu swoich Cię skuszę
Z Tobą na kraj świata wyruszę
Gdy jestem przy Tobie świat sie śmieje
Bo ty jesteś moim czarodziejem0 -
Spójrz na tę babę
jaka chuda
a pies ? pies też chudy
przy niej nie wyglądałbyś lepiej
daj spokój
A tamta?psa ma grubego
no dobra pies gruby
ale zobacz jaka ona chuda
pewnie stara panna jakaś
sama nie dojada a pakuje
pupilkowi nie no musiałbyś rywalizować
o jej względy z kundlem
O a ta w czapce?
nie no stary niedobrze
ona gruba a pies chudy
wiesz co cię czeka przy niej
pusta miska
zobacz sama żre a psince nie da
musiałbyś walczyć z psem
o kawałek chleba
nie daj spokój
O o popatrz tamta
to jest to
grubiutka jak beczka
piesek też dobrze odżywiony
lubisz grube?
nie nie lubię
kto lubi
Spójrz na to inaczej
jak na matkę
nakarmi opierze
pożycz psa ze schroniska
i kochany podrywaj
podrywaj0 -
Smaruję sobą twoją wyobraźnię
to dobre na pamięć
i lepsze niż czekolada
wpadam
i jestem zieloną łąką
rusałką złotowłosą
Siadam między naszymi snami
smakując karmelowy spokój
zlizuję po trochu
streszczenia myśli
zaplątani w pajęczynie
nieprzytomność lubię
kwiat
wsadź do wazonu
obiecałeś
bez0 -
Jak ci mam powiedzieć
czym jest śmierć
jeśli jeszcze nie wiem czym jest zycie
Jak ci mam powiedzieć
czym jest sen
jesli wciąż przez ciebie nie śpię
Jak ci mam powiedzieć
czym jest radośc
jeśli samotność jest moim przyjacielem
Jak ci mam powiedzieć
czym jest miłość
jeśli ciągle nienawidzę0
Heliogabal
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
lubię pogrzebać w historii czasem