Gdzieś słyszałem, ale źródła
dzisiaj nie przypomnę sobie
co na temat mej męskości
jedna drugiej, czyli obie
dyskurs wiodąc tuż za ścianą,
którą było przepierzenie
- cham, prostaczek i bałamut
ale jednak przyrodzenie,
które dała mu natura
niweluje wszystkie wady
tak, że może bez problemu
zbić królówkę bez roszady.
Pokicałem jak zajączek
i po miedzach i po polach
by na roli grać aktorsko
Kasanowę w różnych rolach
bez wątpienia szło mi nieźle
każdy mówił dobrze orze
on pokona każdą jedną
chociaż zmienia się podłoże
więc łapałem jedną, drugą
niczym pająk w swoje sieci
bo choć nikt nie nakazywał
brałem wszystkie tak jak leci.
Tak to chwalił się koledze
chcąc udawać, że jest jurny
a kolega rzekł w czółeczko
puknij się ty ośle durny.