Pierwszą część czytam jako pewność i świadomość potrzeb, a drugą ( ta mi się bardziej podoba), że jest nadzieja na ich spełnienie. Nie bardzo wiem jak się ma agrafka do fastrygi Bylejakość? Prowizorka? Codzienność i przetrwanie? Przecież to natrwalsze konstrukcje na świecie. Pozdrawiam serdecznie.
No, ok, może faktycznie trochę przekombinowałam w pierwszej cześci, ale o drugiej to Ty przesadziłeś, ale milutko... nie godnam takiego skojarzenia. Dzięki za zatrzymanie. :))
Teraz już wiem, co było nie halo, chodzę na koncerty i coś mi nie pasowało, albo ten koncert potwornie smutny, albo cos czytam nie tak. Już wiem, teraz jest wyraźny. Pozdrawiam
Pewnie, że powinno, dlatego dziwne. Odnośnie muzyki, to tylko słucham, najczęściej tej mało komercyjnej, ale pięknej. Dziękuję za przeczytanie. Pozdrawiam wiosennie. :))
Organy Hammonda muskają obrzeża westchnienia
struna niepokoju opada synkopą
perkusja szemrząc kusi nieopatrznie
tęskniący saksofon żartobliwie szepcze
o tym, że mogło, ale niekoniecznie…
wibrafonowym pluskiem przybliżają usta
wyśnienia w ciszy zaplątują
dłoń do dłoni
potem odszedłeś
niebo się nie zawaliło
dziwne
Głupio jak tak człowieka nie poznają na ulicy, przecież w środku ciągle mamy te naście, -dzieścia, -dzieści... lat! Serdecznie pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe zmarszczki!
Znaczy się tytuł adekwatny do treści! Poza tym ważne jak na kogo działa wewnętrznie taka nalewka. Nalewek mam aktualnie 12 rodzajów, część dojrzewa, część gotowa do konsumpcji, niektórych już nie ma... Dzięki za komentarz i pozdrowienia. Matko! Jakbyśmy wszyscy tacy zdrowi byli jak sobie tu życzymy!:))))))