Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

maria_bard

Użytkownicy
  • Postów

    1 658
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maria_bard

  1. ukłonem gościńca wschodem słońca skrzydeł drzwi południem wtulone Wyjęłam nadprodukcję. Rażąca. Nie chce mi się cytowaać wszystkich czasowników i form odczasownikowych. Przerost. Inwersje takze niszczą formę. Sensu nie niszczą, bo nie znalazłam. Jednak znalazłam plus. Nie ma błędów edytorskich i gramatycznych oprócz jednego. Jeżeli cienie, to nie piękniejsi, a piękniejsze i nie uroczy, a urocze.
  2. Ten wiersz także oczekuje chwili postoju. Aczkolwiek nie kocham rozmówek z przeszłością. Zwykle mam wrażenie nadprodukcji. I polityki. Ona zwykle się przyczepia i ssie. Pozdrawiam. E.
  3. Tu nie ma krwi! A to, że pod powierzchnią ziemi bywają mogiły, to zwyczajność od wielu tysiącleci. Nie chciałam męczyć, a przystanąć na moment. Może niepotrzebnie. Tyle. Pozdrawiam. E.
  4. W żadnym z wersów nie ma ani słowa o przemocy. Wręcz przeciwnie. No, chyba, że ten konieczny odjazd pociągu.
  5. Przepraszam za "klonowanie" odpowiedzi. Jestem bardziej wzruszona Twoją rozmową pod tekstem niż nim samym. Każdy ma swoje Łodzie, Saskie Kępy. Mój ogólniak niedaleko Francuskiej prowokowal do bywania w tamtejszych kawiarenkach. Jeszcze bez Osieckiej... Łódż to inna, stara bajka. Dzięki, Mariuszu. Nad Bogiem myśl dalej:-) E.
  6. A jak próbowałem pani "marii" przemówić ,że ten zestaw jest "bezmęski" ,to się uparła ,że "ledwie" można stopniować. A prosiłem: zostaw "półrealny" ,to będzie o "aniele". Wywal "półrealny" , to: dotknie i ogrzeje ,a "ledwie" ...............................będzie rano oddychał. A może nie mówiłem.(?) jak dobrze w domu:) pozdr pani E. Skąd wiadomo, że "A"? Tak mnie uczyli na logice. I Ty - skąd wiesz, że ta plażowiczka koniecznie chce faktów? No, skąd? I tak się będziesz ze mną droczył? Zostawiam takie, i inne zresztą, teksty na pastwę bez szacunku dla autorki. maria bywa trudna do przekucia. Z Francuskiej wraca się trudno, zwłaszcza od Osieckiej:-) Ale - co dom, to ... chałupa;-)
  7. ..."których jeszcze nie znamy" :-) Wklejasz się w nastroik lipcowy i z tym jest dobrze. Znana prawidłowość - pragnie się bardziej zielonej trawki u sąsiada niż własnych róż.
  8. Eee, tam. To nie wbrew facetom;-) No, może jedno tylko: wsiadłby taki jeden z drugim w jaką kolejkę, albo nawet aeroplan i przybył, jak to w Kabarecie Starszych Panów drzewiej bywało i był...
  9. Ho, ho, ho!:-) Mieszanko papieża z Kaliszem, zaprawdę, wiele nie ująłeś. Może trochę epickiego gadania. Miał być romansowy erotyczek nastolatki (sic!;-), a Ty mnie wbijasz na trony wyższe niż podskoczyć potrafię:-) Ale! - zabieram najsmaczniesze - UWAGA: cytuję: "bo szanta butów nie zdziera ona je zdejmuje" ...i nie tylko buty:-) - to już moje, niestety:-((( Półrealność nie kłóci się, bo to wirtualna, a więc wielowymiarowa rzeczywistość. Dlatego siedzi panienka bezpłodna:-) Nie gadam więcej. Cześć. Elka.
  10. Mam to samo, ale w bardziej transcendentej postaci...;-))))))))) warto "go nie" - pogonić per aspera..., jak już gadamy antykiem:-)
  11. stara łódź nad chodnikami słońce często przysypia trudno odnaleźć adres na brukach rozmazanych ulic duchy powojnia trzymają pod nimi swoje groby wzdłuż złotej miodne lipy nieusuwalne jak kwiaty na mogiłach w mojej kołysce półtrzeźwy brunet kolebie wózkiem z dwoma klonami nie sięga pamięcią tamtego lipca za godzinę mam pociąg
  12. w zamku z mokrego piasku nocą robi się sekretnie i różowo dopiero cień wschodzącego słońca gmatwa miraż nie kocham się z tobą daleka od romansów układanych między czerwienią a potokiem z gór półrealny wielowymiarowy ledwie dotykasz mojej dłoni ledwie grzejesz oddechem palce stóp kiedy wieje wiatr od morza zostaję bezpłodna w łódce z dziurawym dnem
  13. Wypisuje pan wielkie ramoty. Nie sposób tego nawet komentować. Poza tym, proponuję korzystać ze słownika. Błędy ort. są kompletną kompromitacją. Jak na kogoś, kto się tak reklamuje we wstępnej fiszce, to porażka.
  14. Gdyby troszkę poleczyć tekst na enterozę, może jeszcze chwilkę nad nim posiedzieć ... - jest dobry. podoba mi się. E.
  15. Może faktycznie - bez tej dobitnej, oceniającej pointy, bardzo mi się podoba ten wiersz. Dlaczego? To nie sztanca. To raz, po drugie - to oznaka nietuzinkowego umysłu Autorki. Chwilami wywołuje dreszcz. Pozdrawiam. E.
  16. jakieś to pokoloryzowane i przefilcowane mocno, i po prawdzie niewiele z tego nadaje się na poezję były człowiek ... wciąż nieśmiertelny.. ha, ha, ha ... w języku polskim poprawnie: -w gmachu pełnym namiętności są okna i drzwi wyrąbane- kiedy włoży smoking ? - w trumie, bo wtedy zazwyczaj ubierają na galowo byłego człowieka Dobrze i wygodnie jest budować domek z papieru. Komentarz z balonów. Kolorowych!;-) Dla filcu nie znalazłam zastosowania. "w języku polskim poprawnie: -w gmachu pełnym namiętności są okna i drzwi wyrąbane-" - to jest oczywista bzdura. Świadczy o braku elastyczności komentatora. Natomiast wkładanie smokingu w "trumie" - o nieuwadze i dreptaniu po kamieniach dosłowności. Z sympatią dla asów - pozdrawiam.
  17. Są. Naukowo stwierdzone, że nawet od urodzenia. "stoczeni" ludzie brzmi jak żuk gównojad. Smoking, jak myślę, znaczy w tym tekście zupełnie co innego. W ogóle, chyba się nie zrozumiałyśmy:-)
  18. sorry że jak gacie w rów - ale z podobnych powodów gówno włazi do "złotka".......................jeżeli dobrze skleiłem Ano. Szczególnie dobre słowo za gacie:-)))))))))))))))
  19. Gdy mózg mało czujny, skupia się na szczególe, by uciec do sypialni, pomijając bardziej ogólne połączenia nerwowe. Poczekam. E.
  20. Tekst do przycięcia. Niecierpliwa, acz zainteresowana, z trudem dotarłam do końca;-))) "zamkniętych pod powieką gwiazdą taką samą jakby zapomniała gdzie prowadzić miała" - to brzmi niedobrze. ą, ą, ą, i za chwilę rymik wewnętrzny ni stąd ni zowąd. "tylko ptak który śpiewał w nas i słońce które szło do twojego domu" - "którość" dominuje, a cała strofa ogromnie przepakowana dopełniaczami, przymiotnikami. Podoba mi się tylko pierwsza strofa tak, jakbyś nie zdążył się jeszcze rozpędzić:-) Czy nie byłoby lepiej zredukować ilość przymiotników, czy, jak kto woli, przydawek . Popatrz:"tak rozległe pole nie powstrzyma westchnień księżycowych tęczy" - po co tyle??? Masz wielką fantazję, która chyba oczekuje od Ciebie odrobiny poskromienia:- Pozdrawiam. E. z tym, że to jedynie moje wrażenia.
  21. Kombinowałam tak, że wyszło mi konieczne powtórzenie. Chciałam uzyskać wyraźny kontrast, przeciwieństwo. Na "natomiast" nie obrażam się, poddaję pod rozwagę głównie sobie. Dzięki za podpowiedź.
  22. były człowiek pod geesem pali skręty cuchnie browarem złorzeczy w pełnym namiętności gmachu wybite są okna i wyrąbane drzwi on wciąż nieśmiertelny niby cień a jednak wciąga zapach wsysa surowce i trawi tylko nie chcę wiedzieć kiedy postanowi odejść i gdzie zawiśnie wskazówka zegara ale chcę wiedzieć kiedy włoży smoking
  23. Dziękuję za uwagę. To żarcik. Trochę Leo, trochę szarak dostrzegły kpinkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...