Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Świętokrzyska

Użytkownicy
  • Postów

    266
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Anna Świętokrzyska

  1. Dzięki, ja tak właśnie zapamiętuję ujrzane obrazy, potem wspominam.....i rozmyślam nad sensem......Pozdrawiam z pięknego, choć deszczowego lasu. Już bym nie potrafiła żyć w gwarnym mieście. Dla wytłumaczenia- trochę prywaty........... „Sentymentalna historia z Alei Smukłych Brzóz.” Mam taki zwyczaj od dzieciństwa – zawsze w maju, gdy kwitną bzy, z lubością zanurzam niecierpliwe palce w pachnące kiście, szukając szczęśliwych „piątek” – zawsze się kilka znajdzie. Wróżby ? Przepowiednie ? Zabobony ? Pewnie tak. Ale był taki maj i takie miejsce, że bladoliliowe kiście obfitowały w dobrą wróżbę. Nigdy wcześniej nie spotkałam takiego bzu. Przeznaczenie ? Jako biolog znam przyczynę tego zjawiska - zdziczałe krzaki rosną blisko nieczynnej już suszarni tytoniu i ich geny zostały zmutowane. No, ale cóż znaczy wyobraźnia ! Widocznie nie znalazłam się tam przypadkiem! Tłoczyły się myśli - tyle szczęścia? tu mam znaleźć szczęście? Daleko od domu, od rodzinnego Krakowa? Na wsi, pod lasem?...............A jednak to właśnie tu, podczas owego weekendu ze znajomymi u stóp Gór Świętokrzyskich poznałam Wspaniałego Człowieka, również przybysza. Od pierwszego wejrzenia zaiskrzyło między nami, poczuliśmy się sobie bliscy, jakbyśmy się znali „od zawsze”. Uroczy weekend szybko minął i trzeba było wrócić do szarej codzienności, ale nasza znajomość nabierała rumieńców............ Przez wiele lat spędzaliśmy tu razem każdy weekend i wakacje, i chociaż różne okoliczności kazały nam opuścić to miejsce , to po kilku latach zauroczeni wróciliśmy. Zrozumieliśmy, że chcemy tu być, bo właśnie tu jest wszystko, co naprawdę kochamy. Minęły już 24 lata odkąd jesteśmy razem, a wydaje się, że ta historia wydarzyła się wczoraj. To miejsce rzuciło na nas taki urok, że osiedliśmy tu na stałe, porzucając dotychczasowe życie w mieście. ......................................................... No, i jak tu nie wierzyć w gusła ?
  2. Stoję nad wielkim wykrotem padło drzewo przywędrowały konwalie których rok temu jeszcze tu nie było grzyby stoją ocienione drżącym ażurem paproci i mgła nadciąga w szeptach deszczowego czasu Oto jest niezmienność wciąż zmiennego lasu.
  3. samm Lubię wtrącać takie różne słówka, żeby je przybliżyć do codziennego języka. Nawet kiedyś sobie stworzyłam taki dość pokaźny zbiorek pt "Słownik wyrazów oswojonych...". A dużo inspiracji czerpię z krzyżówek, są fajne określenia i hasełka............Pozdro. A.
  4. Milo i z uśmiechem za przeróbki dziękuję. Rzeczywiście, w beznadziei zgubiłam "i". Już poprawiam.A.
  5. No, tak, mgła umrze, ale taka kolej rzeczy. Nastanie nowy, słoneczny dzień.. pomyślimy..........
  6. A co Ty na to, Czytaczu? To tak ad hoc, a od poprawek i kłębiących się myśli mam niejedną bezsenną nockę.
  7. Choć nie jest łatwo edytować słowa powiedziane w gniewie, to chodzi mi o chęć rozmowy, przeproszenia, w ogóle dojścia do porozumienia, a nie zamknięcia się w skorupie obrazy i "cichych dni". Życie jest za krótkie......
  8. Dzięki za czytanie., CZYTACZKU. Ja wiem, że jeszcze nie raz go poprawię, jest jeszcze dosyć świeży. Słonecznik kręci głową za słońcem, na pewno to wiesz. Taki zrobiłam skrót myślowy.Pozdrawiam.
  9. Gdy poczujesz w głowie renons dobrych myśli i zatracisz się w smutku, bólu i żałości, może dobre słowo samo ci się przyśni i pomoże przetrwać wszystkie przeciwności. Szukaj barteru w sobie, zmień wór beznadzei na ocean własnej, małej szczęśliwości. Powód niech będzie błahy- bieganie po łące, szum drzew,mgła poranka, słonecznik za słońcem, byle odpędzić chmury- czarne zwały smutku zamienić na marzenia i sny bez pobudki. Z tymi rymami jakoś niezbyt dobrze.......Pomóżcie.Pozdrawiam.
  10. Niełatwo edytować słowa powiedziane w gniewie. Jeśli chcesz spróbować- najpierw „DELETE”, potem „KOPIUJ-WKLEJ”, ale w pamięci mocno trzyma się badziewie, i nie zawsze z każdą chwilą lżej….. Próbować jednak warto, uporządkuj sprawy, ciesz się życiem , nie przesadzaj z męką, choć nie często radość zwycięża obawy, dobry emotikon zawsze miej pod ręką.
  11. Ta ostatnia wersja bardziej mi się podoba, jakoś płynniej się czyta, a wydźwięk ma.
  12. gdy wchodzisz cieniem w liliowe szepty ogrodu spływa balsam spokoju na zmęczoną duszę. MOŻE TAK? Bo to wejście jest właśnie balsamem....... Przepraszam za ten upór czcionkowy, już się poprawię. USŁYSZ Jak masz usłyszeć własne myśli kiedy świat pełen zbędnych decybeli wrażeń bombardują cię zewsząd reklamy kłótnie polityka zatrzymaj czas ciszą pozwól mu zagłębić się w tobie gdy wchodzisz cieniem w liliowe szepty ogrodu spływa balsam spokoju na zmęczoną duszę
  13. Jak masz usłyszeć własne myśli kiedy świat pełen zbędnych decybeli wrażeń bombardują cię zewsząd reklamy kłótnie polityka zatrzymaj czas ciszą pozwól mu zagłębić się w tobie gdy wchodzisz cieniem w liliowe szepty ogrodu balsam spokoju dla zmęczonej duszy
  14. No, tak. Każdy ma swój system wartości i pojęcie o tak zwanym życiu. I dobrze, bo nie jest nudno. Szanujmy indywidualizm! Pozdrawiam.Anna.
  15. Cieszę się. Chociaż wyrzucam sobie, że to moje pisanie jest jak manifesty, które muszę od czasu do czasu z siebie wyrzucić. Powodzenia w nowoczesnych technologiach, dla mnie to czarna magia.......
  16. Drogi Marcinie, zdziwiłam się, że brak tu polskich liter. Na ekranie w postach są, więc skąd ta wątpliwość? Może to Twój kompek ich nie czyta? Pozdrawiam.Anna. :) Ale czcionkę zmienię................
  17. Bardzo Wszystkim dziękuję za czytanie i komentarze. No, cóż, czasem może stosuję taką filozofię pozytywnego myślenia, (samoobrona, instynkt samozachowawczy) żeby nie zwariować od codzienności, z którą nie zawsze się zgadzam. Ale staram się widzieć te dobre strony. Także w ludziach. A co do czcionki- jakoś się do niej przyzwyczaiłam. A kalambury? może to tylko skróty myślowe?.............Serdecznie Wszystkich pozdrawiam z mojego liliowego ogrodu Anna.
  18. No i po coż ta wieczna niezgoda na co dzień kiedy życie krótkie, jak mrugnięcie oka? Dla świata jesteś nikim, jak obcy przechodzień, twoje życie to droga, czasem zbyt szeroka. Gdy nie lubisz świata, nie licz na wzajemność, gdy nie umiesz dygnąć na widok uśmiechu, zostaje ci znudzenie, smutek, szara senność zamiast dobrej energii w swobodnym oddechu. Bądź ze sobą na ty i w zażyłych słowach opowiadaj ptakom o zapachu ziemi, o barwie kwiatów, która jest wciąż nowa, co dzień inna i niech to nigdy się nie zmieni. Patrz odważnie w słońce, miej uśmiech dla ludzi, gdy osiągniesz konsensus na siebie i świat, niech cię o świtaniu przekonanie budzi: „życie jest zbyt cenne, by żyć byle jak”.
  19. Stara, sprawdzona prawda:" kto mieczem wojuje, od miecza ginie". No, więc po co komuś na siłę uświadamiać, że robi coś nie tak? Sam się prędzej, czy później przekona......Pozdrawiam.
  20. Trudno i smutno bez Niego. Nie tylko nam, Krakowianom. Spocznie w Alei Zasłużonych na Rakowicach, w towarzystwie Marka Grechuty i Innych "Delikatesów". Cóż, coraz więcej Ich ubywa........Anna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...