Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Henryk_Jakowiec

Użytkownicy
  • Postów

    10 570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec

  1. @Waldemar_Talar_Talar Ten, kto w boju zaprawiony cel osiąga raz za razem a gdy idzie o amory nie podpiera się rozkazem. Pozdrawiam :))) HJ
  2. @Marek.zak1 Może kiedyś to się zmieni dziś by awans mieć w kieszeni nie wystarczy kopulować wcześniej trzeba pogłówkować. Pozdrawiam :))) HJ
  3. @Marianna_Katarzyna Kata mata a tam atak.
  4. Poleciałem na Majorkę by odwiedzić majorową i przedstawić propozycję dość intymną, bo łóżkową. Propozycja była krótka a ja w stopniu pułkownika obiecałem dla niej awans jeśli ze mną się pobzyka. Długie były to zabiegi namawianie i podchody lecz gdy szampan zaczął działać wtedy pierwsze pękły lody. Trzeba jednak dopowiedzieć, że po drugie to obrona paść musiała pod naporem gdy taktyka jest wdrożona. Nie wnikając już w szczegóły przez część nocy porą ciemną dotrzymałem obietnicy bo znalazła się pode mną. Skorzystałem z sytuacji - archipelag, Baleary więc wybrałem się by sprawdzić czy tam bale robią ary. Nic z tych rzeczy moi drodzy bowiem ary duże ptaki gdy mojego obejrzały odleciały w gęste krzaki. Nos na kwintę i powracam do małżonki, do pieleszy bo z nogami na pagonach inną szarżą mnie pocieszy.
  5. Kata to karateka, sake, tara kota? Tak!
  6. @valeria Ten, kto zazdrość mi zarzuca nie do końca zna mą duszę nic nikomu nie zazdroszczę a dlatego, że nie muszę. Pozdrawiam :))) HJ @Marianna_Katarzyna Będę mieszał obie wódki przez co uzysk będzie taki, co dwie setki to nie jedna a ich smak będzie jednaki. Pozdrawiam :))) HJ
  7. @Gosława Kofeinkę nieraz łyknę po śniadaniu, do poduszki przegryzając ją ciasteczkiem z braku laku mam paluszki. Pozdrawiam :))) HJ
  8. @Gosława Promyczkiem byłem, gdy byłem mały a teraz stałem się promienisty czyli, że pełen światła i blasku a pogląd na to jest oczywisty. Ja z Indianami ognistą wodę piłem na preriach lub w samotności i tak do dzisiaj mi pozostało, że w moim menu wódeczka gości. Choć gatunkowych na półce stoi wiele i każda się barwą mieni ja tylko ciągle popijam czystą pod słońcem, bowiem nie lubię cieni. Pozdrawiam :))) HJ
  9. Wybrać temat to nie problem skleić słowa w pełne zdania też nie sprawia mi trudności lecz zachęcić do czytania to już nie jest takie proste i wymaga wręcz finezji gdy odległe są bieguny od lichoty do poezji. Nawet to, co jest pośrodku wyważone też być musi bo inaczej wiersz jak mięso w sosie własnym się udusi a gdy w wierszu wieje nudą, którą nieraz zwie się splinem trzeba sobie jakoś radzić i jak kaca leczyć klinem. Są poeci, którzy nigdy nie napiszą nawet słowa po trzeźwemu, bowiem na czczo jakoś tępo myśli głowa starczy jednak kilka kropel łyknąć, aby na obroty wejść, więc łykam setę czystej i mam chęci do roboty. Ze mnie taki jest poeta co nabazgrać coś tam unie lecz się nie pcha na piedestał ale ginie w szarym tłumie.
  10. @Franek K Robię to kosztem wyrzeczeń gdyż zagrychy się wyrzekłem a za kwotę, niewydaną dodatkowo małpkę siekłem. Pozdrawiam :))) HJ
  11. @Franek K Powiem krótko, to pokłosie o żytniówkę się rozchodzi, którą zwę potocznie kłoskiem a po kłosie wiersz się płodzi. Pozdrawiam :))) HJ
  12. @Waldemar_Talar_Talar Mnie przygoda bardzo lubi i nie muszę wcale szukać jej albowiem ona sama zwykła do mnie, co dzień pukać. Jeśli nie mam innych zajęć i gdy z nóg powala nuda to z przygodą po przygodę ruszam wiedząc, że się uda. Pozdrawiam :))) HJ
  13. Znałem ja jednego tura spośród innych był wyjątkiem po raz pierwszy go spotkałem późnym czwartkiem tuż przed piątkiem. Był to okres grzybobrania a tradycja nakazuje, że prawdziwy grzybiarz w lesie choćby solo, lecz tankuje. Nie inaczej było z mną żeby nie czuć samotności miałem "Pana Tadeusza" jako obiekt mej miłości. Z Mickiewiczem się nie znałem nie po drodze jakoś było ale jego "... Tadeusza" wielokrotnie się sączyło. Tradycyjnie przy jodełce pieniek moim był siedzeniem czas i trunek z wolna płynął i nasączał ukojeniem. Sen mnie zmorzył a wieczorem ktoś mnie szturchnął niespodzianie to był tur a obok niego jeleń oraz cztery łanie. Gdy odeszli u stóp moich (to wypowiedź bardzo szczera) jako zguba tego tura pojawiła się litera. Bardzo lubię skojarzenia więc litera tego tura utworzyła coś nowego to coś to "litera tura'
  14. @Jacek_K Można na to jednak patrzeć całkowicie z innej strony jest fachowiec, czyli malarz a sprzęt dawno odstawiony. Pozdrawiam ;))) HJ
  15. @Marek.zak1 Nie dla niego dziś przełęcze zbocza gór, głębokie groty sfrustrowany i niemrawy mięknie z żalu i zgryzoty. Pozdrawiam ;))) HJ
  16. Wszystko to, co piękne mam poniżej pasa zacznę, więc od dołu, czyli od obcasa. Nad obcasem stopa, chociaż w bucie skryta lecz pielęgnowana i codziennie myta. O kostkach dwa słowa równo ułożone a nad nimi łydki z lekka owłosione. Zgrabne dwa kolana umięśnione uda nad udami pępek a pod pępkiem nuda. Nic się tam nie dzieje a więc szkoda słowa tym bardziej, że postać to filigranowa. Dajmy, więc mu spokój niechaj dynda sobie na lewo i prawo, czyli w strony obie.
  17. Ani winowajca, racja woni wina.
  18. Henryk_Jakowiec

    Interesy

    Kresowianin Wschodnie Kresy kupił futro dla metresy lecz nie z karakułów ale z sierści mułów. To dopiero interesy.
  19. @anna_rebajn Lecz gdy go dopadną w bramie to z pewnością ktoś połamie muzykowi flet i ręce a uczyni to w podzięce za te kakofonii tony które muzyk jak natchniony śląc na lewo i na prawo czekał by mu bito brawo. Pozdrawiam :))) HJ
  20. @anna_rebajn Muzyk zaszył się w fasoli i jak umie tak rzępoli a że ostro dawał czadu więc pognano go do sadu. Pozdrawiam :))) HJ
  21. @anna_rebajn Nic mylnego wiec dopowiem ten słoń z ZOO zwiał albowiem taki kaprys mu zaświtał więc o zgodę się nie pytał. Wyszedł bramą jak przystoi teraz zaś pod drzewem stoi gdzie tłum gapi go ogląda a on robi za wielbłąda. Pozdrawiam :))) HJ
  22. W szczerym polu koło śliwy raz zasadził się myśliwy. upolować miał on dzika lecz jak mówi nam praktyka przysnął sobie na ambonie śniąc, że oto on na słonie kołysany syren śpiewem wciąż się czai pod tym drzewem. Nagle go coś ze snu budzi a to coś to krzyki ludzi bo opodal tuż przy miedzy naśmiewają się koledzy zaś myśliwy łyka żabę bowiem pokpił całą sprawę i choć łów ma nieudany plusem to, że jest wyspany. Także minus gra swą rolę bo już w tym łowieckim kole krąży taka historyjka w której robi on za stryjka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...