Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Henryk_Jakowiec

Użytkownicy
  • Postów

    10 570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec

  1. Skoro nikt już nic nie pisze podsumować chyba pora i wysypać wszystkie rady na podłogę prosto z wora: - zażyj viagrę - porozmawiaj jak chłop z chłopem - zamknij w lodówce - niech się inni nim zajmą - włożyć pani miedzy uda - pogrozić, że go uduszę - założyć mu pętlę na szyję - założyć mu temblak - założyć mu opatrunek gipsowy - włożyć do musztardy - położyć na mrowisku - zagrać mu na instrumencie - nosić jako krawat - żebym uciął - napalać się - wziąć w rękę - dać komuś w rękę W sumie siedemnaście razy udzielano mi wskazówek, viagra, ręka, pętla, temblak lub mrowisko pełne mrówek. Ale nikt z Was nie pomyślał o hipnozie a metoda, którą sam zastosowałem dała efekt czyli wzwoda. Może oprócz mnie jest więcej Z podobnymi problemami więc się tą radosną wieścią dzisiaj chłopy dzielę z Wami. Wszystkim, którzy zechcieli wziąć udział w zabawie serdecznie dziękuję, dziękuje także i tym, którzy zechcieli w niej uczestniczyć tylko poprzez czytanie. HJ
  2. Cztery panny w Karkonoszach w koronkowych biustonoszach po wypitej kwarcie zjeżdżały na narcie choć bez rajstop lecz w bamboszach.
  3. odpowiadam dla: blady paznokieć Bo gdy rym się z rymem spotka to powstaje z tego zwrotka, potem się zazębia słowa i następna wnet gotowa. I tak sobie z górki leci a gdy wszystko to się skleci wierszem toto się mianuje i pod spodem podpisuje.
  4. odpowiadam dla: [kaja-maja28] Prawda bo gdy wieją wiatry a szczególnie te na plaży to z pewnością jajecznica z dodatkami się usmaży. Wiatr naniesie na patelnię piasku drobne okruszyny i dlatego jajecznicy my na plaży nie smażymy. Zaś na grillu gdy brak wiatru to wystarczą dobre miechy bo gdy jedni będą dymać innym pole do uciechy.
  5. odpowiadam dla: kaja-maja28 I faktycznie pomieszano tutaj pewne szyki ale chyba przez przypadek a nie brak praktyki. Wiem że wasze zgrabne rączki zdziałają cudeńka kiedy rzeknę cichym szeptem - staraj się maleńka. A o kotku w innym wierszu bo to inna bajka, dzisiaj mowa o kogucie więc w temacie jajka.
  6. odpowiadam dla: Marlett Oj chciało by, chciało lecz nie zawsze można sięgnąć paluchami po kiełbasę z rożna. A wracając do tematu - nie te receptory a i wiek już także stawia swoiste zapory. Pozdrawiam:)))) HJ
  7. odpowiadam dla: Jacek Suchowicz Więc ja Waści tak odpowiem, czas nie zając nie uciecze ja Twej rady oczekuję a Ty daj mi ją człowiecze. To że czasem coś tam drygnie i że uwypukli spodnie sam się nieraz temu dziwię, dziwią się też i przechodnie. Lecz to takie krótkotrwałe i przemija gdy mnie minie więc wraz z moim uniesieniem słodki uśmiech ślę dziewczynie. Bowiem młodość czyni cuda i ma w sobie tyle siły, że i te najbardziej zwiędłe pewnie też by w mig ożyły. A to dzieje się tak zwykle kiedy mija mnie dzierlatka a jak robi to wiekowa wtedy czekaj tatko latka. Zatem pomyśl jeszcze trochę i receptę wymyśl taką, że na samą myśl już będą rosły skrzydła naszym ptakom.
  8. odpowiadam dla: trzecia kreska Różnie już mi tu radzono - mam więc sam się okaleczyć? Wymyśl lepiej coś innego albo przestań mi złorzeczyć pozdrawiam HJ
  9. odpowiadam dla: ZyZy52 Jako krawat nie posłuży, bo jest cały pomarszczony, a żelazkiem nie przeciągnę, nie chcę by był poparzony. Pozdrawiam HJ
  10. odpowiadam dla: Johny Próbowałem to raz z liną ale się skończyło miną bardzo głupią bowiem sznurek nie był twardy jak ogórek. i nie zadał wcale szyku leżąc luźno na kocyku. Pozdrawiam HJ
  11. odpowiadam dla: Marlett Z ciekawości cały płonę, nie wiem nawet czy ochłonę bo żar trawi mi wnętrzności od tej Twej tajemniczości. Tajemnicy uchyl rąbek, chociaż skrawek daj na ząbek i nie stresuj niepewnością tylko dziel się wiadomością. Pozdrawiam serdecznie:)))) HJ
  12. Odpowiadam dla: Marlett Mówisz temblak, z gipsu szynę by usztywnić mą ptaszynę i w musztardzie brać kąpiele ależ Marlett mój aniele toż to będzie kuternoga nie, nie tędy wiedzie droga, trzeba tak wykombinować by sam zechciał się windować. Z mrowiskami niewypały bo je żubry podeptały albo mrozy lodem ścięły, mrówki pewnie też posnęły więc myśl dalej jak zaradzić może by w mrowisko wsadzić lecz czym mrówki mam podjudzać aby ze snu je wybudzać? Pozdrawiam serdecznie:)))) HJ
  13. odpowiadam dla: HAYQ Nie chcę bo to mnie przeraża, ja mam w roli być rakarza, mam go wodzić na arkanie licząc na to, że powstanie? A jak bestia jest kumata, ba, zwiedziła kawał świata i życiorys mi zaszarga gdy na papier spłynie skarga? Do Strasburga pismo pośle choć nie staje ale wzniośle wszystko będzie opisane i postawią mnie pod ścianę? Jestem w kropce i w impasie może więc po jakimś czasie mój los zmieni się na lepsze - a tym czasem? Cóż nie pieprze. Pozdrawiam serdecznie:)))) HJ
  14. Odpowiadam dla: bajka-bajka Stosowałem tą metodę z bardzo nikłym rezultatem bo chociaż pani ponaglała grożąc jemu nawet batem to skubany tak się zawziął i tak skurczył w swej postaci że choć pani się starała nie chciał wyleźć z moich gaci. Pozdrawiam serdecznie:)))
  15. Odpowiadam dla: kaja-maja28 Och żeby tak można było do lodówki zamknąć drania to zapewne po godzinie sam by rwał się do powstania. A tak przyjdzie mi do wiosny czekać albo i do lata by pojechać z nim nad morze i na plażę wziąć wariata. Tam ciał nagich i ponętnych mnóstwo smaży się na piasku więc mu szepnę – głowa w górę napręż wreszcie się bobasku. Czy posłucha, głowy nie dam ale trzeba mieć nadzieje bo inaczej w tym marazmie z niemożności oszaleję. Pozdrawiam bardzo milutko:))) HJ
  16. Odpowiadam dla: kaja-maja28 Nie zwykłem się obrażać bo humor sobie cenię więc cieszę się z wizyty i witam na arenie. A co się tyczy stawu to jest niezmiernie stary i skryty bo dokoła obrosły go szuwary. Ja ryb już w nim nie łowię bo nie chcę się przedzierać i w tych splątanych chaszczach naskórek poobdzierać. Ryb mamy pod dostatkiem wystarczy mieć mamonę więc kiedy mam ochotę to biorę ją na stronę. A te drzewa, te topole to nie ja je, wy pierw w dole jeśli już tak bardzo chcecie może sami je zerżniecie. Pozdrawiam bardzo milutko:)))) HJ
  17. Jakże często go prosiłem kiedy się znajdował w zwisie, - proszę zrób mi coś na przekór, nie bądź miękki, postaw mi się. Prośby, groźby i błagania nie dawały skutku wcale, owszem starał się postawić ale szło mu to ospale. Nie pomogły w żaden sposób me błagania i pogróżki byłem nawet u doktora oraz u znajomej wróżki. Doktor kazał brać pastylki wróżkę niemoc ogarnęła a ja wciąż niepocieszony bo ta bestia ani drgnęła. Ktoś doradził mleko z gipsem więc połknąłem cztery kwarty ale nadal bez efektu bo jak osioł jest uparty. Ręce już mi opadają lecz ich jednak nie użyję bo w harcerstwie mnie uczono - słabszych nigdy się nie bije. Mi zabrakło już pomysłów by z leniwca stał się orzeł a więc proszę was kochani - czy ktoś z was mi dopomoże?
  18. Odpowiadam dla: Judyt Ale jest i wymiar trzeci bo gdy już urodzi dzieci brzuszek dojdzie wnet do formy, włoży springi, precz reformy i z lekkością wzleci w chmury by na mężczyzn patrzeć z góry. pozdrawiam serdecznie:)))) HJ
  19. Odpowiadam dla: trzecia-kreska Z powyższego więc przykładu gdzie brak rytmu oraz składu gdzie logika i myślenie dawno poszła w zapomnienie śmiem wnioskować bez pomyłki, że owocem to odchyłki gdyż żałosne są to zdania a wiec nie ucz mnie pisania. Sam się przeszkol a po czasie gdy prymusem będziesz w klasie to powtórnie się spotkamy i zwyczajnie pogadamy o poezji, o języku a tym czasem, pa chłopczyku bowiem ja nie szukam zwady a poza tym twoje rady … Pozdrawiam serdecznie HJ
  20. Pewien wędkarz we wsi Sądry powziął plan ambitny, mądry. Usiadł i w pokorze w miejscowym jeziorze postanowił łowić flądry. Sądry – Wieś przy drodze krajowej nr 50 z Giżycka do Mrągowa. We wsi znajduje się jezioro Notyst.
  21. Odpowiadam dla: trzecia kreska Jeżeli mam to co powyżej uważać za szczyt twej twórczości to po raz kolejny oświadczam pierdoły o ludzkiej miłości być może są tobie dalekie bo coś mi tak mówi przeczucie - zgorzkniały jest z ciebie młodzieniec, gdyż depczesz miłosne uczucie. Utarczek prowadzić nie będę, niech każde przy swoim zostanie ponieważ i tak się nie zmienię albowiem szanuję swe zdanie a ono wyraźnie mi mówi i inni to też potwierdzają że chociaż napiszę androny to chętnie je znów poczytają. Pozdrawiam HJ
  22. odpowiadam dla: kaja-maja28 Dekolt w karo? – miewam taki, mam też krawat w polne maki, znam kelnerkę i kelnera co napiwki niezłe zbiera. Czerstwy chlebek konsumuję lecz go masłem nie smaruję bowiem taniej, zdaje mi się użyć maxmix lub marysię. Wędkarz ze mnie żaden, przeto swe wędzisko dam kobietom bo choć wędka byle jaka można złowić nią szczupaka. Bo gdzie diabeł już nie może tam podoła dziewczę hoże więc im skoro taka wola też ustąpię chętnie pola. pozdrawiam serdecznie:)))) HJ
  23. Odpowiadam dla: trzecia kreska Może piszę o pierdołach gdy się bawię rymowanką lecz zapewniam – „genitaliom stóp nie zjadam na śniadanko i choć nieraz bywam głodny nie ogryzam ich do kości, z dwojga złego ja już wolę te pierdoły o miłości. Pozdrawiam HJ
  24. Odpowiadam dla: blady paznokieć A więc zacznę tak – młodzieńcze widać tobie brak praktyki bo poemat w cudzysłowie to za mało do krytyki. Chcesz zarzucić grafomaństwo, jakieś błędy powytykać to się nie leń, rusz do boju, pokaż co to jest krytyka. Rozbierz na czynniki pierwsze wskaż mi każde zbędne słowo tylko proszę cię młodzieńcze abyś zrobił to wzorowo. Bo krytyka za krytykę także można obsmarować - ja swe wypociny kończę, a ty zacznij już pracować. pozdrawiam HJ
  25. Odpowiadam dla: kaja-maja28 Chociaż słowa bardzo proste miały także i ripostę ale były to skrajności bo przeważnie to w większości były ciepło odbierane i w spokoju przetrawiane. Dziękuję za odwiedziny (i to na drugiej stronie) i zapraszam ponownie. Pozdrawiam serdecznie:)))) HJ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...