Mila 1980
-
Postów
109 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Mila 1980
-
-
zatopiona w mglistym
mroku nocy trwam
skąpana w rosie poranka
oddycham swobodnie
w świecie bez praw
nie ma świętości
zaszczytem jest
czekanie na wyrok
tysiące łez
warte jednego uśmiechu
to nie uleczy nieszczęścia
nie poprawi mego stanu
nie dostrzegam tego
co czyni szczęśliwym
świeca płacze
woskowymi łzami
wyciągnij wtyczkę
do mojego życia
chce podążać ku nieznanemu0 -
Którędy?
0 -
poświęcę wszystko
by oczyścić sumienie
prawda niczym
burza nadchodzi
niszczy zło
trzyma ramionami
przenika przeze mnie
zabiera ciemność
mam czyste oczy
miłość jest obietnicą
którą noszę w sobie
jej ciasne objęcia
rzucają światło
na moją duszę
widzę więcej0 -
skaleczyłam się
aby sprawdzić
czy jeszcze czuję
miłość jest cierniem
który noszę w sobie
bólem do którego
można przywyknąć
wstrzymaj oddech
i odpłyń jak najdalej stąd
wspomnienie tego
kim byłeś odchodzi
zardzewiały wstyd pozostał
jesteś tylko plamą
na prześcieradle
której nie mogę usunąć0 -
w niebieskiej sukni z łez
płynę po kryształowym niebie snów
nie ma we mnie grzechu i smutku
wokół ty i ja
samotni wśród nieżywych
ciał wrogów
płaczemy z rozkoszy
ukrywając w białych dniach cierpienia
czuje twój zapach
zlizuję twój smak
kusi mnie bez strachu i winy
tańczymy nago na scenie nocy
w fontannie intymnych marzeń
spoceni miłością ciał
zagłębiamy się w sobie
za każdym razem mocniej i mocniej
jestem darem dla twych rąk
białą nocą
czystością
uroń łzę istnienia
za miłość którą mam dla ciebie0 -
obserwuję sumienie
chronię przed myślami
im bardziej się staram
tym mocniej czuję
część z nich wylewa się
ze mnie
tworząc wodospad złudzeń
wierzę w ich moc
pochłaniam ciepło
budzę usta
ożywiam pragnienia
wiem że istnieją
kosztuję marzenia
selekcjonuję smaki
połknięty wstyd
otwiera zmysły
już nie gubię
się w tobie
mój świat jest nieśmiały
lecz prawdziwy
tylko wdzięczność
w gardle utknęła0 -
zanim wszystko przeminie
otworzę łzy
będzie przejrzyście
miłość sama w sobie
jest pustką
szukam odpoczynku
bawię się by przeżyć
pracuję na kolejny żywot
słyszę krzyk duszy
podsłuchuję myśli
duszę się goryczą
wyczuwam depresję
westchnienie mojego ja
wolność to stan ducha
potrzebuję swobody0 -
nocne pragnienia
stworzone przez sny
tworzą obrazy
dnia codziennego
rzeczywistość
skrada się
nieświadome
rozdziera umysł
noszę maskę
za którą się chowam
próbuję przekonać
swą inność
świadomość
upiększa wieczory0 -
w zimnym świetle poranka
pod zamrożonym niebem
rozpływam się w tobie
spowita obłędem
tracę przestrzeń
trzymam się
twojego oddechu
oblizuję pragnienie
straciłam jego smak
grzeszę w tobie
gotowa na śmierć
potrzebuję usprawiedliwienia
zazdrość dotyka łagodniej
niż kiedyś...0 -
ożywiona seksem
wpadam w ciebie
dotykam zwątpienia
bez miłości
jestem martwa
zjadasz moje serce
jestem magią
w twoich dłoniach
promienieję ...0 -
sposób w jaki szepczesz
oszałamia mnie
jestem ciszą
zamkniętą w tobie
słucham opowieści
tonę głębiej
twoja wola
przemawia przeze mnie
nauczyłam się milczeć0 -
poranki lśnią zimnem
uciekam przed świtem
zostań we mnie
gdzie szept
mruczy do snu
i wszystko
jest prawdziwe
wewnątrz wyglądam
jaśniej
wejdź w światło
poczuj magię
płonę...0 -
widzę ale nie czuję nic
nie boję się
znam to
szukam miejsca
aby zostawić to wszystko
odkrywam że ciężko zapomnieć
moje marzenie ucieka
wiem że tu jesteś
spraw bym poczuła się prawdziwa
miłość to dwa rodzaje snu
chcę zasnąć by uciec od rzeczywistości
tęsknię za tobą
brakuję mi odwagi by kochać
uderz mnie pocałunkiem
pełnym zaklęć
zacałuj cierpienie
zablokuj mi drogę
i pozwól tu zostać
chcę być ułamkiem sekundy
w twoim życiorysie0 -
bezkresne pragnienia
sprawują władzę nad duszą
zrezygnowałam z porozumienia
krzyczę łzami
z głębi pustki
pożądanie prowadzi
w nieskończoność
duch miłości
mieszka we mnie
wyostrza zmysły
topi co zamrożone
odnalazł moje
skomplikowane piękno
zostawiam złość
w przeszłości
porzucam cienie
wybaczenie
zmywa brud
oczyszcza ze wstydu
jedno spojrzenie
i płonę
jeden szept
i jestem zgubiona
oddycham miłością0 -
jestem jak kamień
toczący się
z miejsca na miejsce
cały czas szukam
właściwej drogi
chcę odnaleźć spokój
kieruję każdym
swoim krokiem
przyzwyczaiłam się
do świata
który razem stworzyliśmy
dziś już wiem
że nic nie trwa wiecznie
zniknąłeś poza przestrzeń
a ja zostałam sama z wiarą
że w końcu znajdę
wyjście z labiryntu0 -
niebo spogląda z daleka
upadam z wdziękiem
na twoje ramiona
zaglądam w martwe oczy
ożywiam sobą
krzyk frustracji
budzi myśli
uciążliwe sumienie
daje znak
serce widzi
pustka nas połączyła
wskazała drogę
jestem w tobie
to czyste oblicze miłości0 -
potrzebuję miłości
pieści mnie pragnienie
emocje kiełkują
nie kontroluję tego
czego nie jestem
w stanie powstrzymać
podążam za sercem
znalazłam nową drogę
mam w sobie
pasję miłości
ona daje szczęście
ból mija
oczy widzą
otwarte rany
goją się
miód ścieka
z moich warg
słodyczą zniewolenia
jestem0 -
przelotny deszcz
obmywa ciało
mokra
zatapiam smutki
w kałuży
naszych soków
powietrze jest czyste
odnalazłam wiarę
w małej kropli
ciebie
nieznane miejsca
na nagim ciele
sprawiają radość
próbuję cię
od nowa
prowadzę spojrzeniem
do wnętrza
otworzyłeś mi oczy na nas
tchnąłeś słońce
w mroczną duszę
poskromiłeś zło
dotknąłeś serca
znów mocniej
zabiło...0 -
puste słowa
jak wiatr
giną w nicości
spóźniona
gonię czas
oswajam przeznaczenie
zaprzyjaźniam się
z jutrem
serce jest pełne
dławię się upojeniem
odpoczywam w tobie
tajemnicza przestrzeń
między nami
nabiera barw
prawdziwa miłość
odnajdzie każdego
przychodzi w ciszy
jest najgłośniejszym z uczuć0 -
niosę serce na dłoni
jutro będę twoja
przyciągasz
ciszą
słodka namiętność
dzikiego spojrzenia
woła
jesteś ciepłem
rozpływam się
w tobie
jak dojrzały owoc
ociekam uczuciem0 -
ukrzyżowany na
własnym krzyżu
błagasz o litość
umierasz samotnie
krwawisz delikatnie
prawda dziś
jest poza czasem
oszukujesz umysł
ból kaleczy wizję
w twojej głowie
nie pozwala marzyć
nie trwoń tego
co czujesz
okiełznaj mnie
gwałtowny seks
moczy prześcieradła
to czyste uczucie
wsłuchaj się w mój oddech
jeśli nadal
będziesz udawał
nie pozostanie nic
do kochania0 -
coraz bliżej prawdy
szukam właściwej drogi
każda prowadzi do ciebie
słowa wypowiedziane
szeptem
krzyczą echem w głowie
burza myśli
niszczy umysł
zostawiam za sobą
to co przeminęło
ożywiam obłęd
milion mil stąd
czekałeś
każda cząstka mnie
należy do ciebie
zakorzeniona w tobie
podlewana wrażliwością
dojrzewam w twym dotyku
serce nie przeprasza
już za miłość0 -
schodzę na inny
koniec dnia
łapię ostatnie
promienie słońca
chce wrócić tam
wpuść mnie
do siebie
strumień deszczu
na nagim ciele
obmywa grzech
to czyni nas bliższymi
nigdy nie chciałam
żyć samotnie
mam w sobie światło
pozwalam mu świecić
twoje płonące oczy
palą mnie
poczuj zapach
tlącej się duszy
przeklinam truciznę
którą mi dałeś
karmiona winą i słabością
jestem silna wewnątrz
uczynię broń z niedoskonałości
użyję swoich pomyłek
przeciwko tobie
mój lęk jest teraz nagi
nie boję się
ślepiec z wyboru
któremu nigdy nie będzie
dane przejrzeć0 -
dzień przykrywa
ciemność
zasypiam w tobie
blask księżyca
oświetla sen
koszmary milkną
dając iskrę nadziei
od lat
tonę w mroku
oswojona z nocą
nie muszę udawać
rzeczywistość
uczy pokory
świt
przeraża mnie
w miejscu bez słońca
jestem bezpieczna0
Dostrzeż mnie
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
topnieję i spalam się
w tobie
omijam kałuże pragnień
fale radości dryfują
przez otwarty umysł
upadam ślepo
zasypiam w tobie
skok zaufania
w wieczność
nadaje znaczenia
rozkoszy
jestem bezwzględna
w obliczu piękna
czekam na miłość
martwe westchnienia mam
sposób w jaki szepczesz
ożywia mnie
ukradkowe spojrzenie
wznieca pożar
chce poczuć oddech na ciele
robisz wszystko czego pragnę
ale dla mnie to za mało
dostrzeż mnie...