Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Libra Send

Użytkownicy
  • Postów

    296
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Libra Send

  1. Kolce nie takie straszne, ważne, żeby wiedzieć jak się z nimi (tymi kolcami ;-) ), no i z Panem Jeżem obchodzić :-) Fakt, lubi fukać i tupie okrutnie, ale za to jakie ma oczy!! - jak węgielki i nosek milutki a po kolcach głaskać go można jeśli się go obłaskawi
  2. Iskierka została rzucona i jak widać wierszyki posypały się jak z rękawa :-)) Cieszy mnie bardzo, że w tym najważniejszym zgadzamy się: ....Gdziekolwiek mieszkać w przyszłości będziecie Prawdziwy dom w sercach bliskich znajdziecie.
  3. W wierszach odnajdujemy skrawki siebie, być może nie zawsze zgodne z zamysłem i intencją autora, ale jeśli tekst dotknie naszego "ja" staje się bliski. Tak jest z tym wierszem. Trwoga i cierpienie są tak podobne chociaż ich powody bywają najróżniejsze.
  4. Wiersz powstał po burzliwej dyskusji towarzyskiej na ten temat :-)) Dzięki :-)
  5. W pełni świadomie użyłam zwrotu "uciekanie od poezji" i bynajmniej nie dotyczy on wybiórczo Pani wierszy, czy konkretnego forum lecz tego co dzieje się na rynku. Bazuję na rozmowach z ludźmi i ich wypowiedziach. Poezja jest mi bliska osobiście jak i powiedzmy w przenośni "rodzinnie" i boleję nad tym, że obecna twórczość zamiast przyciągać ludzi niestety niejednokrotnie odstrasza ich. Co do Pani reakcji - jest oczywiście zrozumiała, nikt nie przepada za opiniami rozbiegającymi się z jego mniemaniem o sobie i swoich pracach. Nie lubię tego rodzaju twórczości dlatego dopisałam ostatnie zdanie, którego być może Pani nie doczytała. Co do teorii spiskowych - każdy mierzy swoją miarą.
  6. Człowieczek choć jeszcze bardzo malutki, już różne domki buduje i budki, Tkwi w nas potrzeba ciągłego tworzenia, jak również często... „twórczego" burzenia. Kiedy nam bodźca lub kasy brakuje cóż, w blokowisku się wtedy koczuje, wmawiając wciąż sobie, że tak jest lepiej i ... Muratory przeglądając w sklepie. Gdy jednak po temu są możliwości w życie wdrażamy "marzenia z przeszłości". Stawiamy sobie istotne pytanie: Co też nam daje domu posiadanie ? Po pierwsze - dom jest z ziemią związany, a człowiek, tej ziemi właśnie oddany. Oj, trudno jest w bloku mieć to odczucie, kiedy w nim huczy i dudni jak w hucie, Żeby spacerek zaś zrobić króciutki, płaszcz trzeba założyć, czapeczkę, butki, na parę spustów zatrzasnąć mieszkanie, by wreszcie rozpocząć spacerowanie. W domu wystarczy nam chwila tak krótka, żeby z pokoju skoczyć do ogródka, z psem pobaraszkować, powąchać kwiatki, zjeść pomidorek, liść świeżej sałatki, zimą natomiast zamiast ćwiczyć "brzuszki", najlepiej odśnieżyć do furtki dróżki. Po drugie - chyba każdy się z tym zgodzi… że życie w domu na zdrowie wychodzi. Powietrze jest czystsze, mnóstwo zieleni, swobody też więcej no i przestrzeni. Z punktem zaś drugim, połączę punkt trzeci, wszyscy szczęśliwsi są… starsi i dzieci, na siebie nawzajem wciąż nie wpadają, co za tym też idzie mniej stresów mają. Kiedy zaś pragnie razem być Rodzinka, gromadzi się wtedy wokół kominka, potem przy ogniu grzeje się, plotkuje, tam atmosferę domu swego czuje. Ich śmiech rozbrzmiewa, śpiewają wesoło i nikt im nie puka w ściany lub… w czoło. Punkt czwarty dotyczy domu trwałości, jak również i jego użyteczności. Gdy o solidne zadbasz wykonanie, jeszcze dla wnuków Twój dom pozostanie. Planujesz więc miejsce na buty, ciuszki, żelazko i szczotki tudzież garnuszki. Na łóżku mieścisz się teraz w całości, wreszcie wygodnie rozciągając kości. Wspólnie przy stole zasiada Rodzina, a przed łazienką nikt "warty" nie trzyma. Punkt piąty – on ważny jest niesłychanie, pytanie - Co tańsze, dom czy mieszkanie? Twierdzę bazując na swoich badaniach - większy jest koszt utrzymania mieszkania, pomijam już fakt, że gdy coś się psuje, płacisz za remont - nikt nie remontuje. Każdy ma inne preferencje w głowie, Jedno jest pewne Panie i Panowie Gdziekolwiek mieszkać w przyszłości będziecie Prawdziwy dom w sercach bliskich znajdziecie.
  7. A wystarczy nacisnąć guziczek - pstryk i po strachu :-)
  8. Czy w procesie reinkarnacji można zostać drzewem? :-) A może lepiej pszczołą przynajmniej można jakiegoś głupola użądlić :-)) Z ostatniej chwili - sprawdziłam, można.
  9. Wybacz ale chemia to nie moja domena, chociaż jakieś szczątki wiedzy jeszcze się ostały. Swojego czasu Chemiczka zainspirowała mnie do napisania wierszyka - piosenki, śpiewanego na melodię "Siekiera motyka" Co tu robić o czym śnić Szkoła nam nie daje żyć A kultura nie zabrania Powszechnego nauczania Pani Walendziak szczwana dama (tak nazywała się Pani od Chemii) :-)) Lekcja jej to piekieł brama Mole gryzą straszna rzecz A ty bezwodniki śledź... reszta tekstu niestety uleciała z głowy.
  10. Służę butlą tlenową :-) Podobno kwiatki żywią się tym CO2 i nieźle na tym wychodzą :-)
  11. Po przeczytaniu kilku wierszy sygnowanych tym Nickiem (zresztą nie tylko tym) zrozumiałam dlaczego tak wiele osób ucieka od poezji - trudno to przełknąć. To co nazywamy obecnie poezją stało się zbitkiem słów wywołujących przykre doznania. No cóż w obecnym świecie widocznie coraz większe mamy problemy z naszą psychiką co uzewnętrznia się w pisanych hmm... utworach. De gustibus non est disputandum.
  12. Pisząc "na lodówce" pomyślałam, żeby uwzględnić inne możliwości - czułam, że ta lodówka nie przypadnie Ci do gustu :-)))
  13. Proponuję powiesić ten wiersz na lodówce podkreślając ostatnie zdanie :-) Potrafimy całe życie "gonić króliczka" katując się bez końca tym, że nie możemy go dosięgnąć, tymczasem życie przecieka nam między palcami. Dziwimy się, że do tych, którzy "nie gonią", te cholerne "króliczki" przyłażą same :-) a przecież jeśli zastanowimy się przez chwilę, to całkiem normalne, że jak kogoś gonią to on daje dyla i zwiewa gdzie pieprz rośnie. Może więc lepiej robić swoje z pasją i czekać aż zaintrygowany "króliczek" przykica do nas. Wtedy należy go ukradkiem obserwować nie zwracając na niego uwagi a następnie oswoić przy pomocy marchewki czy innych przysmaków. Bezwzględnie odradzam wiązanie za nogę, zamykanie w klatce, trzymanie na smyczy - "króliczki" tego nie cierpią zemrą niechybnie, przemienią się w kury, ew. zwieją przy najbliższej okazji.
  14. Oj słychać ostatnio krzyk w Twoich wierszach Mr Rif i dobrze, to pomaga. Chyba przyszła pora, żeby "Twój bohater" coś zrozumiał - to co robi musi robić dla Siebie !!! (nie mylić z egoizmem czy egocentryzmem!) i z pełnym przekonaniem, że tego właśnie pragnie - tylko wtedy będzie silny, w przeciwnym razie zdmuchnie go byle wietrzyk. Wiem co mówię, chociaż to ani łatwe ani popularne.
  15. Myślę, że właściwie uchwyciłam intencje. Twoje wiersze są energetyczne - odpowiada mi taki sposób pisania. Mam świadomość, że emocjonalnie podchodzisz do tych strof dlatego początkowo miałam ugryźć się w język, ale dla dobra sprawy zasugeruję Ci jedną drobniutką zmianę w 4 zwrotce 3 wers: "wariat szczelnie rozsądkiem owinięty" - poprawi płynność czytania przez co odbiorca nie będzie koncentrował się na formie lecz na treści :-)
  16. Tak wiele jest wersji "kocham Cię" - która jest prawdziwa, a która jest tylko nic nie znaczącą atrapą? A może ta niewypowiedziana, ta która objawia się czynem, którą czujemy na każdym kroku, która jest w drobnym geście, spojrzeniu, bliskości, w dawaniu siebie? Słowa są potrzebne, potrafią też wzruszać lecz tak często pozostają tylko słowami.
  17. Witam po dłuuugiej przerwie :-) Co zaś do "doniczki i kwiatków" :-) *** Niestety często tak w życiu bywa Że piękna forma pustkę skrywa
  18. Na szczęście poradzono sobie z problemami technicznymi na serwerze :-) Każdy kolejny wiersz to nowa odsłona jego autora. Wystarczy na chwilę zanurzyć się w strofy, żeby wyjść na spotkanie drugiej osobie, spojrzeć na świat jej oczyma, lepiej ją zrozumieć. Bardzo lubię Twoje wiersze "Stork" :-) i z przyjemnością do nich wracam. Czekam na następne. Miłego dnia.
  19. Nie chodzi o adwokaturę lecz o kulturę. Czy naprawdę nie rozumieją Państwo o co chodzi? Wydawało mi się, że wyraziłam swój pogląd zrozumiale. Można powiedzieć wszystko - ważne jest, żeby nie był to stek chamskich odzywek lecz sensowna, konstruktywna wypowiedź. Pan/Pani Wawrzynek wypowiada się w stonowany, kulturalny sposób, mówiąc właściwie to samo co poprzedni komentator i właśnie o to chodzi. Każdy wpis na który trafiam, a który godzi w drugiego człowieka obraźliwą formą komentuję w taki sam sposób i będę to robić, ponieważ dość mamy chamstwa na co dzień więc nie jest ono potrzebne i mile widziane w takim miejscu jak to. Pozdrawiam i proponuję czytać ze zrozumieniem tekstu,
  20. Do: Mithotyn Szkoda tego miejsca na tak bezowocną korespondencję - robię to tylko ze względu na brak innej możliwości kontaktu. Twój poziom wyrażania się jest niereformowalny, a ja nie mam zamiaru zniżać się do niego. Przejrzałam kilka stron wstecz, niestety nie znalazłam żadnego wiersza podpisanego Twoim Nickiem. Jestem ciekawa jak byś zareagował gdyby to Twój utwór skomentowano z użyciem podobnych epitetów? W ordynarny i chamski sposób zaatakowałeś kogoś, kogo nie znasz, w dodatku robisz to na forum, które z założenia i zgodnie z zasadami ma służyć wymianie myśli a nie obelg. Jeśli coś mi nie odpowiada, a jest mnóstwo osób na tym forum, których wiersze są bezpłciowe, to ich po prostu nie czytam, albo jeśli już zapoznam się z nimi - nie komentuję lub robię to w sposób taki, żeby nie urazić ich autora - to są podstawy kultury i szacunku dla drugiego człowieka. Tyle w tym temacie.
  21. Pędzi rumak pienisty, mustang nieokiełznany Leci poprzez bezkresy siłą głębin pchany Gdzie kres jego drogi – na stepach piaszczystych Ozdobionych bursztynem, słońcem pozłocistych Pędzi z grzywą rozwianą, tkaną brylantami Morską rosą zroszoną, posplataną szkwałami Gnaj błękitny cudaczku, skacz z odmętem stopiony Igraj z tęczą, z chmurami, pędem rozbawiony.
  22. "Kwiatki" mają to do siebie, że czasami chociaż wydaje się, że uległy całkowitej degradacji poprzez nasze zaniedbanie lub głupotę, jeśli włożymy w to całe nasze serce i dobrze pielęgnujemy o dziwo odrastają - zdumiewające, ale prawdziwe.
  23. A kto powiedział, że trzeba wygrywać! Gra jest ciekawa sama w sobie - życie jest właśnie taką grą. Byli byśmy inni gdyby nie to co przeżywamy. Życie nie polega na byciu szczęśliwym, chociaż czemu nie jeśli się da, ale na doświadczaniu. Trzeba czasami sporo czasu, żeby to sobie uświadomić i podjąć tą grę, a wtedy właśnie jesteśmy wygrani, bo nie marnujemy ani chwili. Co do wiersza - chwila szczerości z samym sobą dobrze robi :-)) ale łepetynę to lepiej szanować, bo mamy tylko jedną, co innego taka noga lub ręka, zawsze druga ew. jest w zapasie :-)
  24. Do formy przyzwyczajam się, a co do tematu, rozbawił mnie ten wiersz, chociaż sama nie wiem dlaczego, bo sprawa jest właściwie poważna. Myślę, że to moja wyobraźnia podsunęła mi komiczne obrazy i nic już nie mogłam na to poradzić.
  25. Zastanawia mnie wielka pewność siebie i zarozumialstwo komentujących. Poezję przede wszystkim odbiera się sercem i ważne są odczucia, to czy nas porusza, wywołuje emocje - jeśli forma odbiorcy w tym nie przeszkadza to mam w nosie formę, bo wszystko jest względne i ulega zmianom. Tak wielu uznanych twórców przeżywało katusze przez podobnych krytyków jak Wy, tylko dlatego, że nie mieścili się w ramkach. A może tak więcej wyobraźni i fantazji szanowni Państwo. Odrębnym problemem jest Wasze słownictwo. Nie spodziewałam się w tym miejscu przeczytać tak brukowych i wstrętnych określeń - sądzicie, że ktoś będzie traktował Was poważnie, jeśli nie macie dość wrażliwości w sobie, a bierzecie się za pisanie poezji i ocenianie? Mnie osobiście ten wiersz porusza, jest plastyczny, pełen uroku, tajemniczości, zadumy. Do osoby, która nie wie co to jest Mazda - bynajmniej nie chodzi o markę samochodu lecz jest to postać (Bóg) w jednej z najstarszych religii monoteistycznych Zaratusztrianizmie - Ahura Mazda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...