Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Świętokrzyska

Użytkownicy
  • Postów

    300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Anna Świętokrzyska

  1. O, widzę tu BRATNIE DUSZE...........Milo spotkać takie słowa, i takich Ludzi, pozdrawiam. Anna
  2. Życie Jest, jak falujący w słońcu zboża łan, A oni Śmiałą kreską pogardy i zawiści Próbują oddzielać ziarna od plew Odważni nadzieją na nietykalność. Z tej mąki Tylko żur.
  3. Bardzo Wszystkim dziękuję za cenne dla mnie uwagi, jakie różnorodne!!! Ja raczej nie piszę "na zamówienie", ani "na zadany temat". Często myśl sama się w głowie urodzi, nawet po usłyszeniu, lub przeczytaniu konkretnego słowa, zwrotu, potem "dorabiam ideologię". Wiadomo, gdy męczy Pani Wena, to jest, jak w 1. części Tryptyku,ale chyba każdy tak ma? A po męczarniach, zakończonych konsensusem, ileż jeszcze poprawek ciśnie się w myślach...... Szczególnie po wydrukowaniu.....lub wysłaniu..... Pozdrawiam Wszystkich Miłych Komentatorów :)
  4. Nie zawsze upieram się przy rymach, bardziej zależy mi na rytmiczności i płynności, myślę, że wtedy dobrze się czyta nawet dłużyzny.......
  5. Dzięki za uwagi, obiecuję przemyśleć. Pozdrawiam. Anna.
  6. Czasem nie warto za dużo czytać między wierszami a uwierzyć w prostotę i prawdę.Chociaż........... SCEPTYCYZM. Wizjer, czy wizjoner? Oto pytanie, gdy masz wątpliwości Co widoczne, a co chciałbyś naprawdę zobaczyć. Pozdrawiam.Anna
  7. Myślałam, że wiesz. Tryptyk składa się z 3 utworów. :)
  8. 1. Pisanie poezji to nie rzemiosło, Ani żmudna praca od ósmej do trzeciej. To jest myśl dręcząca , uwięziona chwilą W kruchą siatkę zwykłych i niezwykłych słów. To stan, który wyrywa ze snu tuż nad ranem, Słowa, co nie dają zasnąć, gdy nie napisane, To nieodparty mus zapisu szyku słów banalnych Pomimo pilnej pracy, Szczęście, gdy ktoś przemówi moim własnym słowem, To chwilowa niespójność z rzeczywistym światem, I niepokój erraty aż do konsensusu. 2. Czytanie poezji- To nie Bezmyślne odtwarzanie melodyjki zbioru słów, Od lewej do prawej. To jest dotarcie do sensu Wyhaftowanego ściegiem krzyżykowym kwiatu, Atrapy natury, To jest więź mentalna Z Autorem, „który miał na myśli”, To jest proste- Jeśli tylko zdołasz znaleźć w sobie Światłowód niuansów. 3, Moja poezja To jest uśmiech nad grzybem, znalezionym w lesie, Zamyślenie nad taczką pełną barwnych liści, To jest rozpoznanie w chmurach czyjejś miłej twarzy, Wiosenna suknia zielono-zielona I wiatr we włosach, gdy skowronek śpiewa, To gaworzenie kosa o czwartej dwadzieścia, I czerwcowy wieczór, pachnący maciejką, To jest oddech wstrzymany, kiedy sarny blisko, To jest trzepot, gdy chmara motyli nad kwiatem, Ulubione perfumy za uchem, na skroni , Czyjeś serce na dłoni, Niebotyczne zdziwienie nad urodą Świata I niełatwa zaduma nad tym Łez Padołem, To są gesty maleńkie o wielkim znaczeniu, Dzieło Boga w pastorale liścia I pluskanie rzeczki w rytmie Szopenowskich scherc, Siwy włos na skroni, komitywa serc, Blask słońca w wiernym psim spojrzeniu prosto w oczy, Mruczenie kotki, kiedy przytulana, I odciski na duszy gdy przykre wspomnienie. Co jest prawdą, co kłamstwem, I jak bardzo boli brak szacunku dla dobra i niesprawiedliwość. Jeszcze aneks do życia- pasje i dążenia, Wytyczony cel jasny, mimo przeszkód wielu, Końskie chrapy wilgotne,grzywa w wielkim pędzie I odwieczne pytanie „jak to z nami będzie?” To ciepły deszcz wiosenny, budzący do życia, Zapach trawy skoszonej, pieczonego chleba, Blask uśmiechu, gdy radosna dusza, To łzami wypełniona melancholia oczu, Gdy słyszę o cierpieniu , kiedy bez współczucia, To smutna wściekłość na nieakceptowalne, To jest moje niemodne spojrzenie na Świat. Alicjo! Dokonałam radykalnych cięć, jak to w wiosennym ogrodzie. Liczę na konstruktywne zatrzepotanie firankami rzęs w moją stronę.Pozdrawiam. Anna.
  9. Dzięki Wszystkim za odwiedziny, przepraszam, że dopiero teraz. Ten "kleks" to przecież ze słownika kuchennego, dekorują niektórzy np zupę kleksikiem śmietany........ Tak, całość to jedna wielka metafora, ale jakże życiowa!!!!! Niestety. Gorąco pozdrawiam Anna.
  10. Dzięki A.W...,ale podbijasz moje ambicje! a ja taka niemodna... Pozdrawiam.:)
  11. Dzięki za mądre nauki,, ja jestem skromnym biologiem, nie polonistą i piszę, jak mi serce dyktuje. Ale przyjmuję uwagi z wielką wdzięcznością, może się kiedyś nauczę.............Pozdrawiam i czekam na c.d.:)))
  12. Wolałam się upewnić.Lubię, że się rozumiemy, jak mawiał kiedyś ktoś.....
  13. To jest właśnie to kłamstwo z uroczym uśmiechem i w białych rękawiczkach, wszechobecne, którego nienawidzę. Ale nie każdy tak reaguje. Ludzie wierzą w reklamy i inne bzdury i łatwo się nabierają, bezmyślni..............Pozdrawiam i dziękuję za czytanie. Anna
  14. A jak się ma tytuł do treści?
  15. Trochę krótsza wyliczanka.............
  16. Na ozdobnym półmisku serwujesz Stek bzdur,przyprawiony domieszką ironii, Obietnice, okraszone słodkimi słówkami, Dodajesz szczyptę jadu, jako wzmacniacz smaku, Kusisz obłudy sztucznym aromatem, Podlewasz manipulacji gęstniejącym sosem, Dekorujesz zręcznym kleksem nienawiści, Tworzysz całość- identyczną z naturalną. Jakie trucizny skrywasz pod beszamelem kłamstw?
  17. Dziękuję za poświęcenie cennego czasu. Każdą uwagę sobie cenię.:)
  18. Pisanie poezji to nie rzemiosło, Ani żmudna praca od ósmej do trzeciej. To jest myśl dręcząca , uwięziona chwilą W kruchą siatkę zwykłych i niezwykłych słów. To jest uśmiech nad grzybem, znalezionym w lesie, Zamyślenie nad taczką pełną barwnych liści, To jest rozpoznanie w chmurach czyjejś miłej twarzy, Wiosenna suknia zielono-zielona I wiatr we włosach, gdy skowronek śpiewa, To gaworzenie kosa o czwartej dwadzieścia, I czerwcowy wieczór, pachnący maciejką, To jest oddech wstrzymany, kiedy sarny blisko, To jest trzepot, gdy chmara motyli nad kwiatem, Ulubione perfumy za uchem, na skroni , Czyjeś serce na dłoni, Niebotyczne zdziwienie nad urodą Świata I niełatwa zaduma nad tym Łez Padołem, To są gesty maleńkie o wielkim znaczeniu, Dzieło Boga w pastorale liścia I pluskanie rzeczki w rytmie Szopenowskich scherc, Siwy włos na skroni, komitywa serc, Blask słońca w wiernym psim spojrzeniu prosto w oczy, Mruczenie kotki, kiedy przytulana, I odciski na duszy gdy przykre wspomnienie. Co jest prawdą, co kłamstwem, I jak bardzo boli brak szacunku dla dobra i niesprawiedliwość. Jeszcze aneks do życia- pasje i dążenia, Wytyczony cel jasny, mimo przeszkód wielu, Końskie chrapy wilgotne,grzywa w wielkim pędzie I odwieczne pytanie „jak to z nami będzie?” To jest myśl, co wyrywa ze snu tuż nad ranem, Słowa, co nie dają zasnąć, gdy nie napisane, To nieodparty mus zapisu szyku słów banalnych Pomimo pilnej pracy, Szczęście, gdy ktoś przemówi moim własnym słowem, To ciepły deszcz wiosenny, budzący do życia, Zapach trawy skoszonej, pieczonego chleba, Blask uśmiechu, gdy radosna dusza, To łzami wypełniona melancholia oczu, Gdy słyszę o cierpieniu , kiedy bez współczucia, To smutna wściekłość na nieakceptowalne, To chwilowa niespójność z rzeczywistym światem, I niepokój erraty aż do konsensusu.
  19. Nie pozwalają Ci umrzeć, Chociaż Zmęczona 90letnim życiem Nie wiesz, Że oddycha za Ciebie maszyna, Że karmią Cię przez rurkę, Że automat pompuje Twoją, chłodną już krew. Śmierć mózgowa Nie jest dla tych, Którzy Słuchają pyskatych reklam, Nakazujących Kupować to i owo, Mieć to i owo, Być młodym, pięknym i bogatym, Być „cool”. Ciekawe, Kiedy reklamy Każą umierać Tym bez przyszłości kredytowej.
  20. Czasem sam zachwyt i marzenie nie wystarczają i wepcha się jakieś westchnienie, albo- nie daj Boże-moralitet.Pozdrówki późnojesienne.
  21. A może zasilisz dział "baśnie"?
  22. Baśniowe, nastrojowe, nie mam słów adekwatnych na razie. Urzekające.Pozdrawiam.
  23. Ladnie, poetycko napisane. Nastrojowe, refleksyjne........stylizowane oryginalnie.Masz mojego "podobasia".Pozdrawiam
  24. Aniu, jestem tu od niedawna, czytam te Twoje śliczności...... wertuję archiwa..............podziw i uznanie- ciśnie się na usta. Do miłego! Pozdrówki.Imienniczka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...