Assire__var__Anahid

"po dziś dzień kryjące tajemnice ostateczności" to mi sie nie podoba, psuje i miesza. po za tym chyba dobrze to znaczy ze mi sie chyba podoba. - chyba.

nie masz prawa pisać takich wierszy. bo nie potrafisz oddac klimatu, te wiersze już napisano, Baczyński, Miłosz, Szymborska, Gajcy. nie widziałes nie czułeś, nie twoja epoka. nie twój czas to już było. być może był by to piękny wiersz ale zły temat. nie ta wizja.

duze futrzate i usmiechnięte mój pies - małe futrzate i zębate

nie- -podoba -obchodzi -rusza -zachwyca i już nie czuła istota nie- -przecze p.s teraz Ci lepiej ?

misiom sie nie podoba i już.

ja nie czytam wszystkich. ten mi sie podoba. trzy pierwsze strofki przykuły moją uwage do wiersza coś tu jest 4 mi ( osobiście ) sie nie podoba.

zapamiętany na dłuższą chwilkę będzie. urzekający przy czytaniu

moją opinie znasz ( widze umierający ofieczkofy pęd beeeebeeebeeee )

za co szymborska dostała nobla ktoś pamięta ? a miłosz ? oc nic wielkiego. a polecam z całego umysłu - nie serca bo to takie nie istotne czyż nie ( retoryczne ) i opuszczam ten że temat. nieistotny jest nie zmienia nic.

rozsądek a czym on jest ? ktoś juz wspomniał ze umysłu jeszcze nie wyodrębniono. za emocje odpowiada umysł emocje to ciepło zamknijmy sie wszyscy w zminych laboratoriach naszego umysłu czyż nie ? ( retoryczne)

"radość to poważna sprawa nie należy jej mylić ze śmiechem " wybacz natalio, twoim zamysłem nie. pozwoliłam sobie na mały skrót, metafore tak lubianą ( nie koniecznie przez Ciebie)

"radość to poważna sprawa nie należy jej mylić ze śmiechem " wybacz natalio, twoim zamysłem nie. ale...:>

CYTAT tylko czy jak ktoś zamieszcza tu wiersz pisany dla siebie, wiedząc, że tu wiersze podlegają pewnej weryfikacji CYTAT powinny sie otworzyć Assire i tu ukryto ironię - aronię co kto woli ja po medycynie co nie zmienia mojej opinii.

być może trafiło, ale nie wiem czy rozumiem. ale tez nie chce poznać prawdziwej mysli o ile jest, ta którą znalazłam podoba mi sie i już sprytne, białoszewskim trąca

z całym szacunkiem, ale jedno musimy ustalic - wiersze piszemy dla siebie czy dla innych ? jesli do siebie to ok, problemu nie ma. slicznie i jasno, autor wie o co chodzi, autor i środowisko zainteresowane jesli dla innych to piszmy tak aby inni mogli zrozumieć, intelekt wysliać mozna nad interpretacja ale nie nad tym skad wziąść podręcznik do biologii. Szkolic sie w biologii jak ktoś nie lubi nie musi, i zmuszanie go do tego nie prowadzi do zadnych sensownych wnosków. Oburzać sie na słowa krytyki nie ma po co, bo jesli mnie pamięc nie myli panie same krytykują, a że zyjemy w ustroju demokratycznym ( popdbno) to każdy ma prawo do własnego zdania. I czytania tego co w miejscu publicznym jest. Krytyka tylko dla krytyki jest głupotą, ktytyka przemyślana, głęboka i z sensem jest nadzieją na poprawe własnych błędów. ( uderzam w stół ciekawe co na to nożczki )

i z czego to wynika ze nie umiemy przyjąc krytyki ? bronimy swoich wierszy, bronimy swoich marzeń, ale czasem mozna przeciez spojrzec na siebie z dystansu zamknąc oczy - to jestem ja, to moja poezja, sztuka, miłość itd i cos w tym nie gra . O już wiem co... albo tez wszystko jest dobrze, wiec teraz moge bronic swojej poezji. nie jesteśmy w kruniku. ( chociaż dostrzegam kogucie postawy kokokokok ) uderzam w stół ciekawe co na to nożyce ?

B.U. to chyba wystarczy za komentarz

CYTAT (Adam Szadkowski @ Jun 29 2003, 11:48 PM) Zanim napiszemy, pomyślmy trzy razy. Pod względem formy ten sonet jest idealny, droga moja. Są rymy tak delikatne i ckliwe, że tylko gruboskurność może przeszkodzić w ich odczytaniu. No, ale nie każdemu jest dany dar CZYTANIA WIERSZY. Napisałem, że nie lubie baroku, bo nie lubię. Poza tym największy rozkwit "soneciarstwa"przypadł na ten okres. Warto poczytać troszkę. Adam w imię zemsty oj nisko upadasz oh ja nigdy nie twierdziłam ze wiersze czytać umiem, twoich tez nie umiem czytać ( albo... :>) cóz rymów tu nie widze, co nie przeszkadza w odbiorze tresci bo treść dziwnie poruszająca. rozkwit przypadł ale powstanie nie, a jak oświecenie wskazało barok wypaczył wszystko co piękne było w odrodzeniu. cóż zaleta a moze wadą sanoetów była mozliwośc przerostu formy nad treścią. tu zaś mamy przykład pięknej treści, a forma - dobra bo trafiająca do umyśłu. ale.... pozdrawiam ( wyjątkowo wierszy nie umiejąca czytać, podziwiać i zachwycać sie nimi, dostrzegająca niepotrzebną pracę( nie autorki ), nie myśląca trzy razy, na pewno nie droga twoja, gruboskórna, i nie czytająca i którą cała sytłacja wyjątkowo bawi coś pominęłam ? jeszcze czegoś o sobie nie wiem ? )

yh, z tego co wiem to sonet rymy zawiera( a może powstał sonet biały) rymów ani widu ani słychu czyli technicznie zle. tematycznie ślicznie p.s do adama - sonety wywodza sie od Petrarki wprost z renesansu

patrze - wiersz nowy strach mi do oczu zagląda. zaczynam czytać. słusznie sie bałam. ale widze poprawe, cos jakby więcej sie pojawiło, ale wciąz malutko. mi sie nie podoba i wiesz dlaczego

nie zaprzecze , mogłam napisać - zródło życia - miast serca, księga mysli - miast duszy, kwiaty róz - miast miłosci itd tylko po jaką cholere ? miało być jasno, prosto, krótko i zrozumiale. jest. wiec jest dobrze. chyba ze nie zrozumiałaś przekazu.

ah ta wysoka samoocena co oyey ? jabkyb liczyła na pobłażliwośc to bym sie tak nie cieszyła widzac słowa twojej krytyki szczerze sie zdziwie jak mi napiszesz ze ci sie jakis wiersz bedzie podobał a wręcz nie uwieze ze to ty napisałeś CYTAT to tu molestują......... ach to sie zakochaj we mnie ależ oczywiście

Sonet, kunsztowna kompozycja poetyckiego utworu literackiego złożona z 14 wersów zgrupowanych w dwóch czterowierszach i dwóch tercynach. z układem rymów ababcdcdefefef to sonetem nie jest. zgadza sie pierwsze dwie strofy opisowe, a dwie ostatnie zawierają mysl włsciwa. ale sonetem to nie jest.

podoba mi sie zakończenie stanowi ciekawe zaskoczenie.

oyey szczerze rzecz ujmując to mam ochote cie uściskać za twoją uroczą krytykę. szczerze przyznam sie ze jak juz cos zamieszczam to z niecierpliwoscia czekam na twój komentarz jeszcze ci sie nie udało zawiesc moich przypuszczeń z szacunkiem i bez najmniejszej choćby ironi. tylko z szerokim usmiechem na pyszczku. z czym sie zgadzasz Martyno ?