Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Henryk_Jakowiec

Użytkownicy
  • Postów

    10 570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec

  1. Lecz niejedno słowo kryje wiele znaczeń i nieraz do chodzi do takich wypaczeń nie z winy odbiorcy, nie z winy autora - interpretowana jest źle metafora.
  2. a gdy jeszcze przymknąć oczy i stopery włożyć w uszy to narzekać można tylko - kiedy kac o świcie suszy.
  3. Ale z Ciebie jest dziewczyna! Chcesz by ubił Tatarzyna?
  4. Nawet i na cztery gdybyś to podzielił to i w tej cząsteczce bym się rozanielił. No bo zawsze coś tam jednak by skapnęło i po niej i ze mnie finałem spłynęło.
  5. Henryk_Jakowiec

    Dziara

    Co tam ćwiartka, kiedy trzeba z tej okazji choć po szklanie na początek no a potem skromnie bo to nie jest chlanie. Co najwyżej pół na głowę a jak masz na więcej chrapkę to się nie czaj, wypijemy oprócz tego i tą kapkę. No bo co to litr na głowę w szczególności dla Polaka który pija okazyjnie a to jest okazja taka. Lej więc Jacku ów alkohol z butelczyny do szklanicy a ja tylko Ci podpowiem zaczynamy od Soplicy. Bo Soplica z Twym imieniem poprzez Pana Tadeusza przywołuje wiele wspomnień i do łez niekiedy wzrusza.
  6. Ten cel jest nieosiągalny bowiem rano kac moralny i ten drugi po gorzale jątrzy jakie dawne żale. A gdy człek się nie wyżali to mu smutno i markotno więc po flachę sięga mówiąc - naczinajem abarotno.
  7. Henryk_Jakowiec

    Dziara

    Jeśli chodzi o symbole to najbardziej polski wolę. Od tysięcy lat bez mała polski symbol to gorzała. Wirtualnie strzelmy brudzia i już nie mów - Panie Heniu. Dawaj pyska i od teraz mów normalnie – po imieniu.
  8. Bo ja niczym wino czym starsze to lepsze lecz jak jego łyknę to głupoty pieprzę. Więc i me przechwałki należy stonować bo jak że ja mógł bym tak zdrowiem szafować. A i obowiązki to ja naturalnie wypełniam dorywczo i nie nieregularnie. Bo wiadomo pamięć i nie tylko ona czasami zawodzi bo nadwyrężona.
  9. Tęgi trębacz we wsi Hutki w alkoholu topił smutki i by dopiął tego celu szlachetnego lecz w GeeSie brakło wódki.
  10. Było jeszcze więcej bo były bonusy gdyż u owej pani załapałem plusy. I choć pot ociekał po ciele strużynką nie zapomnę harców z tą miłą dziewczynką. I choć ciężko dysząc na nogach się słaniam obrotów nie zwalniam, dalej zaiwaniam.
  11. Lecz tutaj potrzeba prócz szczypty miłości i źródlanej wody i zdrowej żywności.
  12. bo gdy szlaki są przetarte i wskazówki na zakrętach łatwiej jest pokonać drogę choćby przyszło człapać w pętach.
  13. Ja nic nie nadaję a raczej pobieram gdy mniej znanym słowem treść wiersza podpieram. Ani ze mnie alfa ani i omega lecz zwykły szaraczek co po słowa biega. Biega do słownika albo w leksykonie poszukuje znaczeń na niejednej stronie.
  14. Ją zaś wiem, że w Namysłowie niejednemu szumi w głowie jeśli wypił nadmiar piwa co "Zamkowe się nazywa."
  15. A dzisiaj słownym linczem choć czyn to jest haniebny oprawca się posłuży i nóż mu nie potrzebny.
  16. A ja pijam także szklanką to co chowam pod bosmanką bo „Bosmanem” piwo zwane jest w Szczecinie sprzedawane.
  17. Słowem niczym groszem sypnąć nieraz warto nawet kiedy słowa trzeba pobrać kartą.
  18. I ja też po czasie zjawiam się tu oto bo szedłem naprzeciw olbrzymim kłopotom.
  19. Ja bym tarzał się po ziemi oraz ryczał w niebogłosy, może nawet z tego bólu powyrywał z głowy włosy.
  20. Baju - baju bajerował, komplementy słodkie prawił a gdy przyszło rozwiązanie to do wiatru ją wystawił.
  21. Może się i spodobałem bo zalotne słała miny, dała nawet wizytówkę bym wpadł do niej w odwiedziny.
  22. Tak myślałem też o sianie, - tego jednak więcej w teczce, ale głównym było daniem to, co się zawiera w sieczce. Posiekałem wiecheć słomy tej co z buta wystawała lecz nie było w niej mamony, prędzej gdzieś wyparowała. Sieczki żuć nie zamierzałem chociaż ponoć strawą naszą bo choć żona mówi – osioł, nie przepadam za tą paszą.
  23. I to jest zapłatą właśnie, że w szufladzie wiersz nie zaśnie a puszczony do obiegu stanie sobie w dwuszeregu spojrzy w lewo, spojrzy w prawo i pierś wypnie kiedy brawo będzie bite jak pokłony lub przykucnie zawstydzony gdy krytyki ostra pika celnie wady mu wytyka.
  24. Twoja teza jest prawilna i argumentacja silna lecz dorzucę tutaj słówko - pewnie kolarz kolarzówką wzdłuż przejechał każdą jedną i miast trafić wjechał w sedno stąd jest właśnie ta oktawa - lecz czy dostał za to brawa?
  25. Bo ja pewnie mam to w genach albo jakaś pani wena (co mam pisać) podpowiada bo ta cała błazenada pod poezję nie podchodzi bo mi też nie o to chodzi żeby przykład brać z klasyki i dlatego me wierszyki są leciutkie i zabawne a czy kiepskie czy poprawne oceniają czytelnicy wywołani do tablicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...