Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Henryk_Jakowiec

Użytkownicy
  • Postów

    10 570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec

  1. @Waldemar_Talar_Talar Strych i owszem wynajęty też był właśnie tego lata lecz tam uciech za pieniądze udzielała małolata kalkulacja była dobra schody, więc nim ktoś się wdrapał tracił chęci i pieniądze bo mu w pięty poszedł zapał. Pozdrawiam :)
  2. @corival @corival Na pochyłym drzewie koza czuje się jak w wodzie ryba regenerat w środowisku mu podobnych chętnie bywa. Pozdrawiam :) @Antosiek Szyszka Do barmanki mówię nieraz rzuć oszczepem w moją stroną ona prośbę w lot pojmuje - już kolejkę piątą chłonę. Pozdrawiam :)
  3. @corival Niezupełnie tak do końca znam faceta, był w przytułku, który kiedyś był figurą bowiem był dowódcą pułku. Postanowił żyć po skosie z góry staczał się w dolinę dzisiaj most jest jego domem a gazeta za pierzynę. On za żadne skarby świata nie chce żadnej normalności bo choć wiatr mu krzyż owiewa jednak to jest smak wolności. Pozdrawiam :)
  4. @corival Przypominam wsteczne lata kiedy często tak bywało, że pod świeżo ściętą sosną całą noc się przekimało nie za karę, lecz z wyboru jako ten drwal nieugięty spałem także i pod krzakiem kiedy ten był świeżo ścięty tak bywało na wyrębach w leśnej głuszy gdzie nikomu nie robiło to różnicy, że się można przespać w domu. Pozdrawiam :)
  5. @corival Przepuściłem większość forsy zanim opłaciłem wczasy więc przepadły mi z kretesem polskie góry, polskie lasy a ja nadal wciąż przy barze pijąc myślę, chyba potem jak nadejdzie otrzeźwienie wezmę wczasy pod namiotem. Pozdrawiam :)
  6. Popłynąłem w świat szeroki by niewiedzy rozwiać mroki wyobraźnią, bowiem mam ją - czy sąsiedzi moi kłamią. Ona, Marta ma sąsiadka zgrabna cizia, żona Władka wciąż się chwali, że na wczasach szusowała na golasa. Dziś wiem, że tak właśnie było tylko trochę mnie zdziwiło, że Władysław niby w żartach żonę Martę brał na nartach. W środku lata, choć w Krynicy, lecz tej Morskiej i w piwnicy gdzie ją trzymał wbrew jej woli, co do dzisiaj Martę boli. Jej marzyły się Chałupy i nagusów całe grupy a do tego ruch, swoboda, plaża oraz morska woda. On, Władysław kawał drania był nieczuły na błagania lecz pozwalał swojej żonie postać nocą na balkonie. Urlop skończył się a zatem powrócili małym Fiatem do swojego M z numerkiem zbudowanym wczesnym Gierkiem. Opowieściom nie ma końca, bo choć nie liznęli słońca wciąż paplają jak najęci, lecz ich gadka mnie nie kręci. Prześwietliłem ich oboje, oni zamiast na pokoje wpakowali się w piwnicę by na kasie mieć różnicę. Wyobraźni mej owoce opisują mroczne noce smutne ranki i wieczory, diabły, strzygi i upiory. Czy tak było nie wiem, może skoro lato, słońce, morze snuję, więc scenariusz taki, że to chyba wilkołaki. W strachu, że się zaraz zbłaźnię porzuciłem wyobraźnię teraz zimne piwo w dłoni, piję, a co robią oni?
  7. @corival Dodam tylko, że niektóre z owych ćwiczeń już zamierzam poddać próbie a ocenę (Twoją) Tobie dziś powierzam. Gdybyś chciała coś dorzucić jako swoje spostrzeżenia pisz a może się przydadzą aby wzmocnić me ćwiczenia. Pozdrawiam :)
  8. @corival Wzrok nadąża i to tyle bo choć prężą się organy porównując je do meczu to mecz z góry jest przegrany. O trenerze nie ma mowy sam ćwiczenia zadam sobie jeszcze nie wiem ile, jakie ale je na pewno zrobię. Pozdrawiam :)
  9. @corival Dobrze było, lecz do czasu sprawa stała się ponura nagle zniknął pan listonosz powód jest - emerytura. W jego miejsce przydzielono po raz pierwszy, lecz powtórnie młodą, zgrabną listonoszkę przez dyrekcję, więc odgórnie. Teraz staram się unikać takich spotkań oko w oko bo ta pani ma spódniczkę patrząc z dołu dość wysoko. Pomyślałem sobie chłopie po co ci pisemka sprośne skoro widzisz takie wdzięki i cóż z tego, że obnośne. Żeby doszło do kontaktu kiedy do jej wdzięków płonę wtedy właśnie ślę do siebie dzień w dzień listy polecone. Pozdrawiam :)
  10. @corival Bardzo chciałem mieć składaka taki rower, dawne lata lecz pieniądze szły na przelew więc nie kupił mi go tata. Gościu przełyk miał jak studnię niczym gąbka chłonął wódę ja w tym czasie "świerszczykami" z mopsem zabijałem nudę. "Czym skorupka..." my to znamy więc nie będę opisywał syn po latach, gdy już dorósł też w "świerszczyki" się wpatrywał. Listonosza będę bronił bo mi nic nie ubywało nawet gdyby takich jak on stu pisemko oglądało. Przysłowiowym psem nie jestem nie mam pana ogrodnika z postępowań i oglądu nic takiego nie wynika. Pozdrawiam :)
  11. @Gosława Miło, gdy się jest kochanym trochę smutniej, że z daleka płyną słowa kocham pana - popatrz pani on narzeka ja wyjawiam tajemnicę, którą wcześniej kryłam w sobie a ten jeszcze z pretensjami, że z daleka ja to robię. Pozdrawiam :)
  12. @Gosława Humor drugim mym imieniem mam też trzecie, lecz filuta nie używam by ktoś kiedyś nie porównywał mnie do fiuta. Pozdrawiam :)
  13. Karibu lubi rak. A karibu lubi raka.
  14. @Mari_anna_ A Łada, baba? A baba dała!
  15. Pan listonosz przed południem do mej skrzynki wrzucił prasę, którą wcześniej pooglądał a ja za nią bulę kasę. Są granice intymności a więc ma prenumerata nie dla jakiejś podfruwajki także i dla małolata. Pan listonosz, co innego człek stateczny, oblatany poogląda to, co lubi i nie bije, (kto wie?) piany. Teraz chyba wszystko jasne że tu chodzi o rebusy, które w piśmie nam serwują nagie panie i nagusy. Lubię sobie pooglądać to, co dla mnie dziś wspomnieniem nieraz robię to z lubością innym razem z namaszczeniem. W moim wieku tylko oko ma pożytek z oglądania chyba, że się zbiorę w sobie lecz to nie do opisania.
  16. @jan_komułzykant Wakacyjny nastrój weny rozleniwia i spowalnia - gdyby urósł nam ratlerek z kupy byłaby zjeżdżalnia. Do lamusa by igielit myślę, że by odstawiono a narciarskie letnie grand prix na most pod słup przeniesiono. Pozdrawiam :)
  17. @dot. Sami oceńcie panowie, panie czy się nadaję na nadawanie bo ja jak zwykle prężę muskuły by wierszom nadać trafne tytuły. Pozdrawiam :)
  18. @Marek.zak1 By się zbytnio nie rozwodzić powiem skromnie, tak być musi gdy on sięga po kielicha ona z płaczem do mamusi. Pozdrawiam :)
  19. @error_erros Domorośli wierszokleci mają swój dorobek w szafie a ja chciałbym być poetą, chciałbym, ale czy potrafię? Pozdrawiam :)
  20. @corival Tak to bywa gdy chwilowe załamanie pcha w depresję wtedy trzeba odwoływać występ, pokaz, całą sesję. Pozdrawiam :) @Sylwester_Lasota Mimo tego, że przed laty nasz poeta był cyrkowcem by postawić się do pionu musiał zbratać się z Jakowcem. Pozdrawiam :)
  21. @Nikodem Adamski Kiedy piszę wiersz na żywo sprytny chochlik zbiera żniwo. Zawsze coś tam przekabaci za co autor słono płaci. Pozdrawiam :)
  22. @Waldemar_Talar_Talar Cóż, poezja jest mi bliska i problemy i ludziska. Twórczość i jej wyrobnicy finał wieńczą czytelnicy. Pozdrawiam :)
  23. Przystanął na moście poeta desperat w ręku trzymał kartkę a na niej inserat wypisany tuszem, wydruk z komputera że mu wena wenę bezczelnie podbiera. Chciał jak to bywało przytwierdzić do słupa kartkę z inseratem, lecz pod słupem kupa jakiegoś jamnika lub może ratlerka w którą wdepnął, upadł i błagalnie zerka. Przechodziłem obok widząc jego mękę w przypływie litości podałem mu rękę a gdy stanął w pionie na obydwie nogi rzekł mi prosto z mostu - mój wybawco drogi. Chciałem skończyć z sobą w nurcie tej to rzeki mówiąc to na twarzy facet miał wypieki w głosie wyczuwałem żal do owej weny, że to właśnie ona zmiata go ze sceny. Pomyślałem sobie, że każdą frustrację można przezwyciężyć, obok restaurację mieliśmy po ręką on szarmanckim gestem prosił mnie do środka, wszedłem i w niej jestem. Wszyscy wiedzą o tym, że czas leczy rany a tym bardziej szybciej, gdy jest zakrapiany po kilku kolejkach inserat do śmieci bo tak załatwiają problemy poeci.
  24. @Gosława Szkoda, że nie ma żeńskiej odmiany bo bym ją sobie wsadził pod głowę a sama podróż byłaby rajem a także piekłem, ale w połowie ja bym się wtulał w tą poduszeczkę i erotyczne wchłaniał doznania zaś moja żona to wiem na pewno we mnie widziałaby kawał drania. Pozdrawiam :) @Waldemar_Talar_Talar Pewnie się będę trzymał oparcia kiedy syn wciśnie sprzęgło do dechy a pod kołami będą brukowce ucierpią nasze dupy, bebechy. Pozdrawiam :) @corival Z synem będę pił piweczko a z małżonką soki wieczorami, bo od rana podziwiać uroki różnych pięknych miejscowości mamy w planie eskapady więc we wtorek rozpoczynam rajdy i wypady Pozdrawiam :)
  25. Spotkali się przypadkiem u mego taty w sadzie ona przybyła damką on na zielonym kładzie wakacji był początek na dworze lekko mżyło dla nich to nie przeszkoda ich z sobą połączyło wspólne zrywanie wiśni ażeby na wakacje przytulić trochę grosza na wyjazd na Chorwację. Też wyjeżdżam w poniedziałek Dania moim celem jadę z synem i z małżonką ona z przyjacielem bo pozostał jej z posagu spory Jasiek z pierza wszędzie taszczy go ze sobą w nocy mu się zwierza więc i ja mam nieraz ubaw i to aż po pachy kiedy raptem w środku nocy słyszę ochy, achy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...