Januszu, kiedy człowiek staje w obliczu takich nowych sytuacji, to nie ma rady, przede wszystkim musi zaufać sobie. Jeśli nie wie, co zrobić, kombinuje, to znaczy że nie jest przygotowany do działania w takich warunkach. Zaufać sobie, popełniać błędy, to najlepsze. I obserwować, dokąd to zaprowadzi. I z góry na to się godzić i akceptować.
A nierealne marzenia trzeba sobie odpuścić, na rzecz działania chyba;) Pozdrawiam, A.