Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

maria_bard

Użytkownicy
  • Postów

    1 658
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maria_bard

  1. Mam kolejny temat do "samodzielnej pracy nad tekstem" :))) Bardzo to lubię, o ile mam zaufanie do Autora. Tu mam. Rozważania o czasie, jego definicji, istocie i faktycznym istnieniu ciągle mnie frapują. Niektórzy mówią, że czas jako taki nie istnieje; musi zabierać ze sobą przestrzeń. I tak też czytam Twój wiersz. Może to przestrzeń "zabiera" czas? Są wciąż razem, a nasze "białe", nicniewidzące źrenice, niedojrzałe do postrzegania takich fenomenów, mogą tylko staczać się bezradnie jak kamyki. Ze stukotem, płoszą wtedy gaduły-ptaki. :))) Przepraszam, ale sprowokowałaś gadulstwo. :( Pozdrowienia.:)mb.:)
  2. Litania my-czsownikowa. Treść jest chyba do wlania w inną formę :). Pozdrawiam.
  3. Rozmowa z bogiem umyka mi. Nie ma. To zwyczajna sytuacja opisana poetyckim, dobrze rzeźbionym słowem. Człowiek w sytuacji zadaniowej, średnio mocny, aby się z niej wykaraskać. Zwykła kolej rzeczy. Wiersz bardzo dobry, ale czytam go moim przyziemnym wzrokiem :))) Pozdrawiam.
  4. Przybył bajkowy odnowiciel, restaurator, by naprawiać rzeczywistość. Ona go wgniotła czy zjadła. Stal się bezokim obeliskiem. Bardzo fantazjopędny, świetny. :) Pozdrawiam. mb.
  5. Tak wzniosłe, że czytać do końca się wstydzę, ze niegodnam. A jak do tego Hadesu, jakby co? :) Pozdrowienia.
  6. Troszkę przegadany i emocje zużywają się w niepotrzebnych słowach. Warto nad tym posiedzieć :) Pozdrawiam. mb.
  7. Więcej walorów treści można dostrzec w tej nowej formie. Cenię prostotę. :) pozdrawiam, Krzychu.
  8. Eeee.....nie....muszę.....mam ....tutaj....jak...na...tacy.....:)
  9. To lubię! język prosty, bez zakrętasów i zawikłań, a sens głęboki. No i ten humor!:)))Znakomite. Najlepsze Twoje! Pozdrowienia.
  10. To prawda, że czas to doktor, a jednak uśmierca swoich pacjentów w każdym przypadku :). Czas naprawdę płynie tym wolniej, im niżej jesteśmy. To Einstein. Anno, sięgnęłaś po teorię bardzo zręcznym wierszem. O życiowej doli i fizyce! :) Pozdrowienia. mb.
  11. "Przesmyki ulg pomiędzy wierszami rzeczywistości" - to nie brzmi najzręczniej w moim uchu :( Czym przygłucha? Skrócić by może warto ten wiersz? Męczy przesytem odurzeń i oddechów. No i : "wszechdoświadczeń" - nie ...! Niezręczny twór. :) Pozdrawiam. mb.
  12. A tego wszystkiego to nie można jakoś tak normalnie po ludzku powiedzieć, tylko tak prawą nogą za lewe ucho i wokół??? Straszne wygibasy nabzdyczone. I zabawne. Pozdrawiam "gospodyni księżycowej magii" - o matko!!!
  13. :/ od początku ? :) Sprawdza się, że należy wierzyć w Czytacza, to najważniejsza zasada, niestety :) Pierwsza wersa była bardziej zakamuflowana, ale po poprawkach nic z niej nie zostało. A jeszcze zamierzam (ale lekko) pozmieniać. Nie wiem, co z tymi plusami ustawiłem "niezgodę" i guzik. Z wąchaniem, masz rację, ale teraz są już inne farby do druku. Zastanawiam się, czy przyciągał tylko świeży papier, czy ołów i inne związki, których teraz nie ma. Dzięki za piękne granie Mario Bard. Pozdrawiam. Pewnie, że od początku!!! :))) Od - "szybko ją przelecę". Nie trzeba było być aż tak wnikliwym czytaczem :) Poza tym - wiem, kogo czytam. zaczęłam coś o tych plusach gadać tu obok, ale mnie zakrzyczeli. Pisali: :"niech se stawiajom"! No to, nec Hercules... prawda? A nie, przepraszam. Jest tak na dyskusyjnym: "a dawaj, co tam!"
  14. "nużą nas wykoślawione zamętem" - ooo, tak!
  15. żarcik to miał być? no, powiedz, że tak, bo zwątpię...
  16. Noooo, to jest coś innego. Obrazujesz cienkim rysikiem, a wychodzi przyczynek do rozprawki na temat postaw, kwestii - geny czy wychowanie, a także poczucia winy w posumowaniu przeżytego. Ale...muszą istnieć nie tylko bohaterowie dramatu, ale i widzowie (to moje "pocieszanie"!:))) Dobre. Pozdrawiam. mb.
  17. No jest to takie mantyczenie. Sporo racji, ale uogólnionych. Są różni idioci :))) Wolę tych Muppetowych. Nie wiedzą , że są, ale przynajmniej nie biją się o tę wiedzę z innymi. Pozdrawiam.
  18. Niee, nie , nie! Nie daj się zwieść! Nie cierpię długaśnych pisadeł, a tu żaden wyraz nie jest zbędny. Dochodzisz do bardzodobrości! Im wiersz dalej, tym ...bardziej. Oczywiście od początku wiadomo, że o książkach, a ten fragment tak mi bliski, że aż się dziwię, że chyba gadałam o tym do siebie, a Ty podsłuchiwałeś.:) To niemożliwe! :))) "nowe się opierają a nawet drą bez powodu kiedy staram się do nich zajrzeć najbardziej te nietknięte chociaż delikatnie je gładzę wierzchem dłoni kciukiem" ja jeszcze wącham. Każdą, nawet tę obcą współczesna nowością. Co do tych nieprzelecianych, leżą, a ja chodzę wokół z poczuciem winy. Może kiedyś jeszcze. Obiecanki. Pozdrowienia. mb. przepraszam za plusa. Wiem, że nie lubisz tak, jak ja.
  19. Wielka szkoda, że czytelnicy stawiają plusy za wiersz, ale nie pozostawiają swoich opinii. Nie wygląda to wiarygodnie. Wiersz nie robi wrażenia odkrywczego, przekarmiony zaimkami i banalnymi dość zwrotami. Ale czyta się gładko, fakt. Pozdrawiam.
  20. Czy kolejna zgadywanka? ;) Ok. To jest miniwiersz o Jezusie, który dwa tys. lat temu przyszedł i wciąż nie znamy odpowiedzi na miliony pytań. Na miliardy, a wielu nie potrafimy nawet zadać. Pozdrawiam. mb.
  21. Witam Dzięki za pobycie i zostawiony ślad - nie u Krysi :) Ale "nic to", bo może na trzecie mam Krystyna:) Pozdrawiam serdecznie... Przepraszam za Krysię :) To moje zbyt wczesno-poranne gapiostwo. Przecież dobrze wiem...:). Uściski.
  22. To prawda, że wiersz niebezpiecznie zbliżył się do instrukcji i nie pozwala na "wkład własny" :) Pozdrawiam.
  23. Nie zmieniam zdania o Twoich wierszach, Basiu. Zaczęło mi się od "drzwi" i zostało. Mimo, że zmienił się mój nick ;) Czytam to, co powyżej i tak sobie siedzę, znowu czytam i najgłębiej zostają te dwa wersy: "tylko bóg śmiał się w nas przez łzy przymierzając jej sukienkę uśmiech i paznokcie" żadne moje słowo nie odda emocji i uznania dla finezji słowa. Pozdrawiam serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...